Cytuj:
Ja tam sie dorzuciłem
Liczysz na dywidendy po emisji akcji Firmy?
Cytuj:
(...) Dążę do zamierzonego celu od dłuższego czasu i idzie bardzo dobrze. (...) Zawsze to dodatkowa szansa na szybsze zrealizowanie celu. Ja nic w tym złego nie widzę, a czy ktoś pomoże czy nie to już życie pokaże(ciśnienie nie ma). Nie jestem nierobem który liczy na gwiazdkę z nieba...
No właśnie chyba liczysz na tę gwiazdkę. Wielu z nas ma marzenia. Czy to, że zawsze marzyłem o swoim domu/mieszkaniu usprawiedliwia to, że wyciągam rękę do ludzi z hasłem tow. Edwarda: "Pomożecie?!?!". W żaden sposób to nie jest wytłumaczenie. To zwykłe lenistwo. To, co SAM ZAROBISZ jest Twoje. I to praca, pomysł na zarobek jest tym, co daje satysfakcję z realizacji planu.
I nie mów, że dom a firma i finansowanie obu to dwie różne rzeczy. Nie - dokladnie ten sam "kaliber".
A tak na marginesie to dla mnie jest to niepoważne - ładuję kasę w nie moje auto robiąc jakieś (większe, mniejsze) modyfikacje za swoje pieniądze, a na założenie SWOJEJ firmy wyciągam rękę do ludzi. Mnie osobiście byłoby najzwyczajniej w świecie wstyd.
I nie - d**a mnie nie boli, nie skręca mnie to, że ktoś chce mieć coś własnego. Po prostu takie postępowanie jest dla mnie żadne. Gdybyś szedł na swoje, za swoje (tak, jak np. SergiejTG) kibicowałbym Ci gorąco. A tak to pojawia się u mnie uśmieszek politowania.