Cytuj:
szef nie ma pojecia i problem jest
To niech sief ograniczy sprzęt i zadania pracowników do tych na których pojecie jakieś ma.
Ja bym to zrobił tak:
Przyjmuje, że prace rozpoczynasz o godz 7:00
Przychodzisz, odpalasz auto, bierzesz tarczkę, pauzę rysujesz na 'lewej stronie'-tej z tabelka od godz 0:00 do 7(zakładam, że umiesz), wkładasz tarczkę do tachografu i jedziesz tam gdzie masz dojechać.
Docierasz o godz np 7:25, wyciągasz tarczkę, w tym czasie jeździsz sobie taczką, obsługujesz łopatę, koparkę, czajnik czy cokolwiek chcesz.
Dzień pracy dobiega końca. Jest np w tym momencie godz 16:30, wsiadasz z powrotem do ciężarówki, bierzesz wyjętą tarczkę i rysujesz od godz 7:25 do 16:30 'kreskę' przy 'innej pracy', oczywiście gdzieś po środku zaznaczasz sobie 50min 'przerwy'. Wkładasz tarczkę z powrotem do tacho i lecisz na baze gdzie codziennie parkujesz, przyjmuje że dojezdzasz o godz17, tam wyciagasz tarczke. Na odwrocie w tabelce rysujesz pauze od godz 17 do 24. i idziesz do domu.
Następnego dnia nie jeździsz ciężarówka, ale pracujesz na budowie od 7 do 17.
Na czystej tarczce która wypisujesz jak należy, ale nie wkładasz do tacho. Rysujesz sobie pauze od godz 0 do 7, od godz 7 do 17 zaznaczasz 'inna prace' z uwzględnieniem przerwy. Od 17ej do 24ej pauza.
Gdy trzeciego dnia będziesz miał jeździć ciężarówka już masz dwa dni udokumentowane.
Jednak pytanie czy czasem auto nie jeździ 'na potrzeby własne' bo nie wiem jak to jest w przypadku firmy w której robisz i jak to wygląda na budowach, bo chyba gdy auto jeździ na potrzeby własne firmy która jest jego właścicielem, i nie wykonuje typowego transportu drogowego to wtedy nie podlega chyba wszystkim przepisom - nie wiem, ale to powinien ogarniać szef... w końcu jest szefem i za ten burdel odpowiada.