Stoję dzisiaj we Wrocławiu na Krakowskiej koło praktikera, podjeżdża ciemny passat b5. Wysiada gościu, przygląda sie mojemu mercowi, poszedł, za chwile wrócił i taki podjarany do mnie - nie chcesz go sprzedać?
przez 5 minut próbowałem gościowi wytłumaczyć, że mój merol nie wygląda, że poobijany że olej.. nie docierało, Sprzedaj pan.. Chce 190tkę..
Napalił się gościu, mówi że może mi w zamianę puścić tego Paska, 1.9tdi 110hp, najgorzej nie wygląda... Nie wiem co myśleć, zaskoczył mnie niesamowicie ..