Cytuj:
Zdziwiony?
Spytaj pana Węgrzyna z Jadwisina (ich pracownik czasem tu coś pisze) ile sobie życzą za podjazd ~50km A4 w dzień roboczy (nie w nocy) i wymianę koła (zdjęcie wystrzelonej i założenie zapasu).
Mi 3 lata temu krzyknęli 700zł za taką usługę
Przyznam bez bicia, że owszem, bo "mój" warsztat bierze 80 zł za roboczogodzinę. Nie wiem jak z mobilnym, ale stawka chyba ta sama+dojazd.
Autoryzowany serwis Hiaba 120 zł/h. Więc co to za Mieczysław, że sobie 150 życzy?
Ani trochę mnie nie dziwi, że szefu powiedział, że to za droga impreza, bo tak jest. Wolałbym chyba gonić z Łodzi z mechaniorem.
Cytuj:
A swoją drogą pirek666 jak już się z tą awarią uporasz, dostarczysz towar i w końcu wrócisz do domu, to proponuję spieprzać z tej firmy jak najdalej
Bo?
Cytuj:
Dziś przewoźnik ma problem wyposażyć kierowcę w podstawowe narzędzia. No chyba że odkręcasz śruby dłońmi lub siłą woli, wtedy ich nie potrzeba.
Od kiedy problemem Pirka jest brak narzędzi? Większości wygląda to na brak rozgarnięcia i podstawowych umiejętności mechanicznych. Nie wiadomo, czy potrafi rzeczowo przekazać szefostwu informacje o tym, co się stało, ergo może szef nawet nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji.