Cytuj:
Pisałem o cenach w polskich sklepach/na allegro. [...] nawet podróbki kosztują prawie 1000zł:
http://rejestratory-trasy.pl/rejestrato ... trasy.html
Jako że zostałem wywołany do tablicy, to odpowiem. Cena jest jaka jest, ponieważ importu dokonywałem po najgorszej z możliwych cen $, czyli jakoś AFAIR po 3.4 Ponadto samo urządzenie nie jest tanie, transport samolotem także, o cle i podatkach dodających do ceny prawie 50% nie pomnę. To jest legalnie sprowadzany sprzęt i niestety tak musi kosztować. To tyle w kwestii ceny, bo dopóki cena u producenta nie spadnie, to nic się na cenę nie poradzi. Ratunkiem może być jeszcze niska cena dolara, ale to też nie będzie przepaść, skoro kamera na starcie u producenta kosztuje $180.
Cytuj:
nawet podróbki
Trudno to nazwać podróbką DODa, bo nawet wizualnie to inny produkt, inne ułożenie podzespołów, antena GPS jest zewnętrzna, etc. Jedynie funkcjonalność się zgadza, a oznaczenie GS narzuca się samo od G-Shock (czujnik przeciążenia). Jeżdżę z tym konkretnym rejestratorem już ponad pół roku (pierwsze sztuki ściągałem dla siebie i znajomych, wtedy $ był po 2.7 to i cena dużo sensowniejsza była), jeśli ktoś ma pytanie, to szczerze odpowiem. Montaż u mnie wygląda tak:
http://xcarlink.pl/pliki/gs-600-1.jpg
http://xcarlink.pl/pliki/gs-600-2.jpg
http://xcarlink.pl/pliki/gs-600-3.jpg
http://xcarlink.pl/pliki/gs-600-4.jpg
Poprzednio w tym samym miejscu wisiała kamera płytkowa, tzw. telewizyjna, czyli taka jak np. w kamerze cofania.
http://emide.pl/mazda6/DSC_4882.jpg
Parę osób tutaj wspominało o takim rozwiązaniu, dlatego dodam swoje trzy grosze. Całość nie była podpięta do laptopa, tylko do CarPC (klasa PC, procek ION), który zamontowałem także w aucie jako centrum multimedialne i navi (nie lubię mieć dupereli na szybie przyklejonych i kabli zwisających do zasilania). Całość chodziła pod normalnym WinXP. Kamera była podpięta przez kartę przechwytującą obraz z Video. Jakość, pomimo że za samą kamerę płytkową zapłaciłem 300 zł (720 linii) pozostawiała wiele do życzenia. Także procesor nie radził sobie z kompresją, przez co jakość nagrania była dramatyczna, o użyciu energii nie wspomnę (ciągłe obciążenie procka na 70% i pracujący dysk). Procek sobie zwyczajnie nie radził i żaden, nawet ten w lapku sobie nie poradzi żeby to miało ręce i nogi. Można dokupić kartę z wyspecjalizowanym procesorem, ale to są kosmiczne koszty, przewyższające rejestrator FHD, a jakość nadal mizerna przez słabą rozdzielczość kamery. Nie polecam więc tego rozwiązania.
Identyczna sytuacja będzie z kamerą na USB, odpadnie tylko jeden element (karta przechwytująca video) -- nadal jednak procesor będzie kompresować, dysk zapisywać. Te elementy nie zostały do tego stworzone. Już nie wspomnę o tym, że web kamery mają zazwyczaj słabe obiektywy, dobierają dziwne parametry ekspozycji, ogólnie jakością obrazu nie grzeszą. Czyli j.w.
Szkoda czasu i pieniędzy na takie zabawy -- piszę tak, bo przekonałem się o tym na własnej skórze. Jeśli ktoś ma wątpliwości (ogólnie do tematu rejestratorów), to chętnie odpowiem na pytania, bo temat przerabiałem na różne sposoby. Lepiej zainwestować w dobry rejestrator, z wyspecjalizowanym procesorem kodującym. Mały pobór prądu, minimum kabli. Montuje się, konfiguruje i zapomina do momentu gdy będzie potrzebne nagranie.
PS GS jest o tyle fajny, że ma śledzenie trasy -- można sprawdzić gdzie mieszka kochanek żony.
Cytuj:
Oryginału DOD w tej chili nigdzie nie widzę ale były w takiej cenie [...] Oryginał u producenta 220 dolarów:
http://dod-tec.us/dod-gs600-car-camera- ... h-gps.html
"Oryginału" nie widać i prędko go widać nie będzie, ponieważ polityka producenta (czy też handlowca z którym negocjowałem) jest chora i nie przystosowana do warunków naszej rzeczywistości. W US na nikim cena $220 nie robi większego wrażenia, u nas nawet przy cenie 600 zł człowiek się dziesięć razy zastanowi. Tymczasem uzyskanie takiej ceny nie jest realne, nawet zamawiając 1000 szt i łapiąc najniższą cenę u producenta. No i kto taką ilość wykupi? Większości zależy na niskiej cenie, a że taki sprzęt poniżej 400 zł się rozklekocze po pół roku i nie prezentuje sobą żadnej wartości dowodowej (czytelność tablic etc.) ludziom nie przeszkadza.
Cytuj:
Jeśli to na e-bay to nie jakaś ściema czy podróba, to tylko brać.
Tu bym jednak zalecał ostrożność, bo rzeczywiście jest dużo podróbek oryginału. Mają nie tylko gorzej wykonaną obudowę i przyciski, ale także ciemniejszy obiektyw i dużo gorszy soft.