W zasadzie o tym zleceniu nie powinno się pisać. To była "tajna" misja. Nawet nie wiem kto był zleceniodawcą. Dla utrudnienia identyfikacji przewożonego ładunku mieliśmy jechać nocą.
Gdy w Mław** (trasa też była tajemnicą) robiliśmy pauzę udało mi się przechytrzyć agentów i zrobić parę fotek.
Macie jako jedyni drodzy forumowicze okazję obejrzeć ten tajny ładunek. Wiem, ze publikacja tych zdjęć może się dla mnie skończyć nieciekawie wiec może to mój ostatni post.
Mając na względzie bezpieczeństwo pozostałych wykonawców tego przewozu mogę tylko powiedzieć, że pojazdy oznakowane były logiem MTD Skuratowicz.
Nawet nie wiem co to było? Ale jeden taki pan z czapką mówił mi w porcie, że z tego wylatuje takie coś co najpierw płynie pod woda a potem robi duże buuuuum i z reguły potem trafiony idzie na dno.
A to z tą rurą to robi takie puk puk puk i dziury o średnicy kilkunastu centymetrów
A tak te wyrzutki (czy jakoś tak to się nazywało) wyglądały z drugiej strony.
Jakby co to wspominajcie mnie dobrze.
P.S.
Już w trakcie pisania zauważyłem, że obok mojego domu zaparkował samochód z ciemnymi szybami. A teraz jeden pan wyszedł i udaje, że pali papierosa a cały czas obserwuje mój dom.
_________________
I born to be a trucker
FB : Pilotaż Gut Usługi Pilotowania
http://www.pilotazgut.pl