Strona 1 z 1 [ Posty: 12 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 29 maja 2009, 20:36
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 paź 2006, 0:29
Posty: 212
GG: 12409274
Samochód: Audi 80 2.0E
Lokalizacja: Jasło/Podkarpackie

Postanowiłem jednak pokazać moje zaległe trasy, bo szkoda "marynować" fotek na dysku jak można je tu wstawić.. :D W sumie mam trzy traski z października i listopada 2008, ale we wrześniu mam zamiar znów trochę potrasować więc będą wtedy aktuale tematu. :wink:

7.10.2008r.

Pobudka wcześnie rano i start pustym zestawem na załadunek do Czeskiej Ostravy, pogoda wyjątkowo nie sprzyja jeździe, leci mżawka i jest dość zimno, ale 150 km dalej w okolicach Krakowa trochę się poprawiło, na obwodnicy Krakowa oczywiście korek na 40 min. ale potem już bez komplikacji dojeżdżamy na Cieszyn tam pauza 15 min. na zakupy i jedziemy na miejsce załadunku jakieś 80 km za granicą, a tam stoją już 2 auta od nas i czekają na ten sam towar, jak później się okazało jeden z kolegów jechał 2 godz. przed nami tylko. Niestety nastąpił problem z dokumentami nie zgadzały się nr. rejestracyjne i to nie o tyle że jedna literka przekręcona tylko wszystkie 6 numerów istnie z kosmosu.. :roll: Ale po straceniu całego dnia i potwierdzeniu numerów możemy na wieczór wjechać na załadunek i tak też zrobiliśmy jako pierwsi, po załadowaniu kręcimy pauze do rana, a w tym czasie Czesi ładowali naszych kolegów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

8.10.2008r.

Rano wszyscy ruszamy na 3 auta i jedziemy do Polski gdzie początkowo przeciskamy się wąskimi ścieżkami w okolicach Raciborza żeby potem już wjechać na A4 pod Opolem, po 4,5 godz. robimy krótką pauze w czasie której od razu tankujemy i myjemy naszą Renówkę, bo nie było czasu wcześniej na bazie a auto jak widać na wcześniejszych fotkach jest po powrocie z Ukrainy. Ruszamy dalej i wszystko idzie planowo jeszcze tylko 15 min. pauzy na Olszynie gdzie dokupujemy jedzenia i montujemy tablice z oświetleniem zabezpieczającą wystające rurki z tyłu i jedziemy na Niemcy, udało się jeszcze dojechać tego dnia prawie do autostrady 2 gdzie z trudem znaleźliśmy miejsca parkingowe (na trzy zestawy jest trudniej niż na jeden :D ) i pauza do 4:00 rano.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

9.10.2008r.

Jak zaplanowaliśmy ruszamy punkt 4:00 i wylatujemy z ringu przed porannymi STAU-ami, bez większych czasowstrzymywaczy jedziemy 2-ką do 30-ki i następnie na Holandię gdzie też wszystko zagrało jak w szwajcarskim zegarku i jesteśmy przed czasem na rozładunku z czasem pracy w zapasie, Holendrzy nie dali plamy pod względem czasowym i od ręki nas rozładowali, inna sprawa że przy tym z 4 rozładowywanych naczep (kolega od nas był już rozładowany w momencie gdy wjechaliśmy na firmę tylko czekał na policje) i jak zacząłem z 4 rozładowywanych naczep uszkodzili 3 :!: Z czego jedną tak że dach się nie zesuną bo szyna była wydarta, marginesem mówiąc naczepa nówka jeszcze w leasingu... :/ Nas na szczęcie aż tak mocno nie uszkodzili i po krótkim składaniu konstrukcji udało się zaplandekować naczepę i już tylko z jednym kolegą z TGA jedziemy do Antwerpen gdzie następnie czekamy do rana na załadunek.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

10.10.2008r.

Rano załadunek, ale należą się słowa o firmie w której ładowaliśmy ponieważ jest bardzo rygorystyczna, aby wjechać na zakład należy mieć kask ochronny, okulary buty z metalowymi czubkami i o tyle to jeszcze jest normalne np. na zakładach azotowych to w tej firmie trzeba przed wjechaniem zdać test! Ogląda się film na temat zabezpieczania ładunku i bezpieczeństwa (kliny etc.) po czym zdaje się egzamin z tego :lol: Ja to sobie darowałem, zresztą i tak nie mieliśmy na tyle akcesoriów bezpieczeństwa na pokładzie i poczekałem na portierni serwując sobie dwie kawy z automatu za 20 centów. Po załadunku ruszamy w drogę powrotną i tu uśmiechy na twarzach bo odpada rozładunek iż mamy towar do Jasielskiej firmy, czyli prosto do domu. Przez dzień bez najmniejszych komplikacji przelatujemy Holandię i sporą część Niemiec, niestety mając jeszcze trochę czasu pracy natrafiamy na STAU pod koniec 2-ki i postanowiliśmy zjechać na pauze, a nie szarpać się do końca, bo i tak za wiele byśmy nie najechali już.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

11.10.2008r.

I znów pobudka o nieludzkiej porze, tym razem 3:00, kiedy kończy się pauza i trzeba ruszać żeby nie utknąć znów w wściekłych STAU-ach Berlińskiego ringu, udało się to w 100% przez noc zalecieliśmy na Forst, akurat świtało więc zakupiliśmy winetę i zjeżdżamy na śniadanie pod "traktorek" po krótkim postoju i przebudzeniu się na dobre ruszamy, bo chcąc dotrzeć do domu musimy przemierzyć jeszcze prawie całą Polskę, nasza A4 idzie płynnie jak zawsze na MOP-ie w Katowicach kręcimy pauze i jedziemy dalej do Krakowa gdzie kończy się płynna jazda i zaczyna "fantastyczny", wręcz mój ulubiony odcinek drogi Kraków-Tarnów pora wręcz idealna sobota popołudniu, lepsza mogłaby być tylko piątek popołudniu kiedy KRakusy na weekendy wyjeżdżają :/ Ale jakoś z "bulem" zmordowaliśmy te 100 km i od Tarnowa już jechało się lepiej, drogę "skrócił" nam dodatkowo kierowca zdezelowanego Audi który dawał takie akcje na CB że głowa mała... :mrgreen: W późne popołudnie zjeżdżamy na bazę gdzie zostawiamy zestawy do poniedziałku kiedy to trzeba będzie je rozładować.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dziękuję serdecznie wszystkim którzy poświęcili chwilę tej recenzji mam nadzieję że fotki jak i opis się podobały. Wspomniałem już początku że w miarę jeśli będzie zainteresowanie tematem to mam jeszcze dwie trasy do opisania.

_________________
Życie jest zbyt krótkie by jeździć innymi samochodami niż Scania...


Ostatnio zmieniony 01 cze 2009, 10:45 przez Łukasz Traker, łącznie zmieniany 1 raz.

Post Wysłano: 29 maja 2009, 20:51
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2812
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

Dawaj smialo kolego

_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Post Wysłano: 29 maja 2009, 21:25
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 26 paź 2008, 15:02
Posty: 152
GG: 5839699
Samochód: tabaluga ^
Lokalizacja: Przemków/głogów DK 12

Fajnie opisana trasa+zdjecia tez w miare :-P czekam na 2 pozostałe

_________________
#IRC


Post Wysłano: 29 maja 2009, 21:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 20 lip 2008, 23:15
Posty: 17
GG: 2007748
Samochód: Opel Corsa D

Spoko traska, ładne fotki z A4 i wasze Magnum :) kolego proszę o more :D

_________________
GG : 2007748


Post Wysłano: 30 maja 2009, 18:25
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 paź 2006, 0:29
Posty: 212
GG: 12409274
Samochód: Audi 80 2.0E
Lokalizacja: Jasło/Podkarpackie

17.10.2008r.

Piątek i na dziś zadanie jedynie załadować elementy mebli w Sabinovie na Słowacji, więc startujemy z bazy około 7.oo i na godz. 10.oo jesteśmy już na miejscu czekamy około godziny aż zwolni się rampa i w końcu ładujemy nasze płyty idące do Belgii do Genk dokładnie jak dobrze pamiętam. W drodze powrotnej niestety popadało i w okolicy Svidnika gdzie robią obwodnice i jest sporo błota naniesione na drogę z budowy zapaskudziliśmy sobie dzień wcześniej wymyte auto.. :evil: Na szczęście udało się go trochę na bazie opłukać i zjazd na weekend do domu.

19.10.2008r.

Niedziela wieczór wyjeżdżamy, początkowo z zamiarem dolecenia pod Wrocław, ale jednak na MOP-ie na górze św.Anny zatrzymujemy się i idziemy spać. Rano wstajemy i spotykamy kolegę z poprzedniej firmy w której tata jeździł akurat zaparkował obok nas swoje nowe FH. Po szybkich porządkach w kabinie naszej Renii ruszamy w dalszą drogę, ładunek jest terminowy więc nie ma co zwlekać, na szczęście w drodze nic nas nie zaskakiwało i spokojnie ciągnąc na 10 godz. zalecieliśmy przed Hannover gdzie kręciliśmy pauze, aby następnego dnia ruszyć na rozładunek do Ikei.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

20.10.2008r.

Pobudka wcześnie rano i ruszamy z 2 godz. poślizgiem na szukanie firmy, planowany rozładunek na 11.oo, niestety tego dnia wszystko na niebie i Ziemi przeciwko nam, od samego początku natrafiamy na konkretny STAU w Hannoverze, później chcąc ominąć trochę te Niemieckie zatwardzenia kierujemy się na Venlo gdzie kolejny STAU i tracimy w tym mnóstwo czasu, po przekroczeniu granicy w Holandii jest już dożo lepiej i płynnym autostradowym tempem zmierzamy w stronę Genk, niestety na 30 km przed miejscem rozładunku mamy do wyboru... albo przegiąć tarczkę i jechać na rozładunek, albo robić pauze i spóźnić się na planowy rozładunek, ostatecznie po 30 min. pauzy ruszamy i całym sandałem jesteśmy na 10 min. po czasie i jest to w granicach jeszcze dopuszczalnych na szczęście po rozładunku spotykamy na zakładowym parkingu kolegę od nas z firmy czekał tam na dalsze dyspozycje podobnie jak my i tego dnia już się tego nie doczekaliśmy... nocujemy pod Ikeą.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

21.10.2008r.

Rano bez żadnych planów wstajemy na spokojnie robimy śniadanie i oczekujemy SMS z adresem załadunku, po krótkim etapie nudów około godziny 14.oo dostajemy miejsce załadunku, kolega pojechał godzinę wcześniej przed nami ładować coś na Ukrainę, a my jedziemy do portu do Rotterdamu po aluminium do Stalowej Woli do fabryki alufelg, zalatujemy szybkim strzałem na miejsce, błyskawiczne załadowali nas i ruszamy jeszcze wykorzystać całą zmiankę na dojechanie jak najdalej w stronę domu co realizujemy tylko w pewnej części, bo ruch był duży i nie dało się pogonić jak należy, ostatecznie stajemy na Oldenzalu granicy Holendersko-Niemieckiej, żałuję że nie robiłem fotek z przejścia nad autostradą które tam jest.. za ciemno już było niestety.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

22.10.2008r.

Rano startujemy i przez większość dnia "robimy" Niemcy, po krótkiej pauzie gdzieś po drodze wjeżdżamy do Polski, wszystko poszło z planem tego dnia udało się nam zaciągnąć jeszcze prawie za Wrocław gdzie późnym popołudniem kręcimy pauze i służymy pomocą, bo kolesie coś grzebali przy A4 Kombi przychodząc co chwila po inny klucz, coś podobno "brakowało jej mocy" przy dodawaniu gazu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

23.10.2008r.

Ruszamy o 3:00 i po przemierzeniu Polski zjawiamy się na rano w Stalowej Woli na rozładunku aluminium, niestety trochę się z tym chrzanią i na rozładunku tracimy 3 godz. po czym udajemy się do Janowa Lubelskiego na załadunek maszyn do Francji do Grenoble, niestety operatora wózka widłowego nie ma i czekamy do wieczora.. razem zresztą z kolegą od nas który już tam od rana oczekiwał nocnej zmiany na którą miał się wstawić wyżej wymieniony pracownik. :lol: Na parkingu spotykamy sympatycznego kierowcę z nowiutkiego TGX którego sobie później dogłębnie oglądam i pluję w brodę że padłu mi już bateryjki od aparatu... :mad: O godz. 22.oo stawiamy się na załadunek i o 3.oo jesteśmy załadowani.

24.10.2008r.

O godz. 3.oo zaraz po załadunku ruszamy w drogę do domu i po przejechaniu dobrze nam znanej przecież trasy w domu jesteśmy na godz. 6.oo kiedy to też oddajemy się odpoczynkowi. :wink:

_________________
Życie jest zbyt krótkie by jeździć innymi samochodami niż Scania...


Post Wysłano: 31 maja 2009, 12:30
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 paź 2006, 0:29
Posty: 212
GG: 12409274
Samochód: Audi 80 2.0E
Lokalizacja: Jasło/Podkarpackie

13.11.2008r.

Telefon w ciągu dnia od szefa do taty czy by nie pojechał za innego kierowcę rozładować do Ivano-Frankovska na Ukrainę, bo mu wypadła sytuacja rodzinna i sam nie morze, więc ja już spakowany nie zastanawiając się długo wyruszam także. :] Jedziemy na dwa auta z firmy startujemy koło południa i powoli pchamy się do granicy, na Medyce przeżywamy szok, zero kolejki wjeżdżamy z marszu na wagę i po niecałych 3 godz. wjeżdżamy już na Ukrainę, niestety jazda nocą nie należy do przyjemnych w tym kraju i wieczór zatrzymujemy się na bezpiecznym parkingu przy LUKOIL we Lwowie gdzie śpimy do rana.

14.11.2008r.

Wcześnie rano wstajemy i po zatankowaniu ruszamy w dalszą drogę zmagając się miejscami z siarczystą mgłą. Droga jak na Ukraińskie standardy przebiega przyzwoicie, po drodze zatrzymali nas GAJ-e u nas było wszystko prawidłowo, ale u naszego kolegi wynikł jakiś problem, ale ostatecznie po 5 min. ruszamy i jedziemy dalej, przed południem docieramy na tamożnię w Ivano, zanosimy dokumenty i czekamy.. na czekaniu i oglądaniu DVD zeszło się do wieczora kiedy to przyjechał kolejny Trans-Tir i już we trzech stoimy do następnego dnia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

http://www.youtube.com/watch?v=QQCwaqdq3E4

15.11.2008r.

Kolejnego dnia na tamożni oczekiwania ciąg dalszy... O godz. 14.oo nie mieliśmy jeszcze papierów, żeby dać do zrozumienia że nie chcemy znów tam nocować idziemy za godzinę i okazuje się dokumenty gotowe leżą już na biurku tylko nikt nie raczył ich przynieść.. :/ Ruszamy na rozładunek jakieś 100 km mamy do miejsca przeznaczenia, niestety oddalając się od domu, na wieczór rozładowani ruszamy w drogę powrotną na pusto do domu oczywiście, znów prześladuje nas mgła, ale pomału docieramy około 1:00 w nocy na LUKOIL pod Lwowem na którym staliśmy jadąc w tamtą drogę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

http://www.youtube.com/watch?v=VMMy_w7C8L0

16.11.2008r.

Rano ruszamy i spokojnie zmierzamy w stronę granicy, jeszcze zakupy przed Medyką i znów miła niespodzianka, kolejka jedynie na 6 samochodów :mrgreen: Jeszcze ktoś dowcipny krzykną na radiu "O jadą Trans-Tiry zaraz zrobią kolejkę" :lol: Bo bywa że na pustą granice przyjeżdża na raz 10 aut od nas i już jest kolejka... Na granicy też spotykamy kolejnego naszego który ciągną z Kijowa akurat i już po 4 godzinach wjeżdżamy do Polski i na 4 zestawy pomykamy do domu, na bazie pojawiamy się popołudniem i to by był niestety już koniec trasy. :roll:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

http://www.youtube.com/watch?v=ovOYTx85wWY

http://www.youtube.com/watch?v=McZe0ZGG8cw

_________________
Życie jest zbyt krótkie by jeździć innymi samochodami niż Scania...


Post Wysłano: 31 maja 2009, 13:56
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 20 lip 2008, 23:15
Posty: 17
GG: 2007748
Samochód: Opel Corsa D

Super są Twoje relację, wrzucaj jeszcze więcej :) , fajnie tak sobie jechaliście na 4 z Trans-Tiru :P

_________________
GG : 2007748


Post Wysłano: 31 maja 2009, 22:42

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 cze 2007, 0:09
Posty: 344
GG: 0
Samochód: Nyska V8 Tandem
Lokalizacja: Gdzieś przy DK12 :)

Dużo znanych mi okolic.
Trasy fajne, zdjęcia też tylko jak dla mnie za bardzo ogólnikowo. :D
Ale tak to jest dobrze.

Pozdrawiam.


Post Wysłano: 02 cze 2009, 23:46
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 20 kwie 2009, 22:04
Posty: 44
GG: 10722238
Samochód: DAF XF 105SSC / OPEL VECTRA B
Lokalizacja: KOSZALIN CITY

na pompie z ostatniej foty odstalem 45h w ubiegle wakacje i jakos mile mi sie kojarzy ta pompa :twisted: :twisted: :twisted:

trasy ogólnie fajne duzo znach mi miejsc :U
Pozdr.

_________________
[GRZELEK][KOSZALIN]
DAF XF105.460 SSC/Moja fotogaleria GREGU_SCANIA vel. Grzelek/Wbijać-Pobierać-Cieszyć się muzyką :D
Ciężarówki, wszyscy na nie narzekają... A gdyby stanęły, świat zatrzymałby się razem z nimi...
20.04.2012, 22:04 - Trzy lata na Wagaciężka.com :wink:


Post Wysłano: 03 cze 2009, 14:00

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 wrz 2006, 20:46
Posty: 57

Super opisana traska, ostatnie zdjecie 2 km odemnie :wink: :wink:

_________________
RENAULT MAGNUM :D
....::::::::....
_____________________

"Grunt To Szybkie Ciężarówki, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi" :D


Post Wysłano: 04 cze 2009, 9:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 paź 2006, 0:29
Posty: 212
GG: 12409274
Samochód: Audi 80 2.0E
Lokalizacja: Jasło/Podkarpackie

Dzięki koledzy, co do ogólnikowego opisu to innego nie mogłem zrobić, bo tak szczegółowo co i jak już nie pamiętam, ale przy następnych recenzjach coś postaram się zmienić, ta pompa to na DK9 przed granicą z SK jest, a dwa ostatnie zdjęcia to też DK9 w tym jedno na rondzie w Miejscu Piastowym, tak że kolega magnum161 od razu poznał, pozdrawiam. :wink:

P.S. Nie wiem co z fotkami, czasem fotosik.pl tak ma że się nie wyświetlają kilka godzin, a potem znów jest oki tak że cierpliwości koledzy.

_________________
Życie jest zbyt krótkie by jeździć innymi samochodami niż Scania...


Post Wysłano: 04 cze 2009, 16:26
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 20 kwie 2009, 22:04
Posty: 44
GG: 10722238
Samochód: DAF XF 105SSC / OPEL VECTRA B
Lokalizacja: KOSZALIN CITY

wiem wiem gdzie jest ta pompa jak dobrze kojaze to jest droga na Barwinek .


73 :!:

_________________
[GRZELEK][KOSZALIN]
DAF XF105.460 SSC/Moja fotogaleria GREGU_SCANIA vel. Grzelek/Wbijać-Pobierać-Cieszyć się muzyką :D
Ciężarówki, wszyscy na nie narzekają... A gdyby stanęły, świat zatrzymałby się razem z nimi...
20.04.2012, 22:04 - Trzy lata na Wagaciężka.com :wink:


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 12 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: