Charter, Urszulin

dzis widziałem w górze kawarii jeden zestaw jadacy na mińsk

fajne zestawy maja i tyle, co dotacho to chyba jak wiekszości firm

Cytuj:

dzis widziałem w górze kawarii jeden zestaw jadacy na mińsk

fajne zestawy maja i tyle, co dotacho to chyba jak wiekszości firm

Odnośnie tacho jest ok. nikt cie nie zmusi do łamania czasu pracy, ale pieniążków mogło by być troche więcej... Ciężka robota a pieniążki takie sobie

Cytuj:

co dotacho to chyba jak wiekszości firm

Chyba..? ? ? Jak widać, opinie osób mających więcej do powiedzenia nie są najgorsze więc nie widzę związku z "większością" firm..

Po drugie..W zasadzie odniosę się do pierwszej części zdania..Co to jest większość firm? Czy sugerujesz, że "większość" firm łamie przepisy, przeginając tarczki? Wow.. W takim razie polecam spacer do najbliższego biura turystycznego i..może w Irlandii, Francji albo gdzieś indziej, gdzie pracodawcy nie uznają przeginania..Ale radzę dobrze wybrać kraj, żeby nie okazał się może drugą Polską Ehh..


Właśnie przed dwoma dniami rozmawiałem z kierowcą z Chartera, jeżdzącym bordową "erką". Przemiły człowiek, pracuje w firmie 3 lata. Jak powiedziałeś Misiek człowiek ten również powiedział mi, że zarobki nie są adekwatne do wykonywanej pracy. Naturalnie nie należał do ludzi typu "Fun Club etransport", którzy firmę tę obładowują z każdej strony, wszystkimi możliwymi obelgami. Z jego ust padły niekorzystne słowa na temat aut, a konkretnie panującego tam chaosu i bałaganu. W ciągu 45 minutowej pogawędki dowiedziałem się kilku rzeczy, o których wśród kierowców w transporcie chłodniczym aż grzmi A niestety raz są to plotki,a raz bolesna prawda..

Quba
Ja jestem innego zdania. 80% firm jeżdżących na międzynarodówce przegina tacho i kombinuje. Może nie na Zachodzie ale w Polsce. Ile to razy się widzi jak do Oldenzaalu na strzała lecą na urlopówkach czy tak samo wracają. Nie mówię już o Wschodzie gdzie AETR nie obowiązuje Wyjątkami są tylko takie firmy jak Pekaes czy upadłe już Ricoe.

Cytuj:

Wyjątkami są tylko takie firmy jak Pekaes czy upadłe już Ricoe.

Rozumiem, że to firmy, które nie przeginają/ły ?

80 % mówisz.. według mnie chyba aż tak źle nie jest. Dochodzi jeszcze kwestia, którą poruszyłeś, a mianowicie granice wschodnie. Tam, wraz z kolejką na granicy, tacho idzie w niepamięć..

Ale ja wciąż żyje i będę żył w przekonaniu, że "legalne" firmy jeszcze istnieją..Każdemu się zdarzy przegiąć ale to nie musi być często powielane..Więc z 80 % się nie zgodzę ale Twoje zdanie uszanuję Wierzę, że takich PEKAES-ów jest więcej..

Cytuj:

Właśnie przed dwoma dniami rozmawiałem z kierowcą z Chartera, jeżdzącym bordową "erką". Przemiły człowiek, pracuje w firmie 3 lata. Jak powiedziałeś Misiek człowiek ten również powiedział mi, że zarobki nie są adekwatne do wykonywanej pracy. Naturalnie nie należał do ludzi typu "Fun Club etransport", którzy firmę tę obładowują z każdej strony, wszystkimi możliwymi obelgami. Z jego ust padły niekorzystne słowa na temat aut, a konkretnie panującego tam chaosu i bałaganu. W ciągu 45 minutowej pogawędki dowiedziałem się kilku rzeczy, o których wśród kierowców w transporcie chłodniczym aż grzmi A niestety raz są to plotki,a raz bolesna prawda..

Kolego pamiętasz może jak ten kierowca miał na imię?? Może to mój wujek, bo opis się zgadza:D

Cytuj:

jak ten kierowca miał na imię??

Hm, nie wiem, tabliczką z imieniem nie dysponował,a wymawiać go też raczej nie wymawiał..Nie powiem Ci niestety..Napewno łatwiej będzie, jeśli zapytasz wuja o to, czy nie gościł w kabinie w ostatnim czasie jakiegoś "gnypka" na parkingu przy A2 ?

Quba
Niestety taka smutna rzeczywistość. Nie znam firmy, która jezdzi na Moskwę zgodnie z AETR. Tylko ten jeden nieszczęsny PEKAES.
Powodem takich zachowań jest też to, że kierowcy mają płacone z kilometra i jak najszybciej chcą obrócić.

Cytuj:

Powodem takich zachowań jest też to, że kierowcy mają płacone z kilometra i jak najszybciej chcą obrócić

Ooo..i tutaj poruszyłeś słuszny wątek. Z tym się absolutnie zgadzam, kierowcy, którzy mają płacone od km-a faktycznie gonią "do końca". Ale tutaj też znajdę przykład, który poprze i moje zdanie..Otóż nie wszyscy mają płacone od kilometra, a wśród kierowców są i tacy, którzy mają płaconą stałą pensję..Czy się stoi, czy się leży, 100 dolarów się należy.. Wtedy naprawdę nie ma sensu rwać..

w takiej sytuacji to lepiej po legalu jechać,m odpocząc i bezpiecznie dojechać.

Niektórzy mają 1300 zł za W-wa - Moskwa. 3 kursy w miesiącu + podstawa i jest OK. A niektórzy mają tyle za kurs z NL - RUS i oni 3 kursów nie zrobią...

O żadnym wypadku ostatnio nie było słychać a tu prosze ...

Sądząc po tabliczce za szybą to jakiś ruski był...

Cytuj:

O żadnym wypadku ostatnio nie było słychać a tu prosze

Było, było..na A2, odcinek poznański miał miejsce wypadek, w którym brało udział auto z Chartera. Nie wiem jednak czy to napewno ten samochód..

A kiedy był ten wypadek o którym Quba mówisz?

Hm..dokładnie Ci teraz nie powiem ale o wypadku z udziałem prawdopodobnie auta od Was słyszałem jakis tydzień temu, może więcej..Z drugiej strony- po takim czasie od wypadku auto by się juz pokazało wczesniej. Być może to nie to..

Swego czasu takie wypadki były na porządku dziennym. Mieli nawet sprzedaż części do aut ciężarowych i naczep ale skończył się ten proceder. Szkoda bo tanio było

[misiekianiolek]

Ostatnio wypatrzyłem na bazie tę białą scanie którą wcześniej jeździliśmy a poszła do sprzedaży. Pomalowali ją tak jak pozostałe białe skakanki w firmie i ( ... ) odmłodzili.

Ta czarna scania lezala gdzies pod Suwalkami i to ok 3 tygodni temu dosyć glośno o tym bylo na PGR tylko pewnie niedawno ją sciagneli z tamtych stron. a z tymi manami ciekawa sprawa?? w poniedzialek bede po swoje papiery to moze sie czegos dowiem??

Koledzy spytam się tak z ciekawości gdzie mieści się baza chartera na Białorusi???