jednak zostań przy Fordzie. Tani w eksploatacji (części). Dużo podzespołów do kupienia (bardzo popularny bus).
Iveco jest delikatnie mówiąc awaryjny i podatny na rdzę.
Co do ducato to nie miałem okazji nim jeździć,ale słyszałem opinie, że straszna padlina i ma słaby promień skrętu (ważna cecha w poruszaniu się po mieście).
Nie jestem (i nie czuję się) ekspertem, ale mam bardzo duże zaufanie do aut z dojczlandu.
Obawiam się jednak, że za 8k zł nie znajdziesz transita "jumbo",a nawet jak znajdziesz to będzie to trup. Zerkając na allegro widzę, że za taką kwotę można nabyć Iveco.
dużo jest aut,ale sprowadzonych z Anglii (dochodzi koszt przekładki fajerki i kokpitu.
PS żadne ducati nie dorówna pojemnością iveco lub transola
Pozdrawiam