Strona 5 z 20 [ Posty: 382 ] Przejdź na stronę Poprzednia 13 4 5 6 720 Następna

Jakie szkoły skończyliście ?
Podstawową 4%  4%  [ 37 ]
Gimnazjum 9%  9%  [ 73 ]
Zawodową 11%  11%  [ 93 ]
Technikum 30%  30%  [ 250 ]
Liceum 23%  23%  [ 188 ]
Studia 22%  22%  [ 182 ]
Liczba głosów: 823
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 06 lip 2008, 8:16
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6305
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Dla przykładu: Jaka Szkoła Uczy poruszania się z MAPĄ :?:
Prawie żadna oprócz szkół Wojskowych, Morskich, Geodezyjnych itp.
We wszystkich innych nauka ta jest tylko szczątkowa lub żadna :!:
Ja nauczyłem się poruszania z mapą w ręku w Harcerstwie :!:
...
z tym wojskiem to też nie tak do końca.
w połowie lat '80-tych prowadziłem zajęcia na prawo jazdy na Wyższej Szkole Wojsk Inżynierynych (W-w ul.Obornicka). poznałem tam sposób szkolenia.
egzamin z przedmiotu "topografia" polegał na tym, że autobusem z zamalowanymi oknami wywożono kadetów po okolicznych wioskach, a oni mieli trafić do punktu oznaczonego na mapie.
na końcu autobus ten objażdżał wioskowe knajpy, skąd wyciągano kadetów w stanie skrajnego wyczerpania alkoholowego. w wyznaczonym punkcie przeważnie nikogo nie było.
wszyscy zaliczali egzamin na 5.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Ostatnio zmieniony 06 lip 2008, 8:19 przez Cyryl, łącznie zmieniany 1 raz.

Post Wysłano: 06 lip 2008, 12:21
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 lip 2008, 12:50
Posty: 437
GG: 0
Lokalizacja: Szzzztolyca

Cytuj:
..... oni mieli trafić do punktu oznaczonego na mapie.
na końcu autobus ten objażdżał wioskowe knajpy, skąd wyciągano kadetów ........
Czyli potrafili jakiś "punkt" ustalić :lol:

Nauka , a realizacja , to dwie rożne sprawym. Nawet w wojsku. ;-)

_________________
B - B+E - C - C+E - D - D+E - CDL i kilka innych ..... :-)
Wg. Nikodema Dyzmy § 13 ¼
NIKT Ci tyle nie da, co Kierownik Ci OBIECA !
oraz --> S T O P parówkowym skrytożercom !!!


Post Wysłano: 08 lip 2008, 23:52

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 sty 2008, 23:26
Posty: 281
GG: 3253512
Lokalizacja: kołobrzeg

No poruszyliście mój ulubiony temat mapy!Z moich doświadczeń wynika jedno: w kraju gdzie zlikwidowano analfabetyzm i wprowadzono obowiązkową szkołę podstawową z geografią jako jednym z przedmiotów również obowiązkowych, 70% absolwentów nie umie czytać map!Na kursach prawa jazdy(pal licho B,ale C i D)ani godz. nie poświęca się temu tematowi!ROwnież na tzw.kursach dokształcających kierowców przewożących rzeczy czy osoby nie wykłada się podstaw czytania map!!!!
Wniosek :?:


Post Wysłano: 09 lip 2008, 6:39
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 lip 2008, 12:50
Posty: 437
GG: 0
Lokalizacja: Szzzztolyca

Cytuj:
Wniosek :?:
....jak takie giertychopodobne szzzzpece przygotowują program nauczania/szkolenia, to co się dziwić :twisted:

_________________
B - B+E - C - C+E - D - D+E - CDL i kilka innych ..... :-)
Wg. Nikodema Dyzmy § 13 ¼
NIKT Ci tyle nie da, co Kierownik Ci OBIECA !
oraz --> S T O P parówkowym skrytożercom !!!


Post Wysłano: 09 lip 2008, 8:03
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6305
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
No poruszyliście mój ulubiony temat mapy!Z moich doświadczeń wynika jedno: w kraju gdzie zlikwidowano analfabetyzm i wprowadzono obowiązkową szkołę podstawową z geografią jako jednym z przedmiotów również obowiązkowych, 70% absolwentów nie umie czytać map!Na kursach prawa jazdy(pal licho B,ale C i D)ani godz. nie poświęca się temu tematowi!ROwnież na tzw.kursach dokształcających kierowców przewożących rzeczy czy osoby nie wykłada się podstaw czytania map!!!!
Wniosek :?:
jeżeli dokładnie poczytamy forum to okaże się, że 70% absolwentów szkół podstawowych, gimnazium i średnich nie potrafi pisać po polsku!
na kursach prawa jazdy(pal licho B,ale C i D)ani godz. nie poświęca się temu tematowi!ROwnież na tzw.kursach dokształcających kierowców przewożących rzeczy czy osoby nie wykłada się podstaw zasad pisowni!!!!

wniosek?

JAK SIE DO TEJ PORY NIE NAUCZYŁEŚ TO TWÓJ WYBÓR, NIKT ZA CIEBIE TEGO NIE ZROBI.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 09 lip 2008, 8:13
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2812
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

Większość podchodzi to tego w ten sposób:

Po co uczyć się czytać map jest GPS
Po co uczyć się pisać po polsku komputer po nas poprawi

_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Post Wysłano: 09 lip 2008, 8:46
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6305
Lokalizacja: Wrocław

mnie zastanawia inna strona tej wypowiedzi.

nie znam mapy, wielu ludzi ponosi za to odpowiedzialność, nauczyciele w szkole podstawowej, gminazjum, układający program nauki prawa jazdy, wykładowcy nauki jazdy, prowadzący kurs na przewóz rzeczy lub osób.
wszyscy tylko nie jedna osoba JA.

ciekawe.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 09 lip 2008, 10:08
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 lip 2008, 12:50
Posty: 437
GG: 0
Lokalizacja: Szzzztolyca

A kto by się przyznał ?




Co do korzystania z mapy, to byłem b.zaskoczony rozpoczynajac pracę w Warszawskim MZA.

Niby znałem miasto..... , ale "trenując" pierwszą dłuższą trasę przez miasto (~~30 km.), to stwierdziłem , że jednak NIE ZNAM :!:
Jechał ze mna "stary Szofer", który Mi podpowiadał jak rozpoznawać trasę(z rozpiski).....Znał wszystkie trasy na pamięć....
Gdy podczas pierwszego postoju wyciągnąłem mapę miasta i poprosiłem, aby mi pokazał trasę na mapie, to stwierdził, że mapa nie potrzebna, a poza tym zapomniał okularów......
Podobna sytuacja powtórzyła się kilka razy później....
Kumple potrafili mi opisać (słownie) całą trasę, ale pokazać na mapie, to już z oporami.
(może jest to tylko mały procent Kierowców, ALE....)

Co dopiero z trasami po pare setek lub tysięcy kilometrów :?: :?: :?:

_________________
B - B+E - C - C+E - D - D+E - CDL i kilka innych ..... :-)
Wg. Nikodema Dyzmy § 13 ¼
NIKT Ci tyle nie da, co Kierownik Ci OBIECA !
oraz --> S T O P parówkowym skrytożercom !!!


Post Wysłano: 09 lip 2008, 10:52

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 sty 2008, 23:26
Posty: 281
GG: 3253512
Lokalizacja: kołobrzeg

Cytuj:
JAK SIE DO TEJ PORY NIE NAUCZYŁEŚ TO TWÓJ WYBÓR, NIKT ZA CIEBIE TEGO NIE ZROBI.
No wybacz,ale ja znam zasady topografii.Niegdyś w ZHP byli świetni instruktorzy-szkoda,że organizację tę tak zmarginalizowano.
Cytuj:
jeżeli dokładnie poczytamy forum to okaże się, że 70% absolwentów szkół podstawowych, gimnazium i średnich nie potrafi pisać po polsku!
Liczyć też nie umie jak im zabierzesz kalkulator.
Cytuj:
na kursach prawa jazdy(pal licho B,ale C i D)ani godz. nie poświęca się temu tematowi!ROwnież na tzw.kursach dokształcających kierowców przewożących rzeczy czy osoby nie wykłada się podstaw zasad pisowni!!!!
wniosek?
Jużpisaliśmy jak mały zakres wiedzy potrzebnej w zwodzie kierowcy dostarczją owe kursy.Tylko,czy najważniejsza jest hiper-poprawna ortografia,czy lepiej aby adept poznał rozp.561?Bo z tego co czytam na forum i słyszę od kierowców nie widzą różnicy pomiędzy wywrotką używaną w rolnictwie,a pojazdem tego typu na budowie.


Post Wysłano: 09 lip 2008, 12:26
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6305
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...No wybacz,ale ja znam zasady topografii.Niegdyś w ZHP byli świetni instruktorzy-szkoda...
a ja miałem w szkole zwykłą panią od geografii i to w zupełności wystarczyło.

a jeszcze jedna rzecz jest niezbędna: chęci.

ja nie piszę o hiperortografii, ale o pisowni dającej się roszyfrować. jeżeli w jednym poście któryś z kolegów pisze: hamulce, a chwilę potem chamulce.
świadczy to nie tylko o braku pojęcia o PODSTAWACH ortografii, ale też braku logicznego myślenia. bo jeżeli nawet gość nie wie jak to się pisze, to fakt napisania tego samego wyrazu inaczej powinno spowodować zastanowienie.
przykro to mówić, ale po przeczytaniu z 20 pism kierowców wyjaśniających kolizję, czy uszkodzenia ładunku leżałbyś ze śmiechu przez 2 godziny.

to nie jest chyba najlepszy sposób na nobilitowanie zawodu.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 09 lip 2008, 12:49
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 gru 2007, 10:01
Posty: 85
GG: 0
Lokalizacja: zza siedmioma górami

To moze ja sie przyłaczę do rozmowy :)

Skoro mowa o mapie to ja powiem tak: Jak sie chce byc kierowcą to warto umieć troche posługiwać sie mapa mimo iż ma sie gps.
Ja jeżdżąc w ojcem w trasy zawsze na początku trasy przeglądam sobie na mapie całą trasę jaką mamy pokonać mimo iz mamy gps.
Co to za kierowca co jeździ w trasy kierując sie wyłłacznie gpsem. Z życia wiem ze gpsy czasem nawet błedy popełniają ale zadko i co wtedy?? trzeba troche mapa sie posłużyć.
Mapę , numery dróg i autostrad i inne takie bajery trzeba znac :)


Post Wysłano: 09 lip 2008, 18:39
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 07 lut 2008, 11:58
Posty: 20
GG: 4815936

to i ja się podłączę... pracowałem przez rok przy dostawie samochodów do klientów i odbiorze (National Car Rental, Europcar i Hertz) Miasto w którym pracowałem miało ponad 250 tyś. mieszkańców... i co mnie zdziwiło na początku? Szef zakazał używania gps w pracy... nie bardzo rozumiałem to na początku. Po ok 3. miesiącach pracy z mapą znałem miasto lepiej niż te w którym mieszkałem w Polsce!!! Fakt praca była intensywna ale i obszar spory do opanowania... listonosz miał np. jakiś mały rewir a my musieliśmy znać miasto i okolice!
Praca była na akord (ilość dowiezionych i odebranych samochodów przekładała się na kasę).
Pewnego dnia zakupiłem jednak wymarzony GPS! I co się stało? Byłem w szoku co ta maszynka każe mi wyprawiać! Dla ciekawości spędziłem pół dnia jeżdżąc z nawigacją i powiem tak, że nawet połowy wypłaty by mi się nie udało zarobić jeżdżąc zgodnie z nawigacją! Używam mapy, własnego rozumu, oczu i słuchu gdziekolwiek jadę! Nie ufam nawigacji bo jeszcze taka nie została wynaleziona z której byłbym zadowolony. Namawiam wszystkich aby nie ufali nawigacji!
Umiejętność prawidłowego czytania mapy jest bardzo ważna w pracy zawodowego kierowcy!
Pozdrawiam


Post Wysłano: 10 lip 2008, 13:17

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 sty 2008, 23:26
Posty: 281
GG: 3253512
Lokalizacja: kołobrzeg

Cytuj:
przykro to mówić, ale po przeczytaniu z 20 pism kierowców wyjaśniających kolizję, czy uszkodzenia ładunku leżałbyś ze śmiechu przez 2 godziny.

to nie jest chyba najlepszy sposób na nobilitowanie zawodu.
Niestety to prawda przy weryfikacji kart drogowych można niekiedy stwierdzić,że "Polska to trudna język".


Post Wysłano: 22 lip 2008, 15:42

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 lip 2008, 2:31
Posty: 14
Samochód: Volvo FH16 oraz Renault Megane 2007

Ja jestem po szkole zawodowej o kierunku "Mechanik Samochodowy". Poprzedni pracodawcy bardzo mnie cenili. Zostalem zauwazony w Ricö co nie zdarza sie czesto. Bardzo mi przykro jednak jestem dyslektykiem i dysgrafikiem. Cwicze pisownie wiec nie popelniam juz az tak wielu bledow ort. jednak je popelniam. A co do dysgrafii to jest upior. Napisanie jakiegos pisma czy obojetnie czego zajmuje mi bardzo wiele czasu. Musze pisac pomalu i starannie aby ktos zdolal to odczytac. Czesto zdarza mi sie ze ja sam nie potrafie odczytac tego co pisze. Jednak mozecie sie smiac, ale ja ciagle cwicze moje pismo w takim grubym zeszycie. Chorobe stwierdzono u mnie w 7 klasie podstawowki i wtedy musialem juz cwiczyc pismo. Co do brzydkiego pisma to uwazam ze nigdy mi sie to nie poprawi bo takie same mam od lat jednak staram sie. Nie uwazam sie za czlowieka glupiego ale wiem ze jest bardzo wielu madrzejszych. Moim zdaniem byc inteligentnym a byc madrym to dwie rozne rzeczy. Inteligentny jest ten ktory skonczyl milion szkol, ale jakos nie najlepiej sobie radzi w zyciu. Madrym jest ten ktory radzi sobie w zyciu, kapuje dosc szybko, potrafi sie dogadac w jez. Niemieckim i Angielskim (wystarczy znac kilka slow. Naprawde kilka slow i troche gestow i da sie dogadac). Dla mnie nie liczy sie czy czlowiek jest po studiach czy po podstawowce. Jednak osoba ktora w dzisiejszych czasach pozuca szkole po gimnazjum, ma cos nie ok w glowie. Jakas szkole trzeba miec. A co do tej topografii terenu. Ja od samego poczatku jezdzilem z Navi i nid rozumiem dlaczego niekiedy ktos pisze ze g**** jest warte. Nawet najgorsze navi zaprowadzi Cie do celu. Jezeli jezdzisz zawodowo to zalezy Ci na czasie wiec kupujesz te nowsze. Jednak przed trasa sprawdzam droge ktora musze pokonac w atlasie, nie dlatego, ze boje sie iz nawigacja wyprowadzi mnie w pole. Poprostu lubie wiedziec ktoredy bd jechal ale tez spisuje sobie na karteczke autostrady i drogi krajowe ktorymi musze jechac a przedewszystkim jezeli np. jade po niemczech dana autostrada i uslysze ze jest korek to nie glowie sie co mam zrobic tylko patrze na karteczke i mniej-wiecej wiem gdzie musze zjechac aby ominac przeszkode drogowa. Wtedy tylko zatrzymuje sie na minute na pierwszym lepszym parkingu i sprawdzam czy moje info. jest dobre (w atlasie) i jade. Jednak czesto mam tak ze stoje w takich korkach bo albo za pozno uslyszalem albo balem sie krazenia po miescie i pozniej wyjazdu praktycznie w tym samym miejscu tylko w gorszej sytuacji, bo bez mozliwosci wjazdu na autobane. A czasami jak slysze ze wielki sztal to robie dluzsza przerwe az droga bedzie drozna. Wszystko zalezy od dnia i mojego samopoczucia.

_________________
"Ja jestem odlotowym kierowca zawodowym..."

Volvo FH 16 660km.. Jedyna ciezarowka. Idzie ze mna prawie od poczatku kariery..


Post Wysłano: 23 lip 2008, 6:29
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6305
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Moim zdaniem byc inteligentnym a byc madrym to dwie rozne rzeczy. Inteligentny jest ten ktory skonczyl milion szkol, ale jakos nie najlepiej sobie radzi w zyciu. Madrym jest ten ktory radzi sobie w zyciu, kapuje dosc szybko, potrafi sie dogadac w jez. Niemieckim i Angielskim (wystarczy znac kilka slow. Naprawde kilka slow i troche gestow i da sie dogadac)...
muszę tutaj trochę wyjaśnić pojęcia inteligentny oraz mądry.
inteligncja to swoista sprawność umysłu powiązana z wykształeceniem do tego stopnia, że pojęcie to jest okerśleniem warsty społecznej ludzi wykształconych, a to czy niektóre jednostki radzą sobie w życiu, czy nie, specjlanie nie ma znaczenia.
identyfikowanie ludzi inteligentnych z nieporadnymi jest zgubne, bo przecież cały rząd, oraz większość sejmu i senaty to przedstwiciele inteligencji.
natomiast mądrość nie ma żadnego powiązania z wykształceniem. to jest umiejętność podejmowania trafnych decyzji i ocen mających wpływ na działanie. jest wielu ludzi bez wykształcenia, nie znających ani angielskiego, ani niemieckiego o których można powiedzieć - mądry człowiek. mądrość jest często powiązana z doświadczeniem życiowym.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 23 lip 2008, 6:52

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 kwie 2007, 10:10
Posty: 191
Lokalizacja: Rudnik koło Myślenic

W jakim stopniu iloraz inteligencji u pięcioletniego dziecka zależy od ukończonych szkół?
Do dziś ,myślałem że nasi "sejmici"są przedstawicielami wszystkich obywateli !
Człowiek uczy się całe życie,a i tak inteligentnym nigdy nie będzie ,no chyba że ktoś wystawi mu papierek że się uczył w zarejestrowanych szkołach.
Inteligent-osobnik który ukończył studia(czasami za masło :))

_________________
Ja nie kłamię,ponieważ nie pamiętam co komu mówiłem ! :)


Post Wysłano: 23 lip 2008, 8:08
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6305
Lokalizacja: Wrocław

trudno mi z tym polemizować.

inteligencję można mierzyć w każdym wieku i również zwierzętom, jednak nie można powiedzieć, że inteligentne psy mogą stworzyć warstwę inteligencką.

reprezentanci społeczeństwa w sejmie mogą mieć dowolne wykształcenie, jednak proszę wejść na strony sejmowe i poczytać trochę o wykształceniu posłów i senatorów.

tak jak napisałem inteligencja to właściwość polegająca na sprawności umysłu, jest to najczęściej powiązane z wykształceniem. oczywiście możemy rozpatrywać skrajne przypadki, powiedzmy palacza kotłowego - wybitnego intelektualisty, lub doktora habilitowanego filozofii - kompletnego matoła, ale po co?

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 06 sie 2008, 12:27
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 sie 2008, 9:18
Posty: 76
GG: 1125142
Samochód: klekot
Lokalizacja: łódzkie

Zauważyłem w wynikach ankiety, że spora część osób (mniemam, że kierowców) posiada wykształcenie wyższe. To bardzo pozytywne zjawisko ;]
Ja osobiście też studiuje.. skończyłem właśnie pierwszy rok informatyki.

_________________
Aktualizacje do nawigacji
Polskie menu do fabrycznych nawigacji.
Diagnostyka VAG [VW, Audi, Skoda, Seat] & Opel.


Post Wysłano: 08 sie 2008, 23:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Widze że rozgorzała dyskusja na temat mapy.

Myśle że gdyby nie jeden szczegół nie trzeba by histeryzowac.
Mianowicie jeśli ktoś nawet jest do czegoś uprzedzony, a znajdzie sie w sytuacji, kiedy bedzie musial nauczyć sie z tego skorzystac to wlasnie to uczyni.

Tak tez powinno być z mapą w zawodzie kierowcy gdyby nie.... GPS.
To faktycznie jest swego rodzaju problem, jednak co innego kiedy ja wyznaczam sobie trase dajmy na to do Austrii albo na Węgry osobówką, a co innego jak wyznaczam trase zestawem (nie swoim) z nie swoim towarem i kiedy gonią mnie limity paliwa, ograniczenia czasowe, okresowe i terminy odbioru towaru..

O tych ostatnich pisze pomimo że tego jeszcze nie doświadczyłem jednak nie wyobrazam sobie w takiej sytuacji, aby przygotowywac sie do wyjazdu robiąc wszystko bez zajrzenia na mape, a jedynie przed odpaleniem silnika wklepać "prowadź do".

Myśle ze tak naprawde takie osoby to skrajne przypadki ;-)

ktoś tu sie czepił kierowców autobusów miejskich, którzy nie potrafią pokazac na mapie trasy, ktorą świetnie potrafią opisac.

Czy to jest takie dziwne? Cięzko powiedziec, ja tez moglbym Cie pokierowac w dowolne miejsce (prawie) u mnie w mieście, dajmy na to telefonicznie, z pamięci, a pokazanie tego na mapie to jest swego rodzaju trudność. Nie mówie że nie do przeskoczenia ale to tak jakbyś mial narysowac to co widziales.


Post Wysłano: 08 sie 2008, 23:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2812
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

Większość to robi w ten sposób włącza GPS ,,prowadź do" Pokaz mapę przejrzy trasę jeśli są jakieś możliwość skrócenia to użyje opcji przejazd przez i na tym kończy się ta cześć pracy teraz wystarczy wrzucić bieg i ognia

_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 5 z 20 [ Posty: 382 ] Przejdź na stronę Poprzednia 13 4 5 6 720 Następna


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: