Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 26 sty 2018, 18:46
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 kwie 2017, 23:45
Posty: 192

Jeżdżę zawsze na odcięciu 89-90km/h bo nie lubię jak mnie co chwilę ktoś wyprzedza
Czy warto jeździć 85-87km/h?

Przykład trasa:

1000 km prędkość 90km/h
1000 km prędkość 85km/h
Różnica jest taka że mając ten sam czas trzeba jeszcze dojechać 50km

Teraz do tego co jechaliśmy 85km/h musimy dodać dodatkowy czas który zuzyjemy na te dodatkowe 50 km opóźnienia


Czy jadąc 90km/h nie wyjdzie na jedno jeśli chodzi o paliwo a jednocześnie zyskamy sporo czasu?

Mile widziane wasze opinie obliczenia
Pzdr


Ostatnio zmieniony 26 sty 2018, 18:46 przez Twin, łącznie zmieniany 1 raz.

Post Wysłano: 26 sty 2018, 18:50
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 03 lis 2009, 18:59
Posty: 4061
GG: 1
Samochód: brak
Lokalizacja: Jawor

Ciekawi mnie jakich dodatkowych 50km? :-)

/mobil

_________________
1. forowicz Wagi Ciężkiej


Post Wysłano: 26 sty 2018, 18:55

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5081
Samochód: orange i grafitowy

takie wyliczenia sa możliwe tylko na autostradzie gdy nie żadnych zwężek i korków.
w normalnym regionalnym ruchu wszyscy spotykają się na najbliższym rondzie choć w różnej kolejności - różnica w zużyciu pojazdu i w paliwie jest znaczna.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 26 sty 2018, 19:02

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5924

Pewnie chodzi ile jest w stanie wyjechać na 10h jazdy, utrzymując taką średnią.

Ale że dodatkowe 50 km to jakaś bzdura, bo albo razem jedziecie 1000 km, albo jeden jedzie 1000 a drugi 1050 km. Nie wiem jak ty liczysz to średnie spalanie (jakaś wyższa matematyka), ale jak jedziesz wolniej 3-5 km/h, to przy tej samej odległości na pewno ci mniej samochód spali, a nie więcej.

A co do komfortu jazdy, to kwestia indywidualna. Akurat jak mi się nie spieszy, to wolę jechać 85 km/h i niech inni mnie wyprzedzają. Nie muszę się martwić wyprzedzaniem. W razie potrzeby, mam różnicę prędkości między mną, a wyprzedzanym + dodatkowe 5 km/h do odcięcia, przez co wyprzedzanie jest błyskawiczne. Poza tym, jadąc 85/h jak ktoś mnie wyprzedza to nie ma stresa, że byle górka go pokona podczas wyprzedzania, bo ma zapas co najmniej 5 km/h.


Post Wysłano: 26 sty 2018, 19:12
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 03 lis 2009, 18:59
Posty: 4061
GG: 1
Samochód: brak
Lokalizacja: Jawor

Z moich kilkuletnich doświadczeń i badań, które prowadziłem sam dla siebie, to opłaca się jeździć ekonomicznie(nie w każdej sytuacji oznacza to, że wolniej ;-) )

/mobil

_________________
1. forowicz Wagi Ciężkiej


Post Wysłano: 26 sty 2018, 19:22

Oczywiście, że warto bo mniej auto spali, ale wszystko zależy od roboty i dalszego planowania.

Jak ładuje się w piątek z dostawą na poniedziałek i różnica wychodzi taka, że kierowca zamiast zrobić 28H pauzy robi jej 26H (strzelam) to jaki sens ma darcie jak [wycenzurowano].

Jak robota jest na żyletki i jedziesz w jakieś chore miejsce gdzie firma pracuje do 11:00 i koniec (Lidl np.) a po wyjeździe z załadunku wychodzi, że będziesz na 10:55 to lepiej trochę nadrobić. Jaki jest sens oszczędności 10 litrów na paliwie, jeżeli zamiast rozładować w piątek i załadować dalej stoisz do poniedziałku.

Więc wszystko się ostatecznie odbija do posiadania dobrych kierowców, którzy sami są w stanie zaplanować czas dojazdu i podjąć decyzje czy jest sens zapierniczać.

Podam tylko prosty przykład, nowe auta szefu zadecydował, że będą skastrowane na 85 na tempomacie a na nodze będą iść normalnie 90. Żeby przełamać właśnie taką barierę u kierowców "wszyscy mnie wyprzedają".

No i kwestia roboty, jak podchodzą ludzie do tematu spóźnień, wożąc dużo Ikei w poprzedniej firmie spóźnienie 15 minut mogło skutkować odwaleniem 2 dni oczekując na rozładunek. Obecnie na palcach jednej ręki mogę policzyć takie miejsca, kierowcy też wiedzą o takich dziwnych wynalazkach i albo się spinamy, albo ostatecznie przyjeżdżamy chwilę później.


Post Wysłano: 26 sty 2018, 19:59
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 kwie 2017, 23:45
Posty: 192

Sorry
Walnąlem się bo pisałem na szybko i piątek już... ;)
Chodziło mi o czas który potrzeba na dojechanie do celu który jesteśmy w plecy i faktyczną oszczędność paliwa.

Liczył ktoś ile może zużyć taki gość jadący 85 mniej paliwa na ten 1000km?

I tak jak pisałeś pod koniec tygodnia może braknac czasu żeby załadować się i wtedy jesteśmy w plecy np jeden fraht
Jeżdżę w systemie 2x2 ze swoim kierowcą
Zależy mi żeby nie kręcić pauz 45h.
Tym sposobem załadowany w piątek jedzie jeszcze przez sobotę i pauza 24h
Tacho wyjezdzone na max
Nie załaduje w piątek, stoi.
Robota poukładana cały tydzień na styk.
Wiele firm gdzie jeżdżę pracuje w piątki do 13 max 15
1000km = 35-40min
3000km = 1,45h-2h
Czy wtedy ta oszczędność ma sens?


Ostatnio zmieniony 26 sty 2018, 19:59 przez Twin, łącznie zmieniany 1 raz.

Post Wysłano: 26 sty 2018, 20:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 kwie 2006, 15:36
Posty: 3135
GG: 997
Samochód: 1948
Lokalizacja: CG

A2 w Niemczech weryfikuje wszystko :D

_________________
Wodociągi Kieleckie w sposób wzorcowy usuwają awarie, w sposób błyskawiczny. Jesteśmy w czołówce krajowej, a nawet światowej. Liczba awarii z roku na rok maleje.


Post Wysłano: 26 sty 2018, 21:37

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 mar 2011, 21:01
Posty: 277
GG: 0

Na 1000 km. zaoszczędzisz 30-40 litrów.


Post Wysłano: 26 sty 2018, 22:08
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 26 lis 2006, 13:56
Posty: 1308
GG: 1
Samochód: VOLVO
Lokalizacja: TSK

U mnie w pracy większość jeździ na odcięciu, ja średnio 85, czasem i mniej :oops: (ale to krajówka). Na koniec miesiąca średnia prędkość moja i ich różni się ok. 1 km/h przy przebiegach ok. 10 tyś. i robimy w 70% tą samą robotę i jest różnica w spalaniu.
Przy międzynarodówce zapewne te różnice będą mniejsze.

_________________
Jak trza, to cofnę do przodu.
22.08.2016r. [*] Tomcio - przyjacielu, pamiętam.


Post Wysłano: 26 sty 2018, 22:13

Ale pomyśl nad jedną rzeczą, każdy robotę ma inną.
Ty masz firmy pracujące w piątki do 13 i 15, to jeździj w piątki na odcięciu, a pozostałe dni 85.
W firmie w której pracuje nie dość że robimy "króciaki" to jeszcze jak to na chłodni sztywne sloty, albo okna godzinowe.
Prosty przykład, załadunek do 12:00 a rozładunek 350 km dalej następnego dnia 8 rano. Jeden as drze ile fabryka dała i dochodzi na 4,5 i kręci pauzę od 18:30 do 8 rano. Czyli łącznie 13,5h. Drugi pyrka 85 jedzie 5 h i kręci 45min po drodze. Czyli od 20 stoi tak samo do 8 rano i kręci 12h pauzy.

Jak myślisz, który zużył mniej paliwa?
A co najśmieszniejsze, który będzie bardziej [wycenzurowano] po całym dniu, ten co darł jak [wycenzurowano], żeby dojechać, czy ten co sobie zrobił dwie sztychy po dwie i pół godziny, wypił kawkę i na spokojnie dojechał.

Plus do tego co kolega wyżej napisał - widziałem jakie wyniki mają Linki na Volvach, które jak wszyscy wiedzą są konkretnie skręcone i średnia prędkość wcale nie była zła - chyba koło 70 km/h. Nie raz takie wyniki wychodziły i przy jeździe non stop 90 km/h.

Albo jeszcze inny przykład, kiedyś mi kierowca opowiadał jak jeździł na stałej trasie z Gdańska na południe Włoch, jak jechał na odcięciu to dojeżdżał na 8 rano w piątek i zanim się wszyscy wzięli do roboty to o 15 był pusty i już nie ładował, bo było za późno.
Jak jechał 85 km/h to dojeżdżał na 13 i o 16 był pusty bo Włosi chcieli w piątek iść do domu szybciej.

Trzy razy próbował jeździć na odcięciu, doszedł do wniosku, że nie ma to sensu i zaczął jeździć wolniej, bo to nic nie zmieniło.


Post Wysłano: 26 sty 2018, 22:36
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 kwie 2017, 23:45
Posty: 192

Tak tylko jak na tyg nie będę jezdzil na odcięciu to z doświadczenia wiem że w piątek nie załaduje już
Do tego zawsze pod rząd 9h pauzy
Niestety akurat tutaj trzeba dymac
Wiadomo nie zawsze ale i wtedy z przyzwyczajenia i żeby nie wkur innych na zakazach wyprzedzania jadę na odcięciu.
Jeżdżę często trasę bamberg aachen z tym samym ładunkiem
Z ciekawości pojadę kiedyś 85 ;)


Post Wysłano: 26 sty 2018, 22:44
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Fajna opcja jest zobaczyc ile km robisz na tej samej trasie w 4,5h. Oczywiscie kiedy nie ma korkow itp. Ja zaobserowalem ze z Portu w Trave do Munsterland jadac 85 jade okolo 4:20 a jadac na odcieciu 4:15.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Post Wysłano: 27 sty 2018, 12:22
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 gru 2008, 19:03
Posty: 1314
Samochód: TGL / A4
Lokalizacja: SKL

Ja znowu mam taki problem, że jadąc na tempomacie albo na nodze załóżmy 85 (tyle pokazuje tacho, licznik) to w rzeczywistości jadę 82 - sprawdzane już kilkukrotnie z innym autem, czy według navi. Jest przekłamanie o 3-4km/h. Domyślam się, że wyjściem z tego problemu byłaby kalibracja? Pytanie drugie, czy mogę mieć większe spalanie w związku z tym przekłamaniem? Wydaje mi się, że skoro zadam mu na tempomacie jakąś prędkość, to silnik robi się "wydajny" do owej prędkości, tylko co z tego skoro ja tyle realnie nie jadę.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka


Post Wysłano: 27 sty 2018, 12:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 03 lis 2009, 18:59
Posty: 4061
GG: 1
Samochód: brak
Lokalizacja: Jawor

Jeśli przy liczebiu spalania używasz km z licznika, to będziesz mial mniejsze, bo nabija wiecej km niż faktycznie przejeżdżasz.

/mobil

_________________
1. forowicz Wagi Ciężkiej


Post Wysłano: 27 sty 2018, 13:10
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 kwie 2017, 23:45
Posty: 192

Kiedyś miałem różnice prawie 3km/h
Powod:
Prawie lyse opony na osi ciągnącej
Po wymianie na nowe tego samego rozmiaru auto na odcięciu zamiast 88/89 jechało równo 91 wg licznika i GPS
Teraz w nowym aucie też licznik pokrywa się z GPS
Niestety jazda na zużytych oponach też jest spora strata porównywalna do jazdy na odcięciu non stop zamiast 85


Post Wysłano: 27 sty 2018, 14:35
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 sty 2011, 15:46
Posty: 4159
Samochód: DAF XF105.410
Lokalizacja: Wieluń / Wieruszów

Skoro sam mówisz, że nie lubisz jeździć wolniej bo cię irytuje wyprzedzanie przez kogoś to taki masz styl jazdy i go nie zmienisz. No chyba, że chcesz. Druga rzecz, zależy jaką robotę robisz. Ja u siebie jakiś czas drałowałem, a potem jeździłem na luzaku. Tą samą robotę zrobiłem, na weekend wróciłem, za to więcej w baku zostało, jazda była płynniejsza i silnik w dupę nie dostawał bo nie katowałem go. Dlatego ja jeżdżę 85, z pełnym jeżdżę 82 po krajówce 80 i jest git. Na odcięciu to tylko nocą jak potrzebuje bo wiem, że wtedy coś podgonię.

_________________
09.09.2011r. Sylwek. Pamiętamy. [*]

Naczelny Forumowy Kierowca z Powołania.
#BigosLover


Post Wysłano: 27 sty 2018, 15:17

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 5880
Samochód: Volvo FH

Cytuj:
Ja znowu mam taki problem, że jadąc na tempomacie albo na nodze załóżmy 85 (tyle pokazuje tacho, licznik) to w rzeczywistości jadę 82 - sprawdzane już kilkukrotnie z innym autem, czy według navi. Jest przekłamanie o 3-4km/h. Domyślam się, że wyjściem z tego problemu byłaby kalibracja? Pytanie drugie, czy mogę mieć większe spalanie w związku z tym przekłamaniem? Wydaje mi się, że skoro zadam mu na tempomacie jakąś prędkość, to silnik robi się "wydajny" do owej prędkości, tylko co z tego skoro ja tyle realnie nie jadę.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka
Licznik Ci zawyża km, jeśli przestanie, w rachunkach wyjdzie więcej.

Trzeba dodać, bo chyba niektórzy nie trybią. W rzeczywistości z punku A do punktu B, padlina zużywa (przy zmiennym jedynie przekłamanie prędkościomierza, pomijam opory toczenia, powietrza itp), zawsze tyle samo paliwa.
Różnica liczona litrach / km, wynika tylko z różnych wskazań odległości na różnych wysokościach bieżnika.
Tak że co niektórzy podniecają się bez sensu, bo jak na daną trasę zawsze szło 500litrow, to dalej idzie 500 litrów. Tylko te same 500litrow podzielone przez różną ilość km, daje inne wyniki.

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 27 sty 2018, 15:22

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 mar 2011, 14:19
Posty: 814
GG: 0

Cytuj:

Plus do tego co kolega wyżej napisał - widziałem jakie wyniki mają Linki na Volvach, które jak wszyscy wiedzą są konkretnie skręcone i średnia prędkość wcale nie była zła - chyba koło 70 km/h. Nie raz takie wyniki wychodziły i przy jeździe non stop 90 km/h.
jakies konkretne liczby możesz podać, oni chyba na 82 skręceni?? :>

_________________
:mrgreen:


Post Wysłano: 27 sty 2018, 15:32

Konkretnie nie pamiętam, spalanie koło 27 i średnia prędkość lekko ponad 70 km/h.
Mowa o volvach oczywiście.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: