Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 wrz 2011, 5:04
Posty: 463
GG: 1
Samochód: Daihatsu Sirion
Lokalizacja: Glasgow

Obrazek

Tak wyglądają niektóre (czyli zwykle najstarsze) auta w mojej firmie. To w momencie zrobienia zdjęcia miało 3 i pół roku i ok. 300 000 mil na budziku. Te trupy jeżdżą podobnie jak wyglądają. Szef wie, że ja się ich nie tykam i że nie żartuję (nawet rzuciłem robotę kiedyś jak mnie chcieli tym sprzętem wysłać w 700 km trasę). Teraz wróciłem i dorywczo dla nich jeżdżę od czasu do czasu ale już nikt mi nawet nie próbuje zaproponować jazdy tymi truchłami. Szkotom to nie przeszkadza.

Moim zdaniem Brytyjczycy mają znacznie niższą kulturę mechaniczną niż Polacy, kó·rzy mają jednak jakieś pojęcie. Jak Polak jedzie na drogę jakimś truchłem to przeważnie wie co jest nie tak, ale w jego ocenie jeszcze da radę (czy jest to ocena słuszna to temat na osobną dyskusję), Szkoci mają po prostu w d...

Z Polskich busików ktore się u nas na firmie dosć regularnie pojawiają wnioskuję, że stan, przynajmniej na międzynarodówce jest znacznie lepszy (tu Brytyjczycy mają lepiej, bo jadą na opinii, w czasach jak lataliśmy na Europę przez parę lat pracy w firmie zatrzymała mnie tylko dwa razy Polizei i raz Austriacy, żadne BAG nigdy nic ode mnie nie chciało - wystarczyło im to, że auto brytyjskie. Nawet mnie raz Polizei puściło jak się okazało, że zapomniałem ze sobą dokumentów i wszystko co im mogłem pokazać to moje prawko, paszport i CMR... A kiedyś jechałem polskim busem z Hamburga do Wrocławia to mnie po drodze kontrolowali trzy razy...

Jeśli jest jedna jedyna rzecz, którą bym zamienił z Polską jeśli chodzi o pracę na busikach to dbałość o stan techniczny. U nas auta dojeżdzają w porywach do 400 000 mil, przeważnie w okolicach 250 000 mil to już jest złom na kółkach. Mówię, że jakby się dbało, to by wytrzymywały dwa razy dłużej, powiedział, że zmyśla. To pokazałem kiedyś szefowi sprintera jedynkę (jeszcze z prostokątnymi reflektorami) który do nas przyjechał ze Słowacji. Na liczniku miał 1 300 000 km... Pokiwali głową, pooglądali i powiedzieli że "to się nie opłaca".

_________________
Tak lubię: http://youtu.be/R15gD35BsiA

http://www.gazetae.com


Post Wysłano: 11 paź 2014, 10:21
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 19 lis 2007, 15:02
Posty: 466
Lokalizacja: war-maz

Cytuj:
W sumie to będzie pasować tutaj. Cytując post Grześka_KBR z tematu "Układ hamulcowy w ciężarówkach".
Cytuj:
Dawno temu był wypadek na A4 gdzie źle wpięty przewód bodajże od ABS wkręcił się w wał napędowy i przy okazji pourywał przewody pneumatyczne. Efekt: zablokowało koła w naczepie i zestaw wylądował na boku.
Wczoraj w Żywcu spotkałem coś takiego i przypomniał mi się ten post. Jakoś ciężko mi było pojąć, do jakiego stanu były doprowadzone przewody w tamtym aucie, że któryś wkręcił się w wał. No i jak widać można. :mrgreen:

Obrazek Obrazek

Także jakby ktoś widział w rowie stare FH12 ex. Trans Trade Żywiec... :mrgreen:

Było mu pociąć te kable, nie ze złości tylko dla bezpieczeństwa to by może nowe założył....albo było użył złączek i dalej jeździł.....

_________________
Nie rabotajesz, to i nie kuszajesz:)


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 wrz 2009, 10:09
Posty: 1137
GG: 0
Samochód: brak
Lokalizacja: KWI

Na wstępie wielkie dzięki za ciekawe posty w tym temacie to daje jakiś obraz na to co dziej się w transporcie. Za to dodam Wam Ciekawy filmik, który ostatnio znalazłem http://moto.onet.pl/nadrogach/zapomnial ... acza/ebz1m . Odniosę się do kilku wcześniejszych wypowiedzi:
Cytuj:
Wczoraj w Żywcu spotkałem coś takiego i przypomniał mi się ten post. Jakoś ciężko mi było pojąć, do jakiego stanu były doprowadzone przewody w tamtym aucie, że któryś wkręcił się w wał. No i jak widać można. :mrgreen:
To po prostu jest druciarstwo pierwszej wody. Tak zastanawiam się kto był taki mądry że by to tak zrobić :shock: .
Cytuj:
Moim zdaniem Brytyjczycy mają znacznie niższą kulturę mechaniczną niż Polacy, kó·rzy mają jednak jakieś pojęcie. Jak Polak jedzie na drogę jakimś truchłem to przeważnie wie co jest nie tak, ale w jego ocenie jeszcze da radę (czy jest to ocena słuszna to temat na osobną dyskusję), Szkoci mają po prostu w d...
Co do tego stwierdzenia że Polacy, którzy jeżdżą cyt. "truchłami mają pojęcie co jest nie tak" do końca bym się nie zgodził. W obecnej firmie w której pracuje, pojazdy są różne jak chodzi o stan techn. (od nowych do zmęczonych życiem), są też wynajmowane z innych firm bo to się ponoć bardziej opłaca. Nie widzę specjalnego zainteresowania jeśli ktoś coś uszkodzi do tego że by mieć chociaż chęci zgłoszenia nie domagań pojazdu na bazie. Za to jest próba podsunięcia uszkodzonego pojazdu innemu pracownikowi, co by było na niego. Po druga sprawa jak padł akumulator to ostatnio gość nie potrafił zdiagnozować tego tylko stwierdził że się coś zapaliło bo cuchnie, następny urwał stabilizator i stwierdził że się coś tłucze w pojeździe, ale gdzie to on nie wie; trzeci złamał resor (całe autko było przekrzywione na lewo) to mi próbował wmówić że jak odbierał samochód to też tak stał i że się czepiam bo autem można śmigać i nic się nie dzieje etc. Takich sytuacji można mnożyć choć też zdarzają się ogarnięci co potrafił mi dokładnie podać gdzie leży usterka, ale tacy są w mniejszości.
Na koniec napiszę że nadal czekam na ciekawe zdjęcia, filmiki, oraz opisy stanu technicznego pojazdów w transporcie drogowym.

_________________
Bo życie człowieka to ciągła droga. Wilk 09 8) .


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 wrz 2011, 5:04
Posty: 463
GG: 1
Samochód: Daihatsu Sirion
Lokalizacja: Glasgow

Cytuj:
Za to jest próba podsunięcia uszkodzonego pojazdu innemu pracownikowi, co by było na niego.
To pewnie pokłosie obarczania kierowców odpowiedzialnością za usterki... Ciekawa obserwacja w kontekście innej dyskusji którą mieliśmy niedawno.

_________________
Tak lubię: http://youtu.be/R15gD35BsiA

http://www.gazetae.com


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: