Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 24 paź 2010, 21:38

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 maja 2010, 20:01
Posty: 320
Lokalizacja: Warmińsko=Mazurskie

No właśnie, chodzi mi o zakup takowego czasomierza. Widziałem coś takiego u kolegi, ale on kupił w Anglii, postanowiłem i Ja mieć coś takiego, obszukałęm net, allegro nic o tym nie wie, stron producenta krajowego nie znalazłem, fora rodzime coś nie bardzo o tym wspominają, dopiero znalazłem stronę www.drivertimer.co.uk ale nie wiem za bardzo o co chodzi aby dokonać zakupu. Jak dla mnie niezła pomocna rzecz na pierwszy rzut oka, tym bardziej że mam tacho analogowe i moje zapiski często zaczynają mnie irytować, może ktoś z Was wie coś bliższego na temat możliwości zakupu owego czasomierza dla kierowcy?

_________________
A;B;C;C+E+ADR...chciało by się więcej, ale nie mam już sił!
CB 6227 Gustaw; SP4HIE


Post Wysłano: 24 paź 2010, 22:12

Wynika z tego, że wypełniony formularz wysyłasz razem z czekiem na kwotę 26 GBP na podany adres (SALLY PITMAN, DRIVER TIMER, 3 Pelham Walk, Robertsbridge, E. Sussex, TN32 5BP).

Istnieje zniżka dla członków PDA. Co i kto to jest - nie wiem.

Pozostaje ewentualnie kontakt mailowy w kwestii innej formy płatności, o ile istnieje taka możliwość.


Post Wysłano: 24 paź 2010, 22:23

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 maja 2010, 20:01
Posty: 320
Lokalizacja: Warmińsko=Mazurskie

Tak, wiem o tym, tyle zdołałem zrozumieć, ale czeków nigdy nie wystwiałem, pda to jakaś organizacja zrzeszająca kierowców(może to jakieś związki zawodowe) ale nie o to mi chodziło, kontaktu mailowego nie nawiązałem mimo że napisałem, zero odpowiedzi.

_________________
A;B;C;C+E+ADR...chciało by się więcej, ale nie mam już sił!
CB 6227 Gustaw; SP4HIE


Post Wysłano: 24 paź 2010, 22:27

Dzwonić do UK pod podany numer to też trochę dziwnie. Zależy jak często też ktoś odpowiada na maile. No, chyba, że zostaje przez znajomego na wyspach zamówić. Wydaje się to pewniejsza opcja.
A może Koledzy Forumowicze mieszkający, pracujący na wyspach będą w stanie pomóc?


Post Wysłano: 25 paź 2010, 9:17

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

U nas w każdym aucie jest stoper . Przyciskasz tylko start, stop i nic nie trzeba pisać:)


Post Wysłano: 25 paź 2010, 12:48

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 04 sty 2009, 1:40
Posty: 109
GG: 1
Samochód: Scania 124L
Lokalizacja: TOS

Świetny pomysł z tym stoperem. Ja też mam tacho analogowe i czas zapisuję sobie w zeszycie, a wystarczył by właśnie stoper.

_________________
PJ wystarczające do prowadzenia zespołu pojazdów.


Post Wysłano: 25 paź 2010, 13:26
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 maja 2007, 11:42
Posty: 394
Samochód: cokolwiek dadza

Mozna prosciej; zarejestrowac sie na ebay.pl (i przy okazji na paypal'u) i prosze:

http://cgi.ebay.co.uk/Driver-Timer-HGV- ... 19c043d6d4

Choc cena w przeliczeniu na zlotowki wysoka, ale wyglada calkiem profesjonalnie.

Ew. na polskim allegro znalazlem cos takiego: http://allegro.pl/licznik-zegar-czasu-j ... 93487.html

Wyglada co prawda duzo badziewniej ale roznica w cenie tez jest.


Post Wysłano: 25 paź 2010, 14:30

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 wrz 2010, 11:55
Posty: 3271
Lokalizacja: eu

Obecnie chyba w każdej komórce jest stoper....


Post Wysłano: 25 paź 2010, 18:09

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 04 sty 2009, 1:40
Posty: 109
GG: 1
Samochód: Scania 124L
Lokalizacja: TOS

No niby jest w każdej ale to nie wygodne rozwiązanie, a taki stoper elektroniczny to można sobie do deski przytwierdzić i jest bardziej podręczny.

_________________
PJ wystarczające do prowadzenia zespołu pojazdów.


Post Wysłano: 25 paź 2010, 18:16

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 sty 2010, 0:01
Posty: 248
GG: 7411066
Samochód: Volvo

nie prościej ustawić minutnik w telefonie ??
ja ustawiam na 4h10min i se jade. jak pipa to czas na pauze

_________________
Aby zostać dawcą organów nie musisz kupować motoru. Wystarczy stary rower i wypad nim do wiejskiego sklepu po krajowej drodze którą idzie tranzyt ciężarówek!


Post Wysłano: 25 paź 2010, 18:35

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 04 sty 2009, 1:40
Posty: 109
GG: 1
Samochód: Scania 124L
Lokalizacja: TOS

No tak ale jeśli w ciągu tych 4h 10 min się zatrzymujesz np na 1,5 h i co wtedy?

_________________
PJ wystarczające do prowadzenia zespołu pojazdów.


Post Wysłano: 25 paź 2010, 20:11

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 sty 2010, 0:01
Posty: 248
GG: 7411066
Samochód: Volvo

a wy myślicie ze jak działa ten driver timer ?? zwykły minutnik tylko w innej obudowie :lol: :lol:

_________________
Aby zostać dawcą organów nie musisz kupować motoru. Wystarczy stary rower i wypad nim do wiejskiego sklepu po krajowej drodze którą idzie tranzyt ciężarówek!


Post Wysłano: 26 paź 2010, 14:54
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Po prostu zapisuje się godzinę i minutę o której rusza i pilnuje czasu. No chyba, że ktoś ma problemy z najprostszym liczeniem.


Post Wysłano: 26 paź 2010, 19:20

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Po co sobie życie komplikować?
Zakładając że zawodowo jeżdżą ludzie z przedziału wiekowego 18-70 lat nie każdy jest obcykany w komóreczkach, komputerkach. Stoper taki od chinola za 2 zł, startujesz klikasz czas ci liczy. Stajesz sie odlać na 5 minut , stopujesz. Jedziesz zaś sobie klikasz, tłumaczyć chyba nie trzeba. Po co pisać, liczyć, pośpiech,zamęt, duże prawdopodobieństwo pomyłki.
A jak dodamy jeszcze z 5 zł mamy takie cudo co czas od tyłu odlicza <wow> . Czyli nastawiasz na 4,5h i ci odlicza czas jak w Lost :]

Dlaczego tak a nie inaczej? Nasze samochody jeżdżą na krótkich trasach, często postoje, załadunki. Minutniki, pisanie czy inne metody zajmują dużo czasu a tak stoperek za parę groszy na taśmie dwustronnej na desce w poręcznym miejscu i nie ma że ktoś zapomniał. Oczywiście inaczej jak ktoś nie ma takiego problemu, wsiada to samochodu, 4,5 godziny na autostradzie, przerwa na fajke, drugie 4,5 i nyny. Wtedy nie ma wielkiej matematyki.


Post Wysłano: 27 paź 2010, 16:16
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1365
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Cytuj:
Po co sobie życie komplikować?

Co niektórym najprostsze rzeczy mogą skomplikować życie :lol:
Cytuj:
No chyba, że ktoś ma problemy z najprostszym liczeniem.
Raczej,
jak jeździłem autem "na tarczki" zapamiętywałem godzinę startu, gdy się zatrzymywałem, patrzyłem znów która jest godzina, zapamiętywałem i miałem w pamięci dodatkowo czas jaki jechałem i tak w kółko.
NIGDY nie miałem z tym problemu, NIGDY się nie pomyliłem.
Dla mnie taki stoper to kalectwo zawodowe.
Cytuj:
Wtedy nie ma wielkiej matematyki.
To jest matematyka, którą się spotyka na początku podstawówki
nie wiem, czy zapamiętanie np w dwóch liczb a później szybkie dodanie w pamięci zajmuje tyle czasu i komplikuje życie?


Post Wysłano: 27 paź 2010, 18:59

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 wrz 2010, 16:10
Posty: 80
GG: 0
Samochód: volvo fh12

A co zlego jest w zapamietywaniu, albo w karteczkach?

To takie troche na sile upraszczanie rzeczy juz wystarczajaco prostych jest.


Post Wysłano: 27 paź 2010, 19:03

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Ty chyba czegoś nie rozumiesz.
1. siadasz za kółko, 4,5h ciągłej jazdy, pauza 45 minut, 4,5 jazdy, nyny. Nawet sobie nie pisze kiedy zaczynam, prosta sprawa, co tu kombinować.
2. Siadasz za kółko 24 minuty jazdy, rozładunek 48 minut, przejazd na załadunek 39 minut. Postój na załadunku 1h18minut, przejazd na rozładunek 2h 12 minut, postój na rozładunku 2,35minut, przejazd na rozładunek 1,33 h. Postój na rozładunku 56minut.... i tak dalej. Pisz , licz, czas trać, ryzyko pomyłki. Po co ? Jest stoper.

Punkt 2. Tak wygląda praca większości kierowców pod wannami, czy też w budowlance.
Mi osobiście nie chciałoby się liczyć, pisać. Może rano robiłbym to dobrze, ale po 12 godzinach na nogach, upale 30 stopni, defekcie koła i wielu innych problemach nie bardzo by mi się chciało.

Nie każdy ma przyjemność tak jak ty pracować na takich trasach, że siadasz i jedziesz 2000km na rozładunek a tarczka z tacho ma takie ładne łuki po 4,5h w jednej lini.


Post Wysłano: 27 paź 2010, 19:10

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 wrz 2010, 16:10
Posty: 80
GG: 0
Samochód: volvo fh12

Wiesz, akurat tak sie sklada ze ja pod wywrotką jezdze. Fakt, ze wiecej niz 2h jazdy bez przerw to zadko sie zdarza. Powiem tak, ja osobiscie nie notuje tych czasow, bo i nie chce mi sie, a nawet jesli wyjdzie ze przekrocze czas i to i tak do domu zjadę.

Ale zakladajac ze ktos tego pilnuje to dobrze wiesz ze w 13h pracy ciezko jest wyjezdzic 9h tracąc tyle czasu ile podajesz na rozladunki i zaladunki. Wiec po co to notowac jesli i tak wiadomo ze nie przekroczysz 9 h?


Post Wysłano: 27 paź 2010, 19:27

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Cytuj:
Wiesz, akurat tak sie sklada ze ja pod wywrotką jezdze. Fakt, ze wiecej niz 2h jazdy bez przerw to zadko sie zdarza. Powiem tak, ja osobiscie nie notuje tych czasow, bo i nie chce mi sie, a nawet jesli wyjdzie ze przekrocze czas i to i tak do domu zjadę.

Ale zakladajac ze ktos tego pilnuje to dobrze wiesz ze w 13h pracy ciezko jest wyjezdzic 9h tracąc tyle czasu ile podajesz na rozladunki i zaladunki. Wiec po co to notowac jesli i tak wiadomo ze nie przekroczysz 9 h?
Sprawa się zmienia jeśli te przerwy są krótsze(np 10 minut na załadunek, rozładunek) pauza Ci wtedy nie wyjdzie, w 13 godzinach możesz się zmieścić, a jak ktoś pracuje na swojej działalności....

Temat troche odbiega od pytania zadanego przez kolegę.
Chciał czasomierz, podałem przykład. Nie podoba się to nie, nikt nikomu nie rozkazuje się chlastać, ja tutaj nie widze problemu.


Post Wysłano: 28 paź 2010, 0:36

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 wrz 2010, 11:55
Posty: 3271
Lokalizacja: eu

Cytuj:
ej. Pisz , licz, czas trać, ryzyko pomyłki. Po co ? Jest stoper.
Kupa jest nie ryzyko.
Pisząc sobie w jakimś kalendarzu tudzież zeszycie możesz sobie na bieżąco liczyć ile masz wyjechane w cyklu dobowym, tygodniowym, miesięcznym.
Osobiście "jeżdżę" właśnie na takim kalendarzu...
Zapisanie startu i początku to kwestia 15 sekund, więc nie wiem w czym problem.
Fakt, zabawa z minutnikiem/stoperem nie jest zła, ale IMHO wpisy w "kajecik" są lepsze.
Co do pomyłek.. To chyba jedynie szympans po dopalaczach typu "GitRoman 1g" zrobił pomyłkę w obliczeniach.

Cytuj:
Mi osobiście nie chciałoby się liczyć, pisać. Może rano robiłbym to dobrze, ale po 12 godzinach na nogach, upale 30 stopni, defekcie koła i wielu innych problemach nie bardzo by mi się chciało.
Przekonasz się jak zrobisz prawo jazdy (jakiekolwiek).


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: