Jak ja ciągałem "kaśke", po wielu wojażach z przecierającymi się poduszkami, miałem je tak wyregulowane, żeby kciuk wchodził między bałwanki, jeśli będą się schodzić do kupy, często poduszki się przecierają i naczepa mocniej "trzepie" po dziurach
Generalnie najlepiej jest je wyregulować tak, żeby bałwanki się nie dotykały.
_________________
STRALIS
Jeździłem, ja też jeździłem dla Jeronimo, ale Martins lepij płacił i poszedłem tam, to już dawno było, zanim Rohling kupił Suusa.