Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 30 kwie 2017, 14:21

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 wrz 2006, 16:50
Posty: 1136

Z naczep w ogólnym użytkowaniu wg. mnie najlepiej wychodzi Schmitz.
+ ocynkowana - zapominasz o podmalowywaniu i docenisz głownie przy odsprzedaży. Zlewasz ją kwasem i od razu zyskuje na wartości
+/- skręcana tzn. łatwa i szybka naprawa, ale mogą się odkręcać pewne elementy. np. śruby w podłodze
+ dobra dostępność części
+ niska utrata wartości
- długi czas oczekiwania, ok. 3 miesiące, chyba że weźmiesz gotową z placu.
+/- każdy powie: łeee 'śnicka' się gnie. Tak - gnie się, ale zawsze wraca do poprzedniego stanu. No i lepiej jak się naczepa ugina, niż pęka.
+ niewielkie zmiany konstrukcyjne od wielu lat
- tylne słupki się wyrabiają po jakimś czasie, ale łatwo i tanio da się je naprawić.

Co do załadunku, pamiętaj że możesz się ładować na pustych kotłach, a potem zatankować :)


Post Wysłano: 30 kwie 2017, 14:25
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 kwie 2017, 23:45
Posty: 192

Literówka BPW
Ogólnie myślę o SAF z Knorr i wyceny miałem na takim zestawie
We wtorek będę jeszcze dzwonił o ofertę schmitz i schwarzmuller, zobaczę co zaoferuja
Tak to fakt z tankowaniem po załadunku gorzej jak zostanie za dużo i Ty się masz ładować
Dzięki za oponie


Post Wysłano: 30 kwie 2017, 15:15

Cytuj:
(...)
+ ocynkowana - zapominasz o podmalowywaniu i docenisz głownie przy odsprzedaży. Zlewasz ją kwasem i od razu zyskuje na wartości
(...)
+/- każdy powie: łeee 'śnicka' się gnie. Tak - gnie się, ale zawsze wraca do poprzedniego stanu. No i lepiej jak się naczepa ugina, niż pęka.
(...)
Kogel ma bardzo dobre zabezpieczenie antykorozyjne - metodą kataforezy. Dlatego też nie "gloryfikowałbym" tak Schmitz-a. Nie chwalę zabezpieczenia antykorozyjnego Wieltona - po 10 miesiącach jazdy z ramą podkontenerową, zaczęły pojawiać się ogniska rdzy i to w miejscach najmniej narażonych na uszkodzenia mechaniczne - dla mnie coś takiego jest co najmniej kompromitujące.
A co do "gnącego się słonia" - niechaj "pochwali się" jeden z Forowiczów, któremu brat Ocia naprawiał MANa i prosił o wyjechanie autem spod załadowanego Schmitz-a...
Kogel (ten z Burtenbach) też się giął, ale nie było problemu z wjechaniem/wyjechaniem spod załadowanej naczepy. Wielton - też się gnie, nie miałem problemów z wjazdem, wyjazdem pod naczepę ciągnikiem. Kogel Fox - pękają ramy bo są sztywne jak koci ogon.


Post Wysłano: 30 kwie 2017, 15:19

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 kwie 2010, 21:42
Posty: 288
GG: 1843593
Samochód: MAN
Lokalizacja: EWI

Wieltonke też bez problemu możesz zamówić w ocynku i nie będzie rdzewiec.


Post Wysłano: 01 maja 2017, 9:36
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 lis 2011, 13:37
Posty: 207
Samochód: AFN

Cytuj:
Wieltonke też bez problemu możesz zamówić w ocynku i nie będzie rdzewiec.
Handlowiec z Wieltona twierdził co innego.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka


Post Wysłano: 01 maja 2017, 11:35
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 kwie 2017, 23:45
Posty: 192

Mi mówił że jakoś specjalnie malowana jest a multi lock nie rdzewieje jak w krone bo u nich jest boczny profil otwarty


Post Wysłano: 02 maja 2017, 8:57
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 kwie 2017, 23:45
Posty: 192

Dzwoniłem do schmitz i mają dwa rodzaje naczep tj zwykła firanka, waga około 6200kg oraz jakaś wersja light i ta ma 5500kg.
Przedstawiciel mówi że można spokojnie ładować 24-26ton i nic się nie dzieje, 10 lat gwarancji na ramę,aluminiowe zbiorniki powietrza itp.
Ktoś może jeździ z taką?

Berger 24.500euro i dwa lata gwarancji na ramę, więc cena podobna a reszta przemawia na korzyść schmitz


Post Wysłano: 02 maja 2017, 11:02

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 wrz 2006, 16:50
Posty: 1136

Cytuj:
Kogel ma bardzo dobre zabezpieczenie antykorozyjne - metodą kataforezy. Dlatego też nie "gloryfikowałbym" tak Schmitz-a. Nie chwalę zabezpieczenia antykorozyjnego Wieltona - po 10 miesiącach jazdy z ramą podkontenerową, zaczęły pojawiać się ogniska rdzy i to w miejscach najmniej narażonych na uszkodzenia mechaniczne - dla mnie coś takiego jest co najmniej kompromitujące.
A co do "gnącego się słonia" - niechaj "pochwali się" jeden z Forowiczów, któremu brat Ocia naprawiał MANa i prosił o wyjechanie autem spod załadowanego Schmitz-a...
A ja gloryfikuję Schmitza, bo mimo że Kogel faktycznie nie rdzewieje tak szybko jak Krone, to jednak po dłuższym czasie, w pewnych miejscach wychodzą ogniska korozji. Natomiast w Schmitzu ocynk jest wieczny. Nawet na bocznych profilach gdzie często powstają uszkodzenia od wideł i przesuwania palet nie zauważyłem korozji. Potem chcesz sprzedać takiego Kogla czy inną Krone to przyjeżdżają ludzie i drapią paznokciami rdze, mając minę srającego kota. A schmitza zlewasz dwa razy kwasem i naczepka lśni. To też jest plus. Nawet handlarze z arabami dzwonią i mówią "panie kupim wszystkie naczepy do 15 tys. byleby w ocynku".

Co do odpinania, pracowałem w firmie gdzie było 70 Schmitzek - plandeki, firanki, burto-firanki i chłodnie. Wszystko standard duże koło. Odpinaliśmy je załadowane po każdej trasie (przepinki) i nigdy nie było problemów z podczepieniem. Na pewno gorzej to wygląda w megach, gdzie rama z przodu jest znacznie cieńsza.


Post Wysłano: 02 maja 2017, 11:30
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 kwie 2017, 23:45
Posty: 192

Coraz bardziej zaczyna do mnie przemawiać schmitz.
Chyba dopłacę do wersji light i będę jeździł z kołami zapasowym i pełnymi bakami niż płacić asistance na opony, gdzie mało kto to oferuje.
Tak czy inaczej w czwartek mam dostac ofertę na asistance z EWT Schmitz.
Dopłata za wersję light będzie tak naprawdę się zwracać z każdym przejechany kilometrem, w końcu to pół tony mniej.


Post Wysłano: 02 maja 2017, 12:45

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 5880
Samochód: Volvo FH

Jak ma być ciężko wożone, to nie podpalał bym sie tak na wersje light.

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 02 maja 2017, 12:59
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 kwie 2017, 23:45
Posty: 192

2-3 razy w tyg 25t
Mówił koleś że w Gliwicach maja firmę gdzie ciężkie ładunki maja i muszą się w 40t wyrobić i że niema problemów
Po to niby powstały te light


Post Wysłano: 02 maja 2017, 13:05
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1365
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Cytuj:
Po to niby powstały te light
jeżeli cena jest light to owszem,

jeżeli nie to tylko wyłącznie po to aby z mniejszej ilości materiału włożonego w produkcję danego towaru sprzedać coś za tą samą cenę.


Post Wysłano: 02 maja 2017, 13:09
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 kwie 2017, 23:45
Posty: 192

Nie tyle mniejsza ilość co inny materiał, elementy stalowe zamienione na aluminiowe itp. cena 2000e więcej.


Post Wysłano: 03 maja 2017, 13:55

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 sty 2006, 16:19
Posty: 51
Samochód: MAN
Lokalizacja: Poland/EU

Trochę naczep u nas w firmie było nowych i używanych.
Na dzień dzisiejszy najlepszy wybór to Berger w ocynku na osiach BPW ECO PLUS, zestaw z IVECO E5 waży 12,7T.Schmitz w ocynku też dobry tylko po 600kkm potrafią osie SAF pękać albo zatrzeć się łożyska.
Kogel ma słaby lakier, górna prowadnica wygina się w łuk od wiatru i cieńka plandeka.


Post Wysłano: 03 maja 2017, 14:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 lis 2011, 13:37
Posty: 207
Samochód: AFN

Potwierdzam to że osie SAF nie są zbyt długowieczne. Jeżeli planujesz jeździć naczepa dłużej niż okres leasingu to polecam BPW.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka


Post Wysłano: 03 maja 2017, 23:59
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 kwie 2017, 23:45
Posty: 192

W schmitz proponują ich osie że niby niema z nimi problemów i 5 lat gwarancji
Co o nich sądzicie?


Post Wysłano: 04 maja 2017, 8:31

Cytuj:
A ja gloryfikuję Schmitza, bo mimo że Kogel faktycznie nie rdzewieje tak szybko jak Krone, to jednak po dłuższym czasie, w pewnych miejscach wychodzą ogniska korozji. Natomiast w Schmitzu ocynk jest wieczny.(...)Kogla czy inną Krone to przyjeżdżają ludzie i drapią paznokciami rdze(...).
Krone rdzewieje? Jeszcze jaaak!!! Szczególnie w profilach, gdzie są gniazda pod multi-lock. A już doskonałym wręcz przykładem są naczepy z jednej z poddębickich firm, która wozi(?)ła solone skóry baranie. Naczepa gniła w oczach.
Co do odłażącej płatami rdzy z Kogla - nie zgodzę się. Przez sześć lat jeździłem z jedną naczepą. W różnych warunkach. I śniegu dużo, soli, deszcz, upał - o zabezpieczeniu ramy złego słowa nie mogę powiedzieć. Nawet zderzak z panelem (tak, stalowym) nie wykazywał objawów rdzy. Gorzej z innymi elementami zabudowy (paleciara, słupki).
Na Schmitza w dalszym ciągu będę narzekał, bo ciągałem już dwie i uważam, że jakość tych naczep nie wyróżnia się niczym szczególnym. A i niektóre rozwiązania (ot choćby plandeka, czy "autorski projekt dachu" wg tej firmy) są żenujące.
I z tego miejsca od razu odpieram ewentualne zarzuty - nie, nie stawiam na piedestale Wieltona, nie próbuję zachwalać Krone, nie wywyższam Kogel-a. Mam po prostu uraz do przereklamowanych rzeczy, jak ma to miejsce w naczepie ze słoniem.


Post Wysłano: 04 maja 2017, 10:15
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 03 lis 2009, 18:59
Posty: 4061
GG: 1
Samochód: brak
Lokalizacja: Jawor

Uwziąłeś się tylko żeby go dewaluować ;-)

/mobil

_________________
1. forowicz Wagi Ciężkiej


Post Wysłano: 04 maja 2017, 10:41

Ale powiem Ci, że z chęcią bym pojeździł z "wynalazkiem" typu Fruehauf, Trailor, LeciTrailer. Przekonać się co to są warte te "egzotyczne" naczepy. No, ale to nie tutaj o tym.


Post Wysłano: 04 maja 2017, 11:21
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 sty 2009, 18:03
Posty: 245
Samochód: Iveco Daily II 98'
Lokalizacja: Olkusz

Mogę coś powiedzieć o Fruehauf'ie, ale tym starym. W poprzedniej firmie tata użytkował taką naczepę przez 10 lat, rok produkcji 1998, burtówka bez plandeki, osie SMB. Naczepa pancerna, widać po samej ramie że dobrze wykonana. Zero oszczędności masy typu otwory w ramie. O żadnym wyginaniu nie było mowy, pęknięć również żadnych nie było. Ale coś za coś, ważyła dużo. Razem z Scanią 4ką w niskiej kabinie zestaw ważył na pusto 16,2t. Po jakimś czasie zaczęła pojawiać się rdza, ale wpływ może mieć to że zestaw nigdy nie odwiedził myjni. Naczepa była 2 razy malowana. Przy osiach nic nie było robione, ale trzeba zaznaczyć że zestaw robił 25-30tys km rocznie. Jeśli nie zaczęli oszczędzać w tych nowszych, to mogą być dobre.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: