wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

Przewóz kruszywa
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=8028
Strona 32 z 39

Autor:  Czak\8/ [ 09 lip 2016, 18:32 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Mój ex wóz z przygody kamienno - masowej, volvo FM 420 2010 rok z aluminiową carnehlką, totalnie odchudzone, wszystkie felgi aluminiowe, pełny bak 300L i tara wynosiła 11.400 :)

Obrazek Obrazek

Autor:  SIOJU [ 09 lip 2016, 22:45 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

No, pozazdrościć rannego ubierania się :D

Autor:  Czak\8/ [ 09 lip 2016, 22:55 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Cytuj:
No, pozazdrościć rannego ubierania się :D
Nie wiem, czy Twój post odnosi się do mnie, jeśli tak to codziennie rano ubierałem się we własnym mieszkaniu, a po drugie współpracę z tamtą firmą zakończyłem 2014 roku ;)

Autor:  kojakvolvo1976 [ 10 lip 2016, 14:49 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Cytuj:
Tak mi się przypomniało, a co kiedy podczas rozladunku opona którą producent przewidział na 4,5t, pod ciężarem 10ton pęknie? Przeciez położy sie to,na boku, i jeszcze ramę w wozie pognie.
Ja też od razu w fazie projektowania zgłaszałem taką obawę chociaż nie miałem praktyki z takimi oponami ale moje przypuszczenia się potwierdzają i w pełni rozumiem wasze obawy. Niestety dopiero następna sztuka będzie stała 2 osiami na ziemi w trakcie kiprowania. W trakcie przewrócena tego typu naczepy z regóły rama pomocnicza ulega zerwaniu co nie powoduje tak dużych uszkodzeń na ciągniku.
Cytuj:
Jazda po naszych pięknych drogach z naczepą na bliźniaku. Zajebiste przeżycie! :)
Ja zaczynałem jeżdzić po naszych drogach na bliżniaku a teraz mam porównanie z 385 jedno koło na stronę i powiem że to jakaś porażka. Jadąc po wąskiej drodzę np Sandomierz- Annopol naczepa bardzo często zjeżdza na pobocze a pózniej wskakuje na jezdnie jak szalona. Moja stara naczepa na bliżniaku zawsze chodziła za koniem jak po sznurku a większośc zakrętów jak z Łagowa na Nową Słupię mogłem iść na odcięciu.
Tak jak wspomniałem ta naczepa to prototyp do badań ale kolejna będzie 3 osiowa aluminiowa z 2 osiami na ziemi podczas kiprowania kubatura 26,5 m3 i waga ok 4600-4800 KG wykonana solidnie jak przystało na KH KIPPER.
Wszystkich zainteresowanych zapraszam do Opola na zlot.

Autor:  Kermiter [ 13 lip 2016, 20:40 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Cytuj:
Jazda po naszych pięknych drogach z naczepą na bliźniaku. Zajebiste przeżycie! :)
masz jakies własne doswiadczenia? bo ja tydzien temu jezdzilem z dwuosiową cysterna na blizniakach i zdecydowanie na plus jezeli chodzi o zachowanie na nierownosciach,wybojach,bardzo stabilna i sztywna, jedynie czuc opór przy ostrych łukach,rondach-cos jak przy oponach 445 :wink:

Autor:  kojakvolvo1976 [ 13 lip 2016, 21:57 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Cytuj:
Cytuj:
Jazda po naszych pięknych drogach z naczepą na bliźniaku. Zajebiste przeżycie! :)
masz jakies własne doswiadczenia? bo ja tydzien temu jezdzilem z dwuosiową cysterna na blizniakach i zdecydowanie na plus jezeli chodzi o zachowanie na nierownosciach,wybojach,bardzo stabilna i sztywna, jedynie czuc opór przy ostrych łukach,rondach-cos jak przy oponach 445 :wink:
Ja mam 2 osiową wywrotkę na blizniaku i 2 lata jeżdziłem z nią wożąc kruszywa. Na drodze zdecydowanie lepiej prowadzi się za ciągnikiem niż ta którą ciągnę obecnie. Bliżniak tylko w głębokich koleinach nie potrafi sobie znależć miejsca ale w większości sytuacji pewniej prowadzi się za ciągnikiem. W terenie to opony 385 to już jak dla mnie całkowite nieporozumienie ale ja kijem Wisły zawracać nie zamierzam.

Autor:  ociu [ 13 lip 2016, 22:28 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Te pojedynki w naczepie to porażka, sama sprawa kiprowania...., stabliność, a w błocie tonie pewnie jak łódź podwodna....

Ale pewnie postawili na wagę, wiadomo że pojedynka jest lżejsza...

Autor:  5eba [ 14 lip 2016, 21:11 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Dwuosioe naczepy na pojedynczej oponie mają zazwyczaj 425/65 lub 445 opony - moja dwu ośka ma 425 - bez porównania na miękkim z 385.

Autor:  darek-scania [ 24 lip 2016, 0:50 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Witam :D Chciablym poruszyć temat odnośnie stawek przy transporcie zboża.. Jakie ceny stosujecie gdy kurs schodzi cały dzień a czasami nawet więcej ??

Autor:  ociu [ 24 lip 2016, 19:02 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Z reguły spedycje mają to w hvju i płacą za km :D

Oglądałem tą dwu osiową doczepę z połamaną ramą, jak dla mnie to się nadaje tylko na płaskie i ładne tematy... ale miszeliny masz eleganckie, zazdraszczam :wink:

Autor:  5eba [ 24 lip 2016, 23:15 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Cytuj:
Witam :D Chciablym poruszyć temat odnośnie stawek przy transporcie zboża.. Jakie ceny stosujecie gdy kurs schodzi cały dzień a czasami nawet więcej ??
Ktoś powinien się puknąć w głowę i zrobić porządek w tej dziedzinie w okresie żniwnym - sobie ruchome magazyny zrobili z ciężarówek bo durnie z kilometra się rozliczają ... Jak dla mnie uczciwą stawką byłoby 160zł/h - jak załaduje w 5 min i w 5 min się rozładuje to i tak mi coś zostanie - a jak trzeba stać... no cóż samochód nie ma stać, ma jeździć, jak stoi to nie zarabia, ba ,ponosi straty ... Dlaczego w Niemczech każdy rolnik ma przyczepy przeładunkowe?? Bo stanie ciężarówki kosztuje ! A u nas to zbędne bo Janusz będzie stał 6h nim Bizon go namłuci ... Po co rolnik ma jechać na skup swoim ładnym traktorem i stać 24h - gdzie sam koszt pracownika 24h = 500zł w zaokrągleniu - jak janusz zawiezie za 400zł i odpada koszt paliwa, amortyzacji ciągnika i jest czas robić co inne ...
A i jeszcze po takim staniu masz tak czasy [wycenzurowano], że wychodzi na to jakbyś 3 dni robił te 100km do skupu ...

Autor:  darek-scania [ 28 lip 2016, 22:09 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Cytuj:
Cytuj:
Witam :D Chciablym poruszyć temat odnośnie stawek przy transporcie zboża.. Jakie ceny stosujecie gdy kurs schodzi cały dzień a czasami nawet więcej ??
Ktoś powinien się puknąć w głowę i zrobić porządek w tej dziedzinie w okresie żniwnym - sobie ruchome magazyny zrobili z ciężarówek bo durnie z kilometra się rozliczają ... Jak dla mnie uczciwą stawką byłoby 160zł/h - jak załaduje w 5 min i w 5 min się rozładuje to i tak mi coś zostanie - a jak trzeba stać... no cóż samochód nie ma stać, ma jeździć, jak stoi to nie zarabia, ba ,ponosi straty ... Dlaczego w Niemczech każdy rolnik ma przyczepy przeładunkowe?? Bo stanie ciężarówki kosztuje ! A u nas to zbędne bo Janusz będzie stał 6h nim Bizon go namłuci ... Po co rolnik ma jechać na skup swoim ładnym traktorem i stać 24h - gdzie sam koszt pracownika 24h = 500zł w zaokrągleniu - jak janusz zawiezie za 400zł i odpada koszt paliwa, amortyzacji ciągnika i jest czas robić co inne ...
A i jeszcze po takim staniu masz tak czasy [wycenzurowano], że wychodzi na to jakbyś 3 dni robił te 100km do skupu ...


Mój rejon to nie Niemcy ani zachodnia część kraju i tak tutaj jest a mam jedno auto, którym sobie mogę pozwolić na taka robote. dlatego pytam o realną stawkę za ok. 100 km i ladownosc 25 i 11 ton gdy kurs schodzi cały dzień..

Autor:  Darecki95 [ 01 sie 2016, 19:55 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Cytuj:
Mój rejon to nie Niemcy ani zachodnia część kraju i tak tutaj jest a mam jedno auto, którym sobie mogę pozwolić na taka robote. dlatego pytam o realną stawkę za ok. 100 km i ladownosc 25 i 11 ton gdy kurs schodzi cały dzień..
Tylko na godziny, nie wiem jakie stawki obowiązują w Twoim regionie ale u nas za solo ok 10-11t ład wynajem na godzinę to 70-80zł nie ważne czy robota pod zbożem czy auto jeździ pod koparką z wykopu na wysyp. Licząc z kilometra to byś musiał walnąć stawkę z 8-10zł/km

Autor:  marcin98330 [ 03 sie 2016, 19:57 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Powitać. Kilka stron wcześniej była mowa o kiprowaniu do rozściełacza. Jako, że moje doświadczenie na patelni jest mniej niż mizerne stąd pytanie. Kiprowanie do maszyny na wypoziomowanej naczepie, czy wypowietrzonej tak jak normalny rozładunek? O ile się dowiedziałem trzeba by naczepę podnieść na poduszkach żeby zmieściła się na wysokość w rozściełaczu. Poduszki raczej wtedy przy kiprowaniu ze szczęścia nie płaczą, szczególnie te na ostatniej osi, poza tym raczej mało to bezpeczne. Aha i układarka zamontowana jest na koparko ładowarce. Ktoś coś?

Autor:  marek 62 [ 05 sie 2016, 21:38 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Cytuj:
Powitać. Kilka stron wcześniej była mowa o kiprowaniu do rozściełacza. Jako, że moje doświadczenie na patelni jest mniej niż mizerne stąd pytanie. Kiprowanie do maszyny na wypoziomowanej naczepie, czy wypowietrzonej tak jak normalny rozładunek? O ile się dowiedziałem trzeba by naczepę podnieść na poduszkach żeby zmieściła się na wysokość w rozściełaczu. Poduszki raczej wtedy przy kiprowaniu ze szczęścia nie płaczą, szczególnie te na ostatniej osi, poza tym raczej mało to bezpeczne. Aha i układarka zamontowana jest na koparko ładowarce. Ktoś coś?


Za mocno to ja bym się nie przejmował.zawsze jak cofasz pod rozściełacz to jest kolo co stoi obok kosza i pokaże co i jak.belka tylna +chlapacze w góre.noga lekko na hamulcu co byś nie odjechał w czasie kiprowania.kwestia poziomu naczepy to jest też zależne od typu rozściełki.Moim zdaniem jak będziesz kiprował pod przystawkę na dżejce to będzie nisko,ja bym bardziej zwrócił uwagę na to że koparko-ładowarka jedzie w jakieś nie typowe miejsca ciasne kręte itd.Uważaj na drzewa linie mosty.życie najważniejsze.

Autor:  ociu [ 05 sie 2016, 21:53 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Jeżeli mówisz o maszynie doczepianej do kopary to może to być maszyna do poboczy, pilnuj przechyłów :wink:
Poduszek lepiej nie podnosić, jeżeli dużo wozicie masiore, odpowiednio podcina się nadkola, żeby przeskoczyły "stół" rozcielaraki.... wszystko....

Heblowanie sobie wyczujesz i wszystko, słuchać co koszowy mówi i tyle i nie gadaj przez telefon podczas sypania, można wywalić mase przed maszynę, a ludzie przy niej tego nie lubią :D

No... hehe :D

Autor:  marcin98330 [ 06 sie 2016, 6:29 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Dzięki Panowie za odzew. Byłem kilka razy w ciągu dwóch dni i sytuacja wygląda tak, że sypiemy pobocze (stabilizacja), droga wąska kreta i sporo drzew/linii energetycznych. Ból jest taki że jak nie podniose na poduszkami, wsporniki od belki nie mieszczą mi się nad stołem rozscielacza. Naczepa zwirowka inter cars. Tyle chociaż, że po asfalcie jeździmy i sypiemy to stabilnie, choć trochę dziur jest. Problem tylko będzie jak któraś poducha przy kiprowaniu nie wytrzyma...

Autor:  marek 62 [ 06 sie 2016, 9:36 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

spokojnie kolego to nie jest tak ,zdarzyć się może że poducha strzeli.Widziałem jak poducha wywaliła gdy kiper był w połowie.jedyne co zrobił kierowca to dodał gazu i wysypał powoli odsuwając się.w pierwszym momencie też myślałem że poleci.ale stał równo więc nic się nie stało

Autor:  Gośc [ 06 sie 2016, 15:12 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

nic się nie dzieje, gdy poduszka wywali. przećwiczone, wywaliły wszystkie w ciągu dwóch lat

Autor:  marcin98330 [ 06 sie 2016, 17:37 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Zatem śmiało kiper w górę i co by od maszyny nie odskoczyć :D obawy miałem, bo zestaw co prawda ma niecałe 200 tys. nalatane, ale ma swoje lata i jeździ od wielkiego dzwonu (bo podobno się nie opłaca i taniej jest jak ktoś z zewnątrz kruszywo przywozi - nie wiem, nie wnikam :D ), a sprzęt nieużywany niszczeje tak samo jakby pracował...

Strona 32 z 39 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/