Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 27 kwie 2010, 23:12

Domyślam się, że mogę wsadzić kij w przysłowiowe mrowisko tym tematem, ale zaryzykuję.
Powiedzcie mi proszę, tak szczerze, z ręką na sercu. Ile ton ładujecie na w/w naczepy.
Przecież jak widzę takie zestawy, ledwo mogące zebrać się ze świateł, opony to uginają się bóg wie, jak bardzo, osie to jęczą przy każdym skręcie. A na pytanie: "kolego, ile tam wieziesz na ogonie" z rozbrajającą szczerością (o ile to dobre słowo) mówi: "no wiesz, 24 500 kg"
Nie zadawałbym tego pytania, tematu gdyby nie to, że sam słyszałem od jednego kierowcy, że ciągnie 30 ton. No tak, jazda przeładowanym zestawem, na wyłączniku (wiem widziałem nie raz, koleś sadzi 80 km/h a wskazówka leży). A nade wszystko narzekanie, że jak nie załaduje, jak nie przegnie to nie zarobi.
Szlag mnie na to wszystko trafia, bo jak ma być dobrze w transporcie, jak takie numery to już nie w ERZE ale w Polsce, nocą.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 30 maja 2006, 18:00
Posty: 503
GG: 7138832
Samochód: Jelcz-Scania
Lokalizacja: Tarnów

Era przeładowanych wywrotek dobiega nieuchronnie końca, dziś mało która żwirownia, kopalnia, itp. wypuści przeładowany pojazdy, fakt zdarzają się przeładowane pojazdy, ale to są coraz rzadsze przypadki, a jeśli jest już mowa o przeładowaniu to widziałem jak na solówke załadowano tyle co na zestaw.

_________________
Szybszy, nie znaczy lepszy.
B,C,E


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 lip 2009, 18:38
Posty: 391
GG: 5115038
Samochód: ładny
Lokalizacja: WLKP(PL)

Racja, czas gdzie "wywrotki" były ładowane aż im sie górka malowała minęły....

_________________
Nightcrawler


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 lut 2006, 21:00
Posty: 206
Lokalizacja: Garwolin

Generalnie minęły te czasy, ale w ruchu lokalnym jeszcze całkiem często można coś takiego spotkać. Są firmy (często jednoosobowe/jednosamochodowe), które jeżdżą na stałym, krótkim wahadle np. z bocznicy kolejowej wożą piasek na miejsce budowy drogi czy czegoś. Długość trasy zwykle nie większa niż 50km. I wrzucają na te wywrotki po 28 ton, a bywa że więcej. Na tak krótkiej trasie prawdopodobieństwo zatrzymania jest niewielkie, często jadą takimi drogami gdzie prawdopodobieństwo spotkania ITD jest praktycznie zerowe i sobie jeżdżą.

_________________
Wspomnień czar...
WTiE PW


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 lip 2009, 18:38
Posty: 391
GG: 5115038
Samochód: ładny
Lokalizacja: WLKP(PL)

Inna sprawa, że są firmy które płacą tylko za max 24-25t, powyżej tego jedzie za darmo.

_________________
Nightcrawler


Warto dodać, że przeładowanie to jedyny rodzaj kary, na który nie ma ograniczenia finansowego. Jakiś czas temu inspektor opowiadał nam na K.W. jak zatrzymali gościa do kontroli. Klasyczny zestaw. Gość jeździł jednym autem razem z synem. Byli przeładowani 15t i dostali za to 54000 zł. Druga rzecz to konstrukcja auta, przyczepy czy naczepy - tonaż jest ograniczony po to, żeby się nie rozpadała w czasie jazdy.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 lis 2007, 15:59
Posty: 26

Zgodzę się z przedmówcami.

Dość często zdarza mi się zlecać wożenie wywrotkami różnego rodzaju towarów sypkich i faktycznie trzeba przyznać, że producenci/ załadowcy sami zaczynają pilnować wagi. Nawet jeśli dobrze pamiętam to w niektórych przypadkach grożą również załadowcy konsekwencje prawne.
Zdarzały się już przypadki, że kierowca po załadunku jechał na wagę i wychodziło na to, że ma 26 ton. Zawracał i zrzucał nadmiar.
Oczywiście są wyjątki tak jak wcześniej wspomniane- krótkie trasy, stałe wahadła, ewentualnie wywożenie kruszywa z placu budowy gdzie nie ma dostępu do wagi, ale przeważnie dotyczy to bardzo krótkich tras.


Cytuj:
Nawet jeśli dobrze pamiętam to w niektórych przypadkach grożą również załadowcy konsekwencje prawne.
Zgadza się. Jeśli za załadunek odpowiedzialna jest inna osoba niż kierowca, to również ponosi konsekwencje za przeładowanie.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 lut 2006, 21:00
Posty: 206
Lokalizacja: Garwolin

Cytuj:
Druga rzecz to konstrukcja auta, przyczepy czy naczepy - tonaż jest ograniczony po to, żeby się nie rozpadała w czasie jazdy.
Nie rozpadnie się na pewno (oczywiście przy przeładowaniu z umiarem). Producenci robią pojazdy z pewnym "zapasem", który w konstrukcji maszyn nazywa się współczynnikiem bezpieczeństwa. Naczepy czy przyczepy nie są idealnie wyliczone na np. 25 ton ładowności i powyżej się łamią. Występuje zwiększone zużycie zawieszenia, hamulców, opon, przyspieszone zmęczenie elementów konstrukcyjnych, ale pojazd zbyt szybko się nie rozleci ;)
Druga sprawa jest taka, że wiele pojazdów ma dopuszczalną ładowność techniczną (określoną przez producenta) wyższą niż dopuszczalną ładowność określoną przez prawo danego kraju. Na zamkniętych placach budowy można ładować więcej bez obaw o uszkodzenie auta.

Co do kar za przeładowania to zależą one też od odległości, którą pojazd przejechał w stanie przeładowanym. Przy krótkich trasach te odległości są nieduże, a więc i kary nie należą do wysokich co dodatkowo skłania niektórych do ryzykowania.

A przeładowania bardzo często zdarzają się nie przez przekroczenie dop. ład. ale przez przekroczenie nacisków na osiach. Materiały sypkie (szczególnie cement i inne wożone w silosach) mają tendencję do przesuwania się w czasie jazdy. Wystarczy jedno ostre hamowanie i już z dopuszczalnych 10t na osi ciągnącej mamy 12ton, a przy kontroli całkiem spory problem.

_________________
Wspomnień czar...
WTiE PW


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 lut 2009, 19:48
Posty: 97
GG: 19905821
Samochód: ---
Lokalizacja: Środa Śląska

Tylko na każdym kwicie z kopalni przykładowo Piława Górna na samym dole widnieje " Osoba podpisująca dokument ponosi pełną odpowiedzialność za ładunek i jego nadmiar " . Nie wymyślili sobie tego OT tak . Po za tym jak już ktoś wcześniej pisał kopalnie nie wypuszczają z tarą powyżej 40DMC , ale ile razy na kopalni widziałem przypadek ,że kierowca minimalnie oponą zjeżdżał z wagi i 2 tony mniej i się mieścił . W rzeczywistości 29 ton ładunku . Kiedyś można było zarobić dobrą kasę za przeładowanie zestawu . Woziło się jak mi ojciec opowiadał po 35 ton i więcej , ale wtedy to było opłacalne i ryzyko minimalne . Teraz nie dość ,że stawki 2 zł dla przewoźnika za tono/km , to nie można naładować dużo . A na paliwo wydać trzeba . Wczoraj będąc z ojcem na rozładunku asfaltu słuchałem rozmowy prywaciarza i ojca . Ten na tyle stanowczy chłop ,że potrafił sobie wywalczyć chociaż 100 zł za godzinę postoju . Staliśmy 10 godzin za rozładunkiem i za darmo 1000zł do kieszeni .


Cytuj:
Cytuj:
Druga rzecz to konstrukcja auta, przyczepy czy naczepy - tonaż jest ograniczony po to, żeby się nie rozpadała w czasie jazdy.
Nie rozpadnie się na pewno (oczywiście przy przeładowaniu z umiarem). Producenci robią pojazdy z pewnym "zapasem", który w konstrukcji maszyn nazywa się współczynnikiem bezpieczeństwa. Naczepy czy przyczepy nie są idealnie wyliczone na np. 25 ton ładowności i powyżej się łamią. Występuje zwiększone zużycie zawieszenia, hamulców, opon, przyspieszone zmęczenie elementów konstrukcyjnych, ale pojazd zbyt szybko się nie rozleci ;)
Nie chodziło mi o to, że przeładowanie o 1kg doprowadzi do rozpadnięcia się konstrukcji. Długotrwałe przeładowywanie o dosyć duże wartości na pewno przyczyni się do szybszego zmęczenia materiału i możliwości naruszenia konstrukcji.
Cytuj:
Co do kar za przeładowania to zależą one też od odległości, którą pojazd przejechał w stanie przeładowanym. Przy krótkich trasach te odległości są nieduże, a więc i kary nie należą do wysokich co dodatkowo skłania niektórych do ryzykowania.
Możesz to jakoś udowodnić? Pierwszy raz spotykam się z taką teorią i ciekaw jestem na jakiej podstawie tak twierdzisz. Z moich wiadomości wynika, że kara zależy od rodzaju drogi a więc maksymalny nacisk na oś 8 lub 10 ton.
Cytuj:
A przeładowania bardzo często zdarzają się nie przez przekroczenie dop. ład. ale przez przekroczenie nacisków na osiach. Materiały sypkie (szczególnie cement i inne wożone w silosach) mają tendencję do przesuwania się w czasie jazdy. Wystarczy jedno ostre hamowanie i już z dopuszczalnych 10t na osi ciągnącej mamy 12ton, a przy kontroli całkiem spory problem.
Zapytaliśmy na K.W. inspektora jak sobie poradzić właśnie z czymś takim. Jedyna w miarę rozsądna teza, to ładowania auta w taki sposób, aby z przodu załadować trochę mniej ładunku dzięki czemu przy pierwszym hamowaniu ładunek przemieści się i będzie równomiernie rozłożony, a nacisk na oś nie powinien przekroczyć dopuszczalnej wartości (o ile auto nie jest przeładowane).


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 lis 2008, 15:19
Posty: 353
GG: 3745303
Samochód: VOLVO FH12, 420.

Przczytałem wszystkie posty powyżej i śmiało moge stwierdzic ze zdecydowana wiekszosc nie ma pojecia o przeladunkach, dopuszczalnych naciskach na osie, DMC stawkach i wszystkim co zwiazane z transportami materiałow sypkich.

I tak:
- załadunek nieprawidłowy jest wskazany, bo jesli sie mocniej zahamuje to towar sie przemiesci i bedzie zaladowany prawidlowo, az sam sie smieje z tego, ale tak napisał Wolfzan.
- BodzioMan opisuje jak to robil kase na przeladowaniu zestawu w rzeczywistoci, a prawidlowej wadze na kwicie. Szkoda tylko ze faktura za transport jest wystawiana na podstawie kwitu wagowego...
- No to jest hit, 100zł za godzine postoju??? Z moich doswiadczen wynika ze godziny postoju sa bardzo zadko platne, a jesli juz to ok 40zł. Czterooska za godzine pracy dosatje 80zl, wiec jak mozliwe jest ze kolega BodzioMana dostaje za postoj 100? Odpowiedz jest prosta, nie jest to mozliwe.
Pozatym, wyobrazmy sobie: stoi 10 samochodow, 9 w gratisie a Ty za 1000 zl? Jakos tego nie czuje.
- Sosna119 pisze madrze, ale w poscie w ktorym opisuje jak to wywrotki sa przeladowywane nawet do 28 ton troche przestrzelil. Jesli ktos ma DMC 42 tony, tare 13,5t to 28,5tony wiezie legalnie.
- Jester pisze jak to notorycznie widuje zestawy jadace 8złotych, a na liczniku 0. Ja jak jezdze dobrych kilka lat, jeszcze nie widzialem takiego zjawiska. Zawsze jak ja pytam kogos ile ton wiezie to mowi, 26, 28, czy powie cos w stylu "a wiesz trojka z przodu". Jeszcze nie slyszalem zeby kiero z wywrotki mowil ze 24 tony wiezie, zaraz byl by wysmiany.
- DeviC3 pisze o firmach placacych tylko za 25 ton. Z roznymi firmami wspolpracujemy i jeszcze sie nie zdazylo zebym wiozl 28 ton, a mial zaplacone za 25 z bardzo prostego powodu: stawki na wywrotki sa liczone od tony (kazdej przewiezionej), lub z tonokilometra ktory to przelicznik rowniez uwzglednia ilosc zaladowanego towaru.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 lip 2009, 18:38
Posty: 391
GG: 5115038
Samochód: ładny
Lokalizacja: WLKP(PL)

Wiedziałem, że ktoś sie przyczepi do tych 25t :)
Chodziło mi o to, że firmy (niektóre) nie płacą za przeładowane auta.
Czyli jak ktoś może przewieźć 28,5t to tyle dostanie i ani kilograma więcej.

_________________
Nightcrawler


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 24 lis 2007, 23:50
Posty: 296
GG: 0
Lokalizacja: Polska

Cytuj:
A przeładowania bardzo często zdarzają się nie przez przekroczenie dop. ład. ale przez przekroczenie nacisków na osiach. Materiały sypkie (szczególnie cement i inne wożone w silosach) mają tendencję do przesuwania się w czasie jazdy. Wystarczy jedno ostre hamowanie i już z dopuszczalnych 10t na osi ciągnącej mamy 12ton, a przy kontroli całkiem spory problem.
W Niemczech pod patelniami widywałem w większości zestawy typu ciągnik trzyosiowy + naczepa 2 osiowa. Czy w takim przypadku nie jest łatwiej uniknąć przekroczenia nacisku osi?

_________________
---


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 maja 2008, 22:32
Posty: 1482
GG: 6330420
Samochód: CLK Black Series
Lokalizacja: Warszawa

Cytuj:
Wiedziałem, że ktoś sie przyczepi do tych 25t :)
Chodziło mi o to, że firmy (niektóre) nie płacą za przeładowane auta.
Czyli jak ktoś może przewieźć 28,5t to tyle dostanie i ani kilograma więcej.
Chyba tylko w kopalniach z własnym transportem żeby pozbyć się konkurencyjnych przewoźników, dla których stawka z tonokilometra dla 24-25T jest zbyt mała. W innym temacie było pisane, że kto kupuje nową 4-ośkę o dmc 41T i ładuje 18T? Śmiech na sali. Dobrze znacie realia. Na pewno powietrza tam nie wożą.

_________________
Cichanos und Gibon Internationale Spedition u. Logistik GmbH & Co. KG, Hamburg (D) member.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 lut 2006, 21:00
Posty: 206
Lokalizacja: Garwolin

Cytuj:
Cytuj:
Co do kar...
Możesz to jakoś udowodnić? Pierwszy raz spotykam się z taką teorią i ciekaw jestem na jakiej podstawie tak twierdzisz. Z moich wiadomości wynika, że kara zależy od rodzaju drogi a więc maksymalny nacisk na oś 8 lub 10 ton.
Hmmm... Wygląda na to, że się wkopałem. Szukając udokumentowania swojej teorii (która wydawała mi się logiczna, ale jest niezgodna z prawdą) znalazłem poparcie dla Twojej:
http://www.senat.gov.pl/k5/dok/SEJM/086/3921.pdf strona 16 i następne.
Przepraszam za wprowadzanie zamieszania i błędnych danych.
Cytuj:
- Sosna119 pisze madrze, ale w poscie w ktorym opisuje jak to wywrotki sa przeladowywane nawet do 28 ton troche przestrzelil. Jesli ktos ma DMC 42 tony, tare 13,5t to 28,5tony wiezie legalnie.
Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jaką tarę mają wywrotki więc tak strzeliłem te 28 ton jako przykładowe. Cementowozami wozi się nawet więcej. Przy DMC 42 tony i masie własnej 12,2t spokojnie można ładować 29,5t i nie ma problemów.

_________________
Wspomnień czar...
WTiE PW


Nie wiem, czy kolega Maderfaker jeździ na wywrotkach, czy nie ale odniosłem wrażenie, że dość uraziłem go swoją wypowiedzią.
Nie dziwiłbym się, gdybym wyssał wszystkie aspekty poruszone w temacie z palca, ale wystarczy przejechać się DK7 (S-7) z Radomia na Warszawę w godzinach 23 - 2 w nocy aby się przekonać co do stanu rzeczy.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 lut 2007, 15:09
Posty: 241
GG: 9740107
Samochód: Volvo V40
Lokalizacja: Glina [WOT]

Przeładowane wywrotki to norma i nie ma co mówić, że się zrobiło inaczej. Jak się widzi samochód z kruszywem załadowany równo z burtami to wiadomo, że jest sporo przeładowany. I na DK7 sporo jeździ takich samochodów. Znam przypadki, że ładowano po 30-35ton. Tak, więc raczej w tym się nic nie zmieni.

_________________
Canon PowerShot A530
Skype:eldamiano3


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Wiem z pierwszej ręki, że na budowach dróg potrafą ładować na czteroosiówki TGA 30 ton :)


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 30 maja 2006, 18:00
Posty: 503
GG: 7138832
Samochód: Jelcz-Scania
Lokalizacja: Tarnów

Po za drogami publicznymi te pojazdy mogą być znacznie bardziej załdowane, dla przykładu Jelcz 642 ma ładowność 12 ton ale za to jego ładowność techniczna wynosi 18 ton.

_________________
Szybszy, nie znaczy lepszy.
B,C,E


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: