Strona 1 z 1 [ Posty: 9 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 04 paź 2014, 18:07

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 18 cze 2014, 22:16
Posty: 21
GG: 1
Samochód: Skoda Fabia 2004
Lokalizacja: Mazury

Witam.
mam pytanie, właściwie prośbę o poradę: zdiagnozowano u mnie zespół Aspergera: (dla wytrwałych link tu -http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_Aspergera). I tu następuje moje pytanie: czy ludzie z tym schorzeniem mogą prowadzić duże auta, wykonywać zawód kierowcy? Przeszedłem psychotesty, badania które stwierdzają brak przeciwwskazań do wykonywania zawodu (Aspergera zdiagnozowano u mnie, bo nie wiedziałem dlaczego nie umiem rozmawiać, nawiązywać kontaktów z ludźmi, co utrudniało mi znalezienie pracy itp). I czy w rozmowie z pracodawcą, wspominać o tym_ Bo to nie tak e jestem jakiś upośledzony czy coś - po prostu mam duże problemy z wyłapywaniem niuansów rozmowy, nie umiem jej podtrzymać, nie bardzo wiem jak i kiedy coś powiedzieć. Wygląda to tak że na rozmowie o pracę właściwie milczę, lub moje odpowiedzi są zdawkowe (tak, nie), a juz broń boze, jeśli pracodawca zaczyna temat mało zwiazany z pracą (np. miałem przypadek, gdzie opowiadał o swojej córce - a mnie wypytywał czy mam żone itp.). Jak sądzicie, czy warto, opłacalnie jest pokazywać zaświadczenie ewentualnemu pracodawcy że mam takie schorzenie, czy lepiej, niejako mechanicznie podejść do rozmowy i klepać wyuczone formułki? No i zasadnicza sprawa - czy ten zespół nie dyskfalifikuje mnie jako kierowcę? Bardzo proszę o szczere odpowiedzi i porady (jeśli ktos zna dobrze prawo albo jest pracodawcą, tym bardziej bedę wdzieczny za odzew).

Link:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_Aspergera


Post Wysłano: 04 paź 2014, 18:12

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 wrz 2010, 11:55
Posty: 3267
Lokalizacja: eu

Jak myślisz?
Kto wyda prawdziwą opinię?
Lekarze, czy jacyś użytkownicy forum skupiających miłośników ciężarówek?

PS: Po przeczytaniu na wiki:
Cytuj:

*) zaburzenia interakcji społecznej, nieumiejętność lub brak chęci współpracy w grupie,
*) zaburzenia mowy i języka (opóźniony rozwój, powierzchownie perfekcyjny język ekspresyjny, sztywna i pedantyczna mowa, nietypowa prozodia i charakterystyka głosu, uszkodzenie zdolności rozumienia języka – przede wszystkim znaczeń przenośnych i ukrytych)
*) zawężone, specjalistyczne zainteresowania, połączone czasem z obsesyjnym zainteresowaniem jedną dziedziną,
*) zachowania powtarzalne, rutynowe, niezmienne,
*) trudności w komunikacji niewerbalnej (ograniczone gesty, skąpa ekspresja twarzy, dystans fizyczny, zachwianie rozumienia bliskości do innej osoby, kłopoty z kontaktem wzrokowym),
*) niezdarność ruchowa (nie zawsze).
To moim zdaniem totalne przeciwieństwa zachowań kierowcy.
Ten zawód nie polega TYLKO na kręceniu kółkiem i wciskaniu pedałów oraz zmianie biegów.
No ale to nie my jesteśmy specjalistami.


Post Wysłano: 04 paź 2014, 18:24

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 cze 2012, 14:11
Posty: 49
Samochód: 4141

Myślę że to nie ma nic wspólnego z pracą, no chyba że to będzie przeszkadzało ci w kontaktach przy wykonywaniu pracy. Tym bardziejej że żyłeś z tym długi czas bez diagnozy. Mam znajomą której dziecko ma ten zespół, z tym że u niego zdiagnozowano to w wieku 1.5 roku. W praktyce nazywa się to jako zespół geniusza.

_________________
Transport się nie opłaca


Post Wysłano: 04 paź 2014, 21:42

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 kwie 2014, 20:51
Posty: 1884

dies_nefastus, nie wiemy w jakim stopniu zaawansowania jest choroba u kolegi. Byc może jako kiero da sobie radę, bo wiekszość czasu spędza się samemu w budzie. Na parkingach też nie ma przymusu gadania z innymi, choć wiadomo, że zawsze to raźniej.
Pytanie tylko, czy nie będzie problemów na rozładunkach / załadunkach. Wiadomo, że czasem trzeba iść zapytać gdzie znajduje się firma, bo nie można znaleźć itp.
Mój wujek też zawsze w towarzystwie siedział cicho i nigdy się nie odzywał, a był okres, że razem z żoną został byli akwizytorami Ceptera i się chłopak odkrecił.
Może jak kolega znajdzie prace, to na parkingach też wyjdzie do ludzi :)
Lekarz jest tutaj kluczową postacią, bo my nawet nie znając osoby możemy ewentualnie myśleć to i tamto.


Post Wysłano: 04 paź 2014, 22:26

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 18 cze 2014, 22:16
Posty: 21
GG: 1
Samochód: Skoda Fabia 2004
Lokalizacja: Mazury

Więc tak: gwoli wyjaśnienia. Jak pisałem, mam wszystkie badania (psychotesty, neurolog itp) która wskazują, że mogę pracować jako kierowca. A martwi mnie to właśnie, czy w tej pracy jest wymagany i jak dużo jest kontaktów międzyludzkich że tak powiem. Co do Zespołu mojego nie mam upośledzonego ruchu, u mnie głównie wszystko toczy się w nieumiejętności nawiązywania kontaktu z drugim człowiekiem, odczytywania "sygnałów miedzy wierszami" itp. Nie mam problemów z koncentracją, nie jestem też jakoś upośledzony intelektualnie, po prostu nie umiem, i nie wiem jak rozmawiać z ludźmi, jak prowadzić konwersację i takie tam. W poniedziałek mam wizytę u terapeuty i go dokładnie wypytam co i z czym. A temat założyłem głównie po to, bo chciałbym się dowiedzieć, czy w rozmowie z przyszłym pracodawcą prowadzenie interesującej konwersacji jest aż tak ważne? I czy warto na wstępie rozmowy powiedzieć takiemu kierownikowi co mi dolega, co sprawia trudność i by po prostu gadał o konkretnych sprawach w miarę jasno, bez podtekstów, czy raczej po takiej informacji pokaże mi drzwi:/


Post Wysłano: 04 paź 2014, 22:31

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 wrz 2010, 11:55
Posty: 3267
Lokalizacja: eu

Cytuj:
dies_nefastus, nie wiemy w jakim stopniu zaawansowania jest choroba u kolegi.(...)
Lekarz jest tutaj kluczową postacią, bo my nawet nie znając osoby możemy ewentualnie myśleć to i tamto.
Dlatego napisałem, że nie nam to oceniać.
Lekarze są od tego. Chociaż w dużej mierze tutaj sądzę że wiele zależy od samego zainteresowanego (skoro nie ma przeciwwskazań do jazdy).
Chciałem tylko zwrócić uwagę, że praca kierowcy TIRa to nie tylko sama jazda "w budzie".

Cytuj:
(...)
po prostu mam duże problemy z wyłapywaniem niuansów rozmowy, nie umiem jej podtrzymać, nie bardzo wiem jak i kiedy coś powiedzieć.
(...)
Kontrole na drodze, problemy przy załadunku/rozładunku, wyjaśnianie nieścisłości. To tylko ułamek tego co kierowca musi robić prócz kręcenia kółkiem.
Hipotetycznie: Kolega zdecydował się jeździć, a jakiś pracodawca go zatrudnił. Dał mu auto i wysłał na GB. Po drodze na naczepę weszli mu ciapaci, a w Dover wzięli go na stodołę...
I w takich niuansach widzę duży problem kolegi.

Moim subiektywnym zdaniem: Lekarz nie zabrania? Alazander-84 chce jeździć? Jakaś firma da mu pracę? Niech sobie jeździ.
Sam tylko musi przed sobą się przyznać czy podoła ze swoją przypadłością.


Post Wysłano: 06 paź 2014, 6:59
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6304
Lokalizacja: Wrocław

kolega napisał: psychotesty przeszedł pomyślnie, ale to nie wszystko, jest jeszcze dopuszczenie do zawodu przez lekarza, który będzie się wypytywał o choroby jakie cierpimy.
problem jest jeszcze w tym, że część lekarzy traktuje swoje zadania zdawkowo i jeszcze przed usłyszeniem odpowiedzi samemu odpowiadają NIE, albo też spotykając się z jakimś problemem starają się osunąć od siebie odpowiedzialność wystawiając negatywną opinie, czasem na wyrost.

miałem kiedyś taki przypadek, że na skutek długotrwałego uprawiania sportu mam wolniejsze tętno i obniżone ciśnienie, lekarka dopuszczająca do wykonywania zawodu kierowcy nie pytając stwierdziła to jako zmiany chorobowe i nie dopuściła mnie do zawodu. wtedy to rozstrzygnęła wojewódzka przychodnia medycyny pracy pozytywnie dla mnie.

natomiast tu mamy dwa problemu:
1. prowadzenie pojazdu i tu jak zauważył kolega wcześniej może nie być żadnych problemów,
2. wykonywanie zawodu, a tu jak wcześniej zwrócił uwagę mogą być.

jak wiadomo wiążące będzie orzeczenie lekarza, jednak niezależnie od tego i tak przekonamy się w praniu, czyli życie to zweryfikuje.

jeżeli czujesz się na siłach zacząć w tym zawodzie i masz pozytywne orzeczenie lekarskie, to wspominanie o tym pracodawcy nie uważam za obowiązek.
z doświadczenia wiem, że zawód kierowcy wykonuje dość spora liczba osób, które powinny zajmować się wszystkim, ale nie prowadzeniem pojazdów.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 19 paź 2014, 15:21

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 20 gru 2005, 19:58
Posty: 48
Lokalizacja: Przystajń

Pytasz o zdanie i moje jest takie.

Szukaj pracy kierowcy siadaj i smigaj. Tu nie ma emocjo
Zapytac o droge czy powiedziec po co przyjechales napewno potrafisz a to ze nie potrafisz nawiazywac kontaktow moze spowodowac ze.ktos uzna Cie za dziwaka i.nie mam na celu Cie obrazic tylko pokazac co ja moglbym odczuc gdybym mial okazje Cie spotkac. Na parkingach spotkach taki przekroj psychologiczny, ze wierz mi nie jeden niby zdrowy ma gorsze objawy.

_________________
Drogi one prowadzą Cię do domu? nie one są Twoim domem.........


Post Wysłano: 19 paź 2014, 17:41

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 mar 2007, 17:23
Posty: 209
GG: 0

Mi wygląda na to że dasz radę....niewiem kto to u Ciebie zdjagnozowal,ale wypowiadasz się na forum rzeczowo konkretnie i nie widzę u Ciebie problemów z nawiazywaniem kontaktów...przenieś swoją pewność siebie z wirtualnego świata w realne życie i ruszaj kolego w drogę...myślę,że dasz radę.

_________________
Zapraszam na mój kanał Youtube...
Powodzenie mojego kanału, jego rozwój będzie zależał od WASZYCH polubień :D
Startuje z pełną parą już w krótce .... :)

https://youtu.be/s5GwCxFeTlo


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 9 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: