Strona 1 z 1 [ Posty: 17 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 21 lip 2014, 22:45

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 08 maja 2014, 15:18
Posty: 7

Lepiej łapać doświadczenie jako kierowca krajowy czy odrazu na międzynarodówke?


Post Wysłano: 21 lip 2014, 22:56
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 lis 2010, 15:12
Posty: 251
GG: 8587289
Samochód: 500dxi
Lokalizacja: trójmiasto/kaszuby

wolisz ogórki kiszone czy konserwowe? jak kiszone to idź na kraj jak konserwowe to na międzynarodówkę. I pamiętaj tylko scania. pozdro

_________________
PL - Skandynawia


Post Wysłano: 21 lip 2014, 23:05

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 wrz 2010, 11:55
Posty: 3267
Lokalizacja: eu

Cytuj:
Lepiej łapać doświadczenie jako kierowca krajowy czy odrazu na międzynarodówke?
Pamiętaj, ze najlepiej zacząć jako kierowca międzygalaktyczny. Wtedy wszędzie sobie poradzisz.

Ale żebyś nie zarzucał mi złośliwości...
Moze zacznij na kraju? Język ojczysty, będzie łatwiej. Potem jakaś międzynarodówka nie będzie taka straszna. No i polskie drogi oraz ich oznaczenie znakami drogowymi naucza Cie pokory


Post Wysłano: 22 lip 2014, 22:47

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 08 maja 2014, 15:18
Posty: 7

Ciekawe czy na żywo rzucali byście tak śmiesznymi tekstami...


Post Wysłano: 22 lip 2014, 23:01
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 paź 2006, 12:38
Posty: 3564
Samochód: Ferrari
Lokalizacja: PKN

Zaczniesz jeździć to nie takich głupot się na uniwersytetach parkingowych nasłuchasz. Jednak do drugiej części wypowiedzi naszego poprzednika możesz się zasugerować, a ja dodam, że jak będziesz jeździł sam to lepiej kraj, a jak w podwójnej na ucznia to międzynarodówka.

_________________
Czy jadę bezpiecznie? - Zadzwoń gdzie chcesz.


Post Wysłano: 23 lip 2014, 0:01

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 lip 2014, 23:55
Posty: 7

Odpowiedź na takie pytanie przynajmniej dla mnie jest tylko jedna... Mianowicie chodzi o łapanie doświadczenia jako kierowca krajowy. Nie wyobrażam sobie kogoś "świeżego", kto od razu wyjeżdża w trasę do innego kraju... Sama trasa przez całą Polskę sprawia nieraz sporo problemów, to co mówić o tym, jak się jedzie za granicę i ktoś nowy miałby ze wszystkim sobie poradzić...


Post Wysłano: 23 lip 2014, 6:32

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 kwie 2014, 20:51
Posty: 1884

Ja osobiście zacząłem od miedzynarodówki. Patrząc na większość dróg w Polsce, to cgyba nie ma czego żałować.
Jedyne co mogę powiedzieć, to nie polecałbym bym jazdy za granicę bez języka i doswiadczenia, bo jak coś się wydarzy to co wtedy...


Post Wysłano: 23 lip 2014, 10:33

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 maja 2012, 14:05
Posty: 263
GG: 0
Samochód: Mazda 626

Moim zdaniem lepiej iść na międzynarodówkę, jeżeli osoba chociaż przez miesiąc pojeździ z innym kierowcą. Osoby które nie znają języka angielskiego, dają sobie radę, wiadomo że podstawy trzeba znać.


Post Wysłano: 23 lip 2014, 18:22

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 wrz 2012, 21:12
Posty: 196
Samochód: R410
Lokalizacja: Radom/Przysucha

Cytuj:
Moim zdaniem lepiej iść na międzynarodówkę, jeżeli osoba chociaż przez miesiąc pojeździ z innym kierowcą. Osoby które nie znają języka angielskiego, dają sobie radę, wiadomo że podstawy trzeba znać.
Popieram. Świeżaka nikt nie wypuści z bazy w pojedynkę tylko zawsze najpierw jedziesz z mistrzem ceremonii więc co za różnica czy pokazuje mu robotę na kraju czy za granicą?

_________________
Nie spać, zwiedzać zapier......


Post Wysłano: 23 lip 2014, 21:06

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 maja 2012, 14:05
Posty: 263
GG: 0
Samochód: Mazda 626

Cytuj:
Cytuj:
Moim zdaniem lepiej iść na międzynarodówkę, jeżeli osoba chociaż przez miesiąc pojeździ z innym kierowcą. Osoby które nie znają języka angielskiego, dają sobie radę, wiadomo że podstawy trzeba znać.
Popieram. Świeżaka nikt nie wypuści z bazy w pojedynkę tylko zawsze najpierw jedziesz z mistrzem ceremonii więc co za różnica czy pokazuje mu robotę na kraju czy za granicą?
Według mnie to żadna różnica Znam takie firmy które puszczają zagranicę z minimalnym doświadczeniem, im wystarcza dwumiesięczne doświadczenie kierowcy który jeździł po Polsce.


Post Wysłano: 24 lip 2014, 13:19

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 08 maja 2014, 15:18
Posty: 7

Pcham się na międzynarodówke, jest ogłoszenie w którym napisali że jest kilkutygodniowe szkolenie w załodze hehe
Dzięki za odpowiedzi


Post Wysłano: 24 lip 2014, 16:08
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 wrz 2011, 5:04
Posty: 463
GG: 1
Samochód: Daihatsu Sirion
Lokalizacja: Glasgow

Cytuj:
Ja osobiście zacząłem od miedzynarodówki. Patrząc na większość dróg w Polsce, to cgyba nie ma czego żałować.
Jedyne co mogę powiedzieć, to nie polecałbym bym jazdy za granicę bez języka i doswiadczenia, bo jak coś się wydarzy to co wtedy...
Słuchaj od bibora. Lepiej się uczyć na cudzych błędach :D

_________________
Tak lubię: http://youtu.be/R15gD35BsiA

http://www.gazetae.com


Post Wysłano: 24 lip 2014, 17:55

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 kwie 2014, 20:51
Posty: 1884

Ja akurat nie mam doświadczenia i to moja pierwsza praca na dużych. Od początku jeżdżę sam bez żadnego szkolenia. Ja z angielskim problemu nie mam i spokojnie sobie radzę w razie potrzeby.
Nie lubię jeździć do Leicester bo zawsze hindusi mają magazyny że nie wiadomo czy duzym da rady dojechać.


Post Wysłano: 24 lip 2014, 22:02

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 08 cze 2009, 19:33
Posty: 1085
GG: 2300025
Samochód: 106.530 SC
Lokalizacja: ZSW, ZGL, ZS

Cytuj:
to co mówić o tym, jak się jedzie za granicę i ktoś nowy miałby ze wszystkim sobie poradzić...
No przecież włącza się nawigację i się jedzie... :roll:


Czasem się dojedzie, a czasem nie. :lol:


Post Wysłano: 26 lip 2014, 16:07

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 08 paź 2010, 19:09
Posty: 274
Samochód: Volvo FH13
Lokalizacja: GPU

Ja bym najpierw mamy zapytał, czy wogóle jest sens robić prawo jazdy.

:lol:

_________________
... Tłok w cylinder jebut ! I maszyna idut !


Post Wysłano: 25 sie 2014, 12:52
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 cze 2011, 23:53
Posty: 59
GG: 1
Samochód: Mercedes 917
Lokalizacja: Gdańsk

Wg. mnie lepsza międzynarodówka, ale koniecznie z drugim, ogarniętym kierowcą na początek, który będzie mówił dokładnie co i jak, bo przepisy za granicą bywają naprawdę nietypowe, a kary dotkliwe. Taka robota to duże poświęcenie, domu nie oglądasz ale jakiś tam pieniądz chociaż z tego jest. Na kraju w ogóle się nie opłaca, tłuczesz się po wąskich dróżkach, ciągły stres, inspekcje, fotoradary, narobisz się podwójnie, zarobisz może ze 3 tys, a też pewnie nieraz na weekend utkniesz gdzieś na drugim końcu Polski. No chyba że latasz wokół komina, jako jakiś dostawca, wtedy tą dwójkę z przodu masz, codziennie w domu i to chyba jest najlepsza opcja, zwłaszcza gdy trafisz na spoko firmę, a nie dziadów-wyzyskiwaczy.


Post Wysłano: 08 wrz 2014, 22:24

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 sie 2014, 0:09
Posty: 1
Lokalizacja: Łódź

Rozmawiałem raz z jednym kierowcą, który przerzucił się na międzynarodowe (trasa Anglia i Hiszpania głównie), bo pieniądze z tego były znacznie lepsze. Nie dopytałem go tylko, ile wcześniej jeździł po kraju. Jakie macie doświadczenia? Ile tyś. km. po kraju, aby startować na międzynarodowe? Mówię tutaj samemu za kierownicą, a nie w ekipie.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 17 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: