Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 13 lis 2011, 23:23
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Według mnie kryteria jakimi ocenia młodych ocenia Matee są trafne bo czym "Skorupka za młodu nasiąknie tym na starość trąci" :) a Matee jaki byłby Twój stosunek do kogoś kogo Tata był kierowcą ciężarówki 20 lat a teraz ma swoje auta? Osobiście dla mnie ktoś taki był by na starcie lepszym niż jakiś wafel który stojąc na światłach zobaczył tira i zrobił prawko a jedyne czym jeździł to Golf z pizzą :) (nieobrażając Golfiarzy) :)


Post Wysłano: 13 lis 2011, 23:36
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 mar 2007, 18:13
Posty: 554
GG: 1960440
Samochód: Citroen C5 tourer
Lokalizacja: Krotoszyn

Cytuj:
Tata był kierowcą ciężarówki 20 lat a teraz ma swoje auta?
No ok super plus n pewno.
Tylko zastanawiałbym się dlaczego Ty z Ojcem nie współpracujesz tylko szukasz pracy u kogoś.

_________________
Heavy metal and heavy transport


Post Wysłano: 13 lis 2011, 23:54
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Są to czysto hipotetyczne założenia i w tych hipotezach można założyć wewnętrze rodzinne kłótnie itp :) czasem w rodzinie nie jest za dobrze i się ucieka. A jak ja będę mieć uprawienia idę jeździć u tatusia :D


Post Wysłano: 14 lis 2011, 0:00
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 mar 2007, 18:13
Posty: 554
GG: 1960440
Samochód: Citroen C5 tourer
Lokalizacja: Krotoszyn

Właśnie, akurat w tym przypadku są dwie drogi:

Albo nie żyjesz najlepiej z rodziną, zrobiłeś prawko, i już tylko czekasz żeby widzieć ich coraz mniej

Albo - jesteś tak ambitny, że mimo że ojciec ma firmę, postanawiasz nie iść na łatwiznę i wszystko osiągnąć samemu od zera.


To dwie skrajności - jednej i drugiej bym nie pochwalał, bo konflikt z rodziną oznacza, że ktoś ma ciężki niesubordynowany charakter - to mozesz być ty lub ktoś z rodziny.

W drugim przypadku, zbyt wygórowane ambicje kończą się niejednokrotnie katastrofa i przynoszą skutki odwrotne do zamierzonych

_________________
Heavy metal and heavy transport


Post Wysłano: 14 lis 2011, 0:07
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Jednak nie wchodząc w konflitky rodzinne albo wygórowane ambicje to taki pracownik, który wie czym się je jazdę ciężarówką hipotetycznie może być dla Ciebie dobrym pracownikiem. Jednak i tak udokumentowane doświadczenie jest jak amen w pacierzu dla większości pracodawców.


Post Wysłano: 14 lis 2011, 7:21
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6305
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Właśnie, akurat w tym przypadku są dwie drogi:

Albo nie żyjesz najlepiej z rodziną, zrobiłeś prawko, i już tylko czekasz żeby widzieć ich coraz mniej

Albo - jesteś tak ambitny, że mimo że ojciec ma firmę, postanawiasz nie iść na łatwiznę i wszystko osiągnąć samemu od zera...
albo chce podejrzeć konkurencję, poznać ich klientów, organizację pracy i lepszych kierowców, aby ich później wyciągnąć.
tego też nie można wykluczyć.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 14 lis 2011, 12:54

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 sty 2011, 13:08
Posty: 61
GG: 0

W sumie w ten sposób wiele firm powstawało, m in. Transbud Dobrowolski ze Świdnicy.


Post Wysłano: 14 lis 2011, 18:54
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 gru 2010, 19:18
Posty: 277
GG: 11426561
Samochód: IVECO STRALIS (tandem)

Cytuj:
Chodzi o to. Jesteś załadowany, pada pytanie z mojej strony - na kiedy dojedziesz? Odpowiedź - na jutro będę. Rano telefon nie będę bo coś tam coś tam coś tam - nikt nie kazał Ci być na drugi dzień, a że nie dotrzymałeś słowa, to teraz ja w oczach klienta przez Ciebie wychodzę na debila - takie sytuacje tępie w zarodku.
Są jeszcze sytuacje gdzie rozładunek jest z góry ustalony na konkretny dzień i godzinę - wtedy jednak masz tyle czasu że spokojnie dojeżdzasz na miejsce wieczorem i pod firmą robisz pauzę do rana. Jeśli natomiast i tego kierowca nie jest w stanie wykonać to może po mału pakować walizki
Ty masz takie zasady czy wszystkie firmy?
Czyli to że kierowcy gonią na łeb na szyje to nie to ze terminy napięte tylko to ze zrobią wiecej km to i więcej zarobią.


Post Wysłano: 15 lis 2011, 15:00

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 wrz 2009, 10:09
Posty: 1137
GG: 0
Samochód: brak
Lokalizacja: KWI

Od mojego ostatniego postu dyskusja nabrała ciekawego kolorytu. Co do waszych wypowiedzi postaram się do nich odnieść. Tak na początek to w większości firm w Polsce działa kumoterstwo i układy rodzinne gdzie układa się trasy (pracę) pod swoich znajomków i nigdy nie wierzcie że jest inaczej (ja się nie spotkałem) gdy są zapowiadane ciężkie warunki pogodowe (śnieżyce, powódź itp.)to wtedy potrafi się tak po przesuwać trasy że znajomek dostaje te łatwiejsze ( mnie to nie przeszkadza bo ja i tak byłem i jestem od zadań specjalnych) tylko pamiętajcie że to się nigdy nie odzwierciedla na zarobkach to samo ze sprzętem. Dla tego teza o dobrze zarabiającym kierowcy dobrym i odwrotnie to mit. Co do pytania o rodziców to nie jest jeszcze najgorzej. Podam wam kilka pytań z jakim się spotkałem na rozmowach kwalifikacyjnych:Czy jest pan żonaty (jeśli nie to dla czego) :?: Czy jest pan wierzący :?: Ile ma pan dzieci :?: Czy ma pan kredyt w banku :?: Jaką ma pan sytuacje finansową :?: Czy ma pan samochód (nie dodają który mógł by wykorzystywać inny pracownik w celach służbowych bez opłaty sytuacja kuriozalna,ale mi się zdarzyła ) :?: Dla czego nosisz brodę :?: Dla czego nie masz psa :?: ,a najlepszym pytaniem jest Ile chcesz zarabiać :?: itp. :lol: Byłem w sytuacji też odwrotnej kiedy to byłem jako osoba pomagająca w rekrutacji i nie śmiał bym zadawać takich pytań jakie wcześniej przytoczyłem, a z drugiej strony nie lubię ludzi oceniać i przyklejać komuś etykietkę po krótkiej rozmowie. Na co zwróciłem uwagę przy szkoleniach nowych pracowników że około 80% kierowców ma agresywnych styl jazdy i chamsie odzywki przy klientach (i to nie zależnie od wieku delikwenta)nie wiem z czego się to bierze może z telewizji ,gier komputerowych, z chamienia społeczeństwa itp. co jest chyba na rękę pracodawcą (zero szacunku do sprzętu ,ogromne spalanie) i jest te 20% procent którzy są całkowicie odwrotnością wcześniejszej grupy (wyszydzani przez pracodawców i nigdy nie do wartościowani). Na koniec dodam że ogólnie odrzuca się na rozmowach w sprawie pracy (stanowisko kierowca) ludzi inteligentnych mających wiedzę z wysokim wykształceniem (jest to jawna dyskryminacja ,ale takie jest życie). Jeśli kogoś obraziłem to z góry przepraszam. Pozdrawiam Wilk 09 8) .

_________________
Bo życie człowieka to ciągła droga. Wilk 09 8) .


Post Wysłano: 15 lis 2011, 18:11

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 cze 2008, 10:22
Posty: 29
GG: 0
Lokalizacja: Staszów

Cytuj:
Podam wam kilka pytań z jakim się spotkałem na rozmowach kwalifikacyjnych:
Z najlepszych z którymi ja miałem do czynienia:

- jaki ma Pan samochód ? (edit: to dosyć częste pytanie - w sensie czy czasami nie diesel)
Benzyna/gaz.

i najlepsze:
- czy rodzice mają gospodarstwo i traktor ??? :)

Niekiedy normalnie ręce opadają.


Post Wysłano: 15 lis 2011, 21:09
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

A czemu odrzuca się ludzi wykształconych? To jest wbrew logice. Ktoś kto jest wykształcony ma wiedzę na temat, podstaw marketingu, mikroekonomii, zarządzania zasobami ludzkimi itp. dlatego że takie przedmioty są na większości kierunków. Właśnie tacy ludzie powinni być promowanie. Ktoś inteligentny i wykształcony nie odpowie klientowi Spier*** Pan tylko powiem mu to w tak dyplomatyczny sposób że klient poczuje ekscytacje z powodu zbliżającej się podróży. Ktoś wykształcony teoretycznie może lepiej obchodzić się ze sprzętem, może też rozwijać swoją wiedzę z zakresu obsługi pojazdu, techniki jazdy, załadunku itp itd. A czy stary szofery rodem z PRL który zaczynał na jelczu będzie czytał książki o np. Ecodrivingu? no nie wydaje mnie się :) W mojej firme chyba będzie wymóg! Wykształcenie wyższe min. Licencjat bądź inżynier :D


Post Wysłano: 15 lis 2011, 21:18
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 sie 2011, 17:46
Posty: 602
Samochód: cerwone eFHa
Lokalizacja: Wieś Blisko Radomia

studiowałam i jak pomyślę jakim mogłabym być inżynierem, to boję się do lekarza pójść :twisted:

_________________
"Uwielbiam swój zawód. A kto swojego nie lubi, ten sam sobie winien."
http://kierowniczka.blogspot.com/ - Blog Dziewczyny w Ciężarówce :)


Post Wysłano: 15 lis 2011, 21:25

Cytuj:
A czemu odrzuca się ludzi wykształconych? To jest wbrew logice. Ktoś kto jest wykształcony ma wiedzę na temat, podstaw marketingu, mikroekonomii, zarządzania zasobami ludzkimi itp. dlatego że takie przedmioty są na większości kierunków. Właśnie tacy ludzie powinni być promowanie. Ktoś inteligentny i wykształcony nie odpowie klientowi Spier*** Pan tylko powiem mu to w tak dyplomatyczny sposób że klient poczuje ekscytacje z powodu zbliżającej się podróży. Ktoś wykształcony teoretycznie może lepiej obchodzić się ze sprzętem, może też rozwijać swoją wiedzę z zakresu obsługi pojazdu, techniki jazdy, załadunku itp itd. A czy stary szofery rodem z PRL który zaczynał na jelczu będzie czytał książki o np. Ecodrivingu? no nie wydaje mnie się :) W mojej firme chyba będzie wymóg! Wykształcenie wyższe min. Licencjat bądź inżynier :D
Nie wiem, jak u Ciebie, ale patrząc na moją grupę (nota bene transport, część wyląduje na spedycji) to na myśl o tym, że facet ubierający damskie ciuszki, za 3 lata powie jakiemuś Edkowi czy Zenkowi, co ten ma zrobić to dostaję takich ataków śmiechu, że nawet dół ze względu na zbliżającą sesję mi przechodzi.

Większość z tych ludzi nie trzymała w ręku klucza, młotka, na myśl o pracy fizycznej dostaje palpitacji, nie umie kompletnie się z nikim, normalnie, po Polsku dogadać, żyje w swoim małym, zamkniętym świecie. A każdy najmniejszy "stres" musi odreagować napiciem się do końca, bo on jest zestresowany :) Zero odpowiedzialności, zero powagi, zero myślenia, lalusie pod opieką rodziców, którzy nie umieją sobie ugotować, ani mieszkania posprzątać.

Więc wcale się nie dziwie, że nie chcą ludzi z wyższym.


Post Wysłano: 15 lis 2011, 21:31
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 mar 2007, 18:13
Posty: 554
GG: 1960440
Samochód: Citroen C5 tourer
Lokalizacja: Krotoszyn

Cytuj:
Więc wcale się nie dziwie, że nie chcą ludzi z wyższym.
Cytuj:
że nawet dół ze względu na zbliżającą sesję mi przechodzi.
Czyli co ? zamierzasz zrezygnować ze studiów, żeby jeździć, czy z jazdy żeby studiować ?

_________________
Heavy metal and heavy transport


Post Wysłano: 15 lis 2011, 21:43

Nigdzie nie napisałem, że studia wykluczają bycie kierowcą. Po prostu pracodawca, który stąpa twardo po gruncie, ma dużo racji w tym, że boi się ludzi po studiach (szczególnie świeżo).

Nie ubliżając oczywiście nikomu, nie każdy jest taki.


Post Wysłano: 15 lis 2011, 22:03
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 mar 2007, 18:13
Posty: 554
GG: 1960440
Samochód: Citroen C5 tourer
Lokalizacja: Krotoszyn

Spoko, nie o to chodzi.

Chodzi o to, że napisałeś
Cytuj:
Większość z tych ludzi nie trzymała w ręku klucza, młotka, na myśl o pracy fizycznej dostaje palpitacji, nie umie kompletnie się z nikim, normalnie, po Polsku dogadać, żyje w swoim małym, zamkniętym świecie. A każdy najmniejszy "stres" musi odreagować napiciem się do końca, bo on jest zestresowany :) Zero odpowiedzialności, zero powagi, zero myślenia, lalusie pod opieką rodziców, którzy nie umieją sobie ugotować, ani mieszkania posprzątać.
a chwile wcześniej, że niedługo czeka Cię sesja.

Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę ale właśnie obraziłeś sam siebie

_________________
Heavy metal and heavy transport


Post Wysłano: 15 lis 2011, 22:18
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 sie 2011, 17:46
Posty: 602
Samochód: cerwone eFHa
Lokalizacja: Wieś Blisko Radomia

Chyba niekoniecznie, napisał przecież, że większość :) I ma w tym racji sporo, bo ja zanim rzuciłam studia (z wielu różnych powodów...) to miałam podobne odczucia co do dużej ilości osób tam studiujących. Najważniejsze było napicie się ze znajomymi gdziekolwiek, wyjście do klubu, a nauka itd ograniczała się do wydrukowania ściągi lub gotowca. Na samą myśl, że część z tych ludzi miałaby pracować w lesie [kierunek leśnictwo] chciało mi się śmiać ;)

_________________
"Uwielbiam swój zawód. A kto swojego nie lubi, ten sam sobie winien."
http://kierowniczka.blogspot.com/ - Blog Dziewczyny w Ciężarówce :)


Post Wysłano: 16 lis 2011, 13:08
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Ja studiuje logistyke i handel morski na akademi morskiej w gdyni i pewnie tez czesc z nas wyladuje na spedycji ale o niektorych sie akurat nie boje :) mam w grupie kilka dziewczyn ktore idealnie nadaja sie na spedytorki :) a faceci? no coz ja po studiach mam juz swoje plany a reszta... jeden na 15 mysle ze sie nada reszta nie poradzi sobie z natlokiem obowiazkowi stresem :) a warto dodac ze dziewczyny w grupie mam ladne :D dalej twierdze ze kierowca (niekazdy!) po studiach moze byc lepszy niz Zenek bez matury :)


Post Wysłano: 16 lis 2011, 13:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6305
Lokalizacja: Wrocław

po pierwsze zamiast zajmować się innymi lepiej skupić się na sobie.

po drugie talent jest potrzebny do bycia artystą, w zawodzie kierowcy na poziomie transportu wystarczą chęci i praca. jednemu wystarczą 3-5 powtórzeń, drugiemy 20, ale jeżeli ma samozapracie, to nie ma najmniejszego problemu. jego wykształcenie, pochodzenie, płeć, wiek nie ma najmniejszego zanczenia.

to że ktoś nie miał młotka w rece, jaki problem? ja też kiedyś pierwszy raz wykonywałem prace fizyczne, no chyba że kolega Nevesu urodził sie z młotkiem w ręce.

co z tego, że większość ludzi z wyższym wyksztalceniem nie będzie kierowcami, a czy wszyscy oni chcą nimi być?
patrzmy na tych co chcą zostać kierowcami i oceniajmy ich po tym co potrafią, jakie mają chęci i ile pracy chcą włożyć w ten zawód.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Ostatnio zmieniony 16 lis 2011, 15:07 przez Cyryl, łącznie zmieniany 1 raz.

Post Wysłano: 16 lis 2011, 14:10
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 sie 2009, 13:17
Posty: 587
Samochód: VW Passat b5
Lokalizacja: KMY

Był już temat podobny do tego że część ludzi była za faworyzowaniem ludzi po studiach a część z niższym wykształceniem (jak to ktoś nazwał szoferów rodem z PRLu).
Prawda jest taka że to że ktoś ma studia , nawet ukierunkowane na transport nie znaczy że zna się na tej robocie. Ja gdybym był szefem i szukałbym pracownika wolałbym wziąć gościa który ma jakąś praktykę a nie tylko wiedzę teoretyczną. Jeżeli wybierałbym między nowicjuszami teoria może miała by jakieś znaczenie ale raczej wybrałbym kogoś taką metodą jak robi to Matee - wypytywałbym chcąc poznać w jaki sposób pozyskał pieniążki na PJ , czy gdzieś już ,pracował, nawet dorywczo itd.

Chęci , liczą się chęci do nauki i doskonalenia umiejętności. Nawet szofer z 20 letnim stażem (ten Zenek z PRLu) uczy się cały czas - o ile chce...

:wink:

_________________
Mówią na mnie niepoprawny,za arcyzabawny
Nie mam czasu na bycie sławnym.....


Czemu mamy nierówne szanse, kiedy mamy wspólny cel?

______________


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: