Schavemaker Transport, Kąty Wrocławskie

Poszukuję wszelkich informacji o tej firmie, mającej siedzibę (z tego co wiem) w Kątach Wrocławskich.

Jeżdze u szawiego i całkiem dobra praca. Jeżdze w podwójnej obsadzie na Cargo Dafem XF SSC. Dużo jezdzimy na Niemcy ostatnio Portugalia, Włochy i Francja. Trzeba znać dobrze język niemiecki, angielski lub holenderski.

odswiezam pany,wlasnie znalazlem ich ogloszenie na pracuj.pl i zastanawiam sie czy nie wyslac kandydatury,wie ktos cokolwiek jak tam teraz??

zjazdy ,kaska , i ogolie ludzie ??

Praca w Schavemaker to 4 tygodnie pracy na 1 tydzien wolnego. Wyjazdy są z Kątów busami w niedziele rano . Ostatnio troche się popsuło. Pracownicy są karani za duże spalanie ciągnikow

Często spotykam chłopaków na lotniskach, z tą płacą to trochę dużo podają w stosunku do realiów, z tego co mówią kierowcy spotkani na lotniskach to zarabiają w okolicach 4tys zł,
czyli ktoś tu kłamie: albo to ogłoszenie albo kierowcy.


pozdrowienia dla wszystkich z dzikiego parkingu FRAPORT tor 31

zgadzam się z "badysem" na rozmowach o prace podają zarobki około 6 tys zł a tak naprawde kierowcy zarabiają około 4 tys zł

Polscy kierowcy pobici, bo strajkowali.


POLICJA ZATRZYMAŁA WŁAŚCICIELA FIRMY I 4 OCHRONIARZY


W Holandii pobito polskich kierowców z firmy Schavemaker Transport. Jak ustalono, pobicie zlecił właściciel firmy, który po to wynajął firmę ochroniarską. Powód? Kierowcy protestowali przeciwko zwolnieniom członków założonego przez nich na terenie firmy związku zawodowego, którego nie akceptuje szef firmy Schavemaker.


Gdy 20 lutego pracownicy firmy Schavemaker Transport założyli związek zawodowy "Jedynka Wrocławska", właściciel firmy stwierdził, że "związków tutaj nie będzie" - opowiadał na antenie TVN24 Zbigniew Rudnik z wrocławskiej "Solidarności". Tymczasem do związku zapisało się aż 60 osób ze 100-osobowej załogi. Wtedy szef firmy zaczął zwalniać związkowców. W marcu pracę straciło 15 osób. - Zwolniono ich oczywiście "zgodnie z prawem" - dodał Rudnik.

Związkowcy, którzy nie zgadzają się na zwolnienia, od niedzieli strajkują. Stoją na parkingach w różnych krajach Europy.

"Wywlekali ludzi, wybijali szyby"

Jak opowiadał Rudnik w TVN24, zirytowany protestem kierowców właściciel Schavemaker Transport wynajął firmę ochroniarską, której pracownicy pobili 12 kierowców strajkujących w Holandii. Jeden z nich z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala. - Wywlekali ludzi, wybijali szyby w samochodach - relacjonował słowa jednego z kierowców Rudnik. Jak dodał, kierowcy wspominali, że ochroniarze posługiwali się językiem rosyjskim.

Dzięki szybkiej pomocy ambasady Polski w Holandii policja zatrzymała właściciela firmy i czterech ochroniarzy.

Na środę związkowcy zapowiadają protest w Kątach Wrocławskich – polskiej siedzibie firmy Schavemaker Transport.


www.tvn24.pl

W "Jedynce" podawali jakiś czas temu że, miał być wielki strajk kierowców z Schav'iego - łącznie z blokadą węzła A4 "Kąty Wr.". Przyjechało ok. 35 osób, obwiesiło się napisami strajk itp. No i na tym się skończyło. Helikopterek TVN24 polatał troszkę nad nimi - ot i cały strajk ...
Jedno jest dobre że, każdy kierowca przejeżdżający obok nim - solidarnie TRĄBIŁ ...

Wczoraj widziałem ogłoszenie, że poszukują kierowców, ale raczej z doświadczeniem i praca w podwójnej obsadzie.

no tak ale jaka atmosfera w firmie itp niewiem co mam myslec po tych strajakch zwiazkow

Trudno ocenić jaka atmosfera, a nie widziałem, żeby jakiś pracownik tej firmy się wypowiadał. Idź, spróbuj, jak Ci się nie spodoba to podziękujesz. W obecnej sytuacji na rynku pracy pytanie jaka atmosfera jest w firmie schodzi na dalszy plan, aczkolwiek nie znika.

Moja informacja wynika z tego iż na początku br. byłem na rozmowie w tej firmie.

Masz do wyboru prace w dwóch lub trzech "dywizjach". Jedna to ładunki RFS druga to kontenery a trzecia to typowa spedycja. Na ogół dwie pierwsze jeżdżą chłodniami. Z czego pierwsza to praca dość stresująca ponieważ wozisz ładunki lotnicze m in. dla przewoźników tj. : Astana, Lufa Cargo, M&M i zapewne wielu innych. Czasem zdarzają się ładunki typowo chłodnicze.
Mnie interesowała praca tylko w dwóch pierwszych "dywizjach".

Nie wiem skąd macie informacje że oni jeżdżą tylko w podwójnych obsadach ? To wszystko zależne jest od terminu dostawy, ilości godzin przez kierowce wyjeżdżonych, jak ważny ładunke przewozi itp.

Dla mnie największym minusem był wszechobecny controlling. Wszystko jest nadzorowane przez spedytora, specjaliste ds. bezpieczeństwa transportu (jakość tak oni to nazywali). Praktycznie kierowca jest zredukowany do osoby siedzącej w kabinie i trzymającej kierownice. Pauzy, skrócenie czasu pracy, wydłużenie itp. to wszystko jest nadzorowane przez wyżej wymienione osoby przy pomocy monitoringu pojazdów.
Dodatkowo pieniądze marne jak na tak długą jazde bez powrotów.

A jako swego rodzaju ciekawostkę mogę dodać iż posiadają Mastery w plandece z owiewkami.

Może trochę odkopie.. Firma ma Actrosy MP3 i DAFy z tego co widziałem - a przejeżdżałem obok bazy. Ponadto ładują się czymś na strefie ekonomicznej w Kątach Wrocławskich.

No i taka jedna fotka, wjazd na bazę: