Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 05 sie 2008, 20:54
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 20 sty 2008, 21:17
Posty: 151
GG: 0

A dealer na to: "Takie jest Iveco i nic nie poradzę" W trakkerze raz na dwa miesiące trzeba wymieniać simery między mostami, a np, w manie 2000r ten element nie był jeszcze ruszany.


Post Wysłano: 05 sie 2008, 22:06

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 lip 2008, 10:25
Posty: 99
GG: 0

To nie kupywać iveco tylko volvo, a tylko z trekerem jest taki problem czy ze stralisami i euro-tech-star, też takie problemy są??


Post Wysłano: 05 sie 2008, 22:20
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 20 sty 2008, 21:17
Posty: 151
GG: 0

Mamy w firmie pół rocznego stralisa i 13 letniego eurostara i nie ma z nimi żadnych poważnych problemów. Ale ten stralis nie wytrzyma nawet połowy tego co ten eurostar.


Post Wysłano: 05 sie 2008, 22:35

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 lip 2008, 10:25
Posty: 99
GG: 0

Dlaczego myślisz, że stralis nie wytrzyma, aż tak źle, co się psuje?


Post Wysłano: 06 sie 2008, 19:42
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 20 sty 2008, 21:17
Posty: 151
GG: 0

Na razie nic się nie psuje. Były małe problemy z zapalaniem sie niepotrzebnych kontrolek ale pousuwali usterki i na razie jest ok.
Eurostar to auto proste- silnik na pompie, a w stralisie jedna wielka plątanina kabelków i od groma elektroniki, czujniczków, tak że to na pewno nie wytrzyma miliona kilometrów.


Post Wysłano: 07 sie 2008, 22:14
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 cze 2008, 17:07
Posty: 82
GG: 0

Cytuj:
Dlaczego myślisz, że stralis nie wytrzyma, aż tak źle, co się psuje?
Bo widac gołym okiem, że kolega Marcinos to urodzony malkontent :D Bez urazy.
Cytuj:
Na razie nic się nie psuje. Były małe problemy z zapalaniem sie niepotrzebnych kontrolek ale pousuwali usterki i na razie jest ok.
Eurostar to auto proste- silnik na pompie, a w stralisie jedna wielka plątanina kabelków i od groma elektroniki, czujniczków, tak że to na pewno nie wytrzyma miliona kilometrów.
Kolego, w kieszeni 2 komórki, na ręce elektroniczny zegarek, w domu telewizor, lodówka, pralka itp., itd. ale na elektronikę narzekasz, eh...


Post Wysłano: 08 sie 2008, 15:57
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 20 sty 2008, 21:17
Posty: 151
GG: 0

Po prostu uważam, że w ciężarówce zbędne jest stosowanie tak rozległej elektroniki. Ma się tylko co psuć.


Post Wysłano: 10 sie 2008, 10:12
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 cze 2008, 17:07
Posty: 82
GG: 0

Cytuj:
Po prostu uważam, że w ciężarówce zbędne jest stosowanie tak rozległej elektroniki. Ma się tylko co psuć.
Przecież ta elektronika nie jest tam montowana tylko sama dla siebie. Ludzie wymyślają coraz to nowsze sposoby na zwiekszenie bezpieczeństwa i ekonomiki pracy aut. Do tego jest niezbędna elektronika. Jak działał by np. system COMMON RAIL bez sterowania elektronicznego, albo ABS, ASR, poduszki powietrzne czy zwykły tempomat?
Spróbuj kolego znaleźć pozytywne aspekty tego typu rozwiązań, a nie tylko narzekać. Od początku tego wątku wszystkie Twoje posty są na NIE.

Nie zapomnij wrzucić z auta CB radia bo też się może zepsuć :D

Pozdrawiam.


Post Wysłano: 10 sie 2008, 11:02
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 20 sty 2008, 21:17
Posty: 151
GG: 0

Nie mówię tutaj o ABS czy CB, ale np czujnik zużycia okładzin czy inne zbędne duperele. Albo stosowanie pompowtrysków- silnik na pompie wtryskowej był o wiele prostszy i lepszy. Było czuć moc jak się wcisnęło gaz.


Post Wysłano: 10 sie 2008, 22:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 cze 2008, 17:07
Posty: 82
GG: 0

Cytuj:
Nie mówię tutaj o ABS czy CB, ale np czujnik zużycia okładzin czy inne zbędne duperele. Albo stosowanie pompowtrysków- silnik na pompie wtryskowej był o wiele prostszy i lepszy. Było czuć moc jak się wcisnęło gaz.
Teraz przesadziłeś... Poczytaj o systemie COMMON RAIL i jego zaletach, zwłaszcza jeżeli chodzi o ciężarówki.


Post Wysłano: 11 sie 2008, 11:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 25 paź 2006, 19:02
Posty: 1468
GG: 1

Im prostsza budowa silnika tym lepiej dla kierowcy. Jeżeli się ktoś nie zna na elektronice i komputerach to niby jak ma naprawić auto jeżeli coś nawali w trasie ? Jeżeli silnik będzie miał w miarę prostą budowę i będzie pozbawiony zbędnych pierdół to czasami największy lamer da sobie radę. Stare Jelcze Kamazy czy Stary były pozbawione zbędnych kabelków i tych niby inteligentnych maszyn jakimi są komputery i człowiek prawie każdą awarię był w stanie usunąć ( o ile nie wymagała wymiany części ) A teraz ? Siądzie ci komputer i czekaj tydzień na serwis pod stacją benzynową.

Co do samego Iveca to się jeszcze raz powtórzę bo już to pisałem WŁOSI ZNACZNIE LEPIEJ ROBIĄ SAMOCHODY OSOBOWE OD CIĘŻARÓWEK !
Jedyne dobre słowo jakie mogę powiedzieć o tych autach to to że mają wygodną kabinę.


Post Wysłano: 11 sie 2008, 13:14
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2812
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

Cytuj:
Siądzie ci komputer i czekaj tydzień na serwis pod stacją benzynową.
Takie rzeczy to chyba tylo na wschodzie

_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Post Wysłano: 11 sie 2008, 15:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 26 mar 2006, 0:33
Posty: 295
GG: 0
Lokalizacja: z nienacka

Cytuj:
Nie mówię tutaj o ABS czy CB, ale np czujnik zużycia okładzin czy inne zbędne duperele.
po 1 CB to nie żaden system Iveca, tylko zwykłe wyposażenie. Po 2 czujnik zużycia okładzin, a jeśli mówimy o Ivecu to chyba klocków, to na prawdę zaje**sta sprawa. Niedalej jak w sobotę mój father nawet chwalił, wyświetliło mu, zjechał na warsztat i wymieniliśmy. A w niektórych starszych autach gdzie tego nie było, to na tarczach fale dunaju i tarcze trzeba było wymieniać ;/ co do ASR, to też dobra rzecz, nie grzebie ci auto, nie zużywasz opon. A jak się raz coś zepsuje na jakiś czas, to trudno. Ile jest napraw elektroniki, na jedną naprawę mechaniczną?? 0,2??


Post Wysłano: 11 sie 2008, 17:29
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 20 sty 2008, 21:17
Posty: 151
GG: 0

Elektronika jest dobra ale w ciągnikach siodłowych a nie w autach 8/4.
Totalna głupota montowanie takich pierdół w autach terenowych. Kabelki się przecierają i co chwile coś świeci. Poza tym silnik na pompowtryskach w ciężkim terenie chla jak głupi.


Post Wysłano: 11 sie 2008, 18:57

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 paź 2006, 19:44
Posty: 1275
GG: 0
Lokalizacja: BL DK61

Cytuj:
Cytuj:
Siądzie ci komputer i czekaj tydzień na serwis pod stacją benzynową.
Takie rzeczy to chyba tylo na wschodzie
Kolejny znawca i stały bywalec Wschodu.


Post Wysłano: 11 sie 2008, 22:33

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 lip 2008, 10:25
Posty: 99
GG: 0

Przykład;
22-00. autobana staje ci samochód. I co? dzwonimy po serwis(koszta) chwilkę postoisz zaraz się polzei zjawi=holowanie do zjazdu za 1000eur. A ktoś mógłby wyjść z auta i zobaczyć co i jak. Mógłby spojrzeć na aku(powiedzmy, że się prąd stracił). itp, itd można mówić w nieskonczoność
Jak dla mnie to elektronika jest dobra jak się nie psuje, bo jak zacznie coś się dziać to szukaj w całym, mniej części, mniej części do zepsucia. Poza tym proste auto możesz naprawić w przydomowych warsztatach, zwykły mechanik małej firmy bez serwisu.


Post Wysłano: 12 sie 2008, 0:01
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 cze 2008, 17:07
Posty: 82
GG: 0

Cytuj:
Przykład;
22-00. autobana staje ci samochód. I co? dzwonimy po serwis(koszta) chwilkę postoisz zaraz się polzei zjawi=holowanie do zjazdu za 1000eur. A ktoś mógłby wyjść z auta i zobaczyć co i jak. Mógłby spojrzeć na aku(powiedzmy, że się prąd stracił). itp, itd można mówić w nieskonczoność
Jak dla mnie to elektronika jest dobra jak się nie psuje, bo jak zacznie coś się dziać to szukaj w całym, mniej części, mniej części do zepsucia. Poza tym proste auto możesz naprawić w przydomowych warsztatach, zwykły mechanik małej firmy bez serwisu.
Idąc tym tokiem rozumowania to jak Ci padnie w Jelczu most na autobanie to Cię też holowanie czeka chociaż to nie elektronika.
Nie wiem skąd u Was takie poglądy. Przecież trzeba się rozwijać a nie stać w miejscu. Nie możemy non stop jeździć Tatrami i Kamazami z poprzedniej epoki. Wszystko nawala, to są tylko urządzenia, tyczy się to zarówno aut jak i pralki, lodówki, komórki itp. itd.


Post Wysłano: 12 sie 2008, 0:18

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 lip 2008, 10:25
Posty: 99
GG: 0

Według mnie auto powinno być proste, bez zbędnej elektroniki. Czy scania 113 było jak kamaz, mi takie auto spokojnie wystarcza. Ok na dzisiejsze trasy jakaś miła stylistyka i wnętrze, ale ja nie potrzebuję komputera, jakichś czujników okładzin itp. Tyle aut jezdziło bez tego i jakoś problemu nie było, teraz jest problem bo się kontrolka zaświeciła. Nie jest sztuka oddać auto do servisu i zapłacić za '' podłączenie kabelka".


Post Wysłano: 12 sie 2008, 8:58
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2812
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Siądzie ci komputer i czekaj tydzień na serwis pod stacją benzynową.
Takie rzeczy to chyba tylo na wschodzie
Kolejny znawca i stały bywalec Wschodu.

Nie uważam się za znawce ale na zachodzi nie ma takiej opcji aby czekać tygodnie na serwis. Wschód to też pojecie względne bo zależy o jak odległym mówimy

_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Post Wysłano: 12 sie 2008, 16:06
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 25 paź 2006, 19:02
Posty: 1468
GG: 1

Akurat to czy czekasz tydzień czy dwa dni to już nie jest ważne. Najgorsze że tkwisz jak ten kretyn i czekasz na serwis tracąc czas i pieniądze jeżeli auto należy do ciebie .


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: