Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 28 sie 2011, 12:54

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2007, 22:50
Posty: 782
Lokalizacja: Ślesin / Konin

W Polsce powinniśmy raczej dostosować drogi do pewnych standardów i problemy z zawieszeniem pewnie w dużym stopniu by się sam skończył. Nie mam porównania, co do wytrzymałości elementów zawieszenia, ale w Polsce zawieszenia czy to w osobówkach czy ciężarówka jeszcze będą długo przedwcześnie się kończyć. Ostatnio miałem okazję jechać Dafem XF 95 z 2000 roku i oryginalnym przebiegiem 1.2 mln kilometrów. Od nowości serwisowany i jeżdżony po niemieckich drogach. Jechało się świetnie, zero stuków, zawieszenie samochodu dosłownie jak nowe. W Świecku zrobiło mi się, żal tego samochodu, bo jak pomyślę sobie, że po 3 latach w kraju będzie tak dobite to aż jestem wściekły. Mimo, że Daf na polski rynek sprzedaje dużo to prędzej Polska będzie musiała poprawić drogi niż konstruktorzy zawieszenie.


Post Wysłano: 28 sie 2011, 13:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Cytuj:
Jeśli chodzi o Daf-y to moje zdanie może być bardzo stronnicze z powodu jednego egzemplarza który skutecznie wyleczył mnie z tej marki, najogólniej mówiąc na 2 miesiące jazdy tym autem miesiąc stało "na kanale" :lol: Czasem takie pierdoły się sypią że wstyd. Tyle mojego komentarza.
Moje może być stronnicze z powodu trzech egzemplarzy "95", z którymi miałem do czynienia. Olej, woda, zawieszenie i można by jeszcze parę rzeczy wymienić. Prymitywne auto.


Post Wysłano: 28 sie 2011, 15:09
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 lip 2007, 8:58
Posty: 1502
Samochód: DAF 105XF 460
Lokalizacja: Dolnośląskie

jak by nie krytykować tego auta to stosunek ceny do jakości i zastosowanych technologi z uwzględnieniem kosztów eksploatacji i napraw jak i komfortu jaki oferuje kierowcy stawia to auto na czele wielkiej 7 :D
oczywiście jest to tylko moja opina oparta na egzemplarzach eksploatowanych od nowości w jednych rękach,serwisowanych w ASO,i jeżdżących głównie po autostradach EU

_________________
a nikt ci za darmo nie da!!!


Post Wysłano: 30 sie 2011, 15:38
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 sty 2011, 15:46
Posty: 4159
Samochód: DAF XF105.410
Lokalizacja: Wieluń / Wieruszów

Moim skromnym zdaniem, trudno jest określić dokładnie awaryjność danej Marki. Zauważmy, że dany producent wystawia swój samochód w różnej gamie. Po drugie samochody pracują w różnych warunkach środowiskowych więc podatność podzespołów czy elementów również się zmienia. No i podejście kierowcy oraz styl jazdy ma na to wpływ. Jednakże jest kilka elementów, które w większości pojazdów po prostu szybko się psują. Na przykład sławny już zderzak, czy kabelek dochodzący do rozrusznika bądź czujnik słabego napięcia.

_________________
09.09.2011r. Sylwek. Pamiętamy. [*]

Naczelny Forumowy Kierowca z Powołania.
#BigosLover


Post Wysłano: 31 sie 2011, 13:13

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 mar 2010, 18:10
Posty: 390
Samochód: co się trafi
Lokalizacja: Ustka

Cytuj:
Znam takich wielkich fanów marki Scania, którzy wcześniej nie widzieli innej firmy. Dzisiaj przechodzą na Dafa, bo niczym nie odstaje, a w bilansie wychodzi ekonomiczniejszy.
Miałem DAF-a, teraz mam Scanie i dziękuję Bogu:)


Post Wysłano: 03 wrz 2011, 21:01
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 maja 2007, 17:40
Posty: 2082
GG: 1
Samochód: Jelcz 105 ;P
Lokalizacja: DK94

Cytuj:
Jeśli chodzi o Daf-y to moje zdanie może być bardzo stronnicze z powodu jednego egzemplarza który skutecznie wyleczył mnie z tej marki,
Rozwinę swoją myśl, jeden egzemplarz mnie wyleczył, ale miałem "przyjemność" :lol: z tymi modelami: 95Ati, 85Ati, 85CF, 95XF(3 egz.), XF95, XF105 a i jeszcze 45Ati.

_________________
Wysłano z budki telefonicznej...

Za Roburem wszyscy sznurem...


Post Wysłano: 14 wrz 2011, 14:51
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 wrz 2011, 14:15
Posty: 4
GG: 4066061
Samochód: DAF XF 105
Lokalizacja: Szczecin

Z moich zauważeń po jakieś czterech latach, jeśli chodzi o wadliwość Dafiska to najczęstszym elementem wymiany jest chyba filtr paliwa. Nie wiem jak to się dzieje, no ale. W przypadku innych aut nie występowało to tak często i nagle, tak jak ostatnio w Anglii przed tunelem. ;x A tak to w sumie nie ma nic do zarzucenia, wiadomo jak każde auto ma prawo się coś zepsuć. Opinie typu "Daf jest zajebisty, bezawaryjny" są kompletnie nie na miejscu, jak sobie pościelisz tak się wyśpisz - proste.
Cytuj:
Czy bez AdBlue da się jeździć? bo mnie w salonie sprzedawca powiedział że silnik straci 40% mocy przy braku AdBlue lub awarii modułu. Faktycznie tak jest? Z tym że to dotyczyło LF 55.
Ponoć da rade ściągnąć tą blokadę za pomocą warsztatu i laptopa.


Post Wysłano: 14 wrz 2011, 19:31
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 26 lut 2006, 19:03
Posty: 1152
GG: 13363123
Samochód: DAF
Lokalizacja: Żywiec

Filtr paliwa to sprawa tania i prosta, najwięcej naczytałem się właśnie na temat tych modułów.

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=JaABO0GSHvg

http://www.youtube.com/watch?v=eAfp3mZD ... ature=plcp


Post Wysłano: 14 wrz 2011, 21:58
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 wrz 2011, 14:15
Posty: 4
GG: 4066061
Samochód: DAF XF 105
Lokalizacja: Szczecin

No wiadomo, nie są to pieniądze na pograniczu naprawy samego silnika czy coś w tym stylu. Ale stawanie na pasie bocznym, podnoszenie kabiny na ruchliwej autostradzie i wymienianie go lub czyszczenie to nie fajna sprawa. :)


Post Wysłano: 23 wrz 2011, 14:41
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Mój tata ma 105.460 od roku i jedynie co się dzieje to chleje olej jak żul pod sklepem tanie wino... Dla mnie osobiście jest to nie do przyjęcia żeby auto takiej firmy, z 2007 roku brało kosmiczne ilości oleju. Podobno w początkowych modelach był montowane tłoki Chińskiej produkcji... była na to akcja serwisowa ale my już się nie łapaliśmy ;/


Post Wysłano: 23 wrz 2011, 18:01
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 26 lut 2006, 19:03
Posty: 1152
GG: 13363123
Samochód: DAF
Lokalizacja: Żywiec

Skąd wiadomo że przez tłoki, a raczej pierścienie, bo one uszczelniają. A nie jest już przypadkiem turbina zabita?

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=JaABO0GSHvg

http://www.youtube.com/watch?v=eAfp3mZD ... ature=plcp


Post Wysłano: 24 wrz 2011, 17:48
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

10 L oleju na 30 tys km to raczej nie jest turbina :) No tak pierścienie są produkowane zapewne razem z tłokami więc to jeden chiński szajs :P


Post Wysłano: 05 lut 2012, 23:12
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 30 sty 2010, 16:03
Posty: 226
GG: 11516920
Samochód: DAF CF 440 Euro 6 Space Cab
Lokalizacja: Starzyny [SZA]

Cytuj:
chleje olej jak żul pod sklepem tanie wino...
Cytuj:
10 L oleju na 30 tys km
Co to jest? :lol: Można powiedzieć "kropla". Jakbyś 10L dolewał na 2,5 tysiąca to można płakać.
To jeśli sądzisz, że Twój chleje, to jak mój bierze 5L na 4000km to konkretny żul.

_________________
Nie ma lipy, same dęby!
DAF XF 105 Super Space Cab - nie ma większego.
Lubię Actrosy... Wyprzedzać pod górę :mrgreen:


Post Wysłano: 06 lut 2012, 0:11
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 gru 2007, 15:56
Posty: 842
GG: 7415311
Samochód: Mercedes Benz S124
Lokalizacja: Łobez!/Lębork

Cytuj:
Cytuj:
chleje olej jak żul pod sklepem tanie wino...
Cytuj:
10 L oleju na 30 tys km
Co to jest? :lol: Można powiedzieć "kropla". Jakbyś 10L dolewał na 2,5 tysiąca to można płakać.
To jeśli sądzisz, że Twój chleje, to jak mój bierze 5L na 4000km to konkretny żul.
Miałem okazję bujnąć się niedawno takim co "łyknął" 13 litrów na 7000km. Może być?

_________________
Volvo FH13 500 2016; Volvo FH16 6x2 470 1998; LE "Royal"
Mercedes Benz S124 220TE 1993
ex: JELCZ XF 105 SSC 460 2008; MAN TGX 18.440 2008; Volvo FH16 540 4x2 2007; Volvo FH13 480 6x2 2007; Mercedes Benz Actros MPII 2007;


Post Wysłano: 23 wrz 2012, 16:46
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Nawet zapomniałem że wypowiadałem się w tym temacie :)
Mój punkt widzenia trochę się zmienił, gdyż spędziłem więcej czasu w Dafie i za jego kierownicą. Każde auto jest awaryjne i coś się w nim psuje. Nam padł siłownik od połówek, moduł AdBlue (tylko i wyłącznie z naszej winy) oraz chłodnica wody retardera. Sprzęgło było zmieniane, ale to ekslopatycyjna część. 58X tys km przebiegu, rdzy na ramie nie ma, trochę przy drzwiach i schowkach ale sławny zderzak nie rdzewieje. Jakość auto jest niższa niż Volva czy Merca ale cena jest niższa. Najważniejsze to że JAK SIE DBA TO SIĘ MA :) Ci co nie wierzą zapraszam do tematu od Fafiku :)
viewtopic.php?f=44&t=33285


Post Wysłano: 26 wrz 2012, 21:44

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 sty 2009, 17:22
Posty: 1799
Samochód: Scania S450
Lokalizacja: Aleksandrów Kuj. CAL

Temat rzeka. Wiem zaraz mnie pojedzie kilku gości, że co ja moge wiedzieć, bo ja tym nie jeździłem tylko ojciec. Ale większość życia przesiedziałem w tych samochodach.

Mieliśmy ATi, i 95XF i XF95 (jedynie nie wypowiem się o XF105, bo nie miałem z takowym do czynienia). Ojciec dolewał jedynie olej ATi, bo miał wystukane ponad 2 miliony i na 30 tysięcy dolał ok. 3-4 litrów oleju. 95XF jak i XF95 nie brały kompletnie. Wymiana co 30-40 tysięcy i wtedy tylko był odkręcany korek wlewu oleju. :) To że jeździliście trupami i u was w firmie robili wymiane oleju co 80 tysięcy lub dopiero wtedy, gdy zaczęła się smoła w motorze robić to co tu sie dziwić, że brały olej? Który nie bierze? Nie lubie głupiej gadki, bo jak napisałem to temat rzeka. Osobiście jeżdże Volvem i też musze mu dolać ok. 2 litrów oleju na 10 tysięcy i co, tzn. że teraz wszystkie Volva biorą olej? Nie jeżdże tym autem od nowości, może ktoś go już przytyrał i bierze, proste, na oleju ma też już wykulane ponad 40 tysięcy, więc czego sie spodziewać, ludzie...

Z tego co pamiętam przy 95XF, który był u nas ponad 4 lata, wymieniana była "gałka" biegów, ponieważ nie przebijał skrzyni, oraz turbina. :) Nic więcej się z nim nie działo.
Przy XF95 robione były z tyłu szczęko-trzymacze, oraz poszły 2 zawory, reszta była ok.

_________________
C, CE, KW :)


Post Wysłano: 26 wrz 2012, 23:49
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 07 lut 2011, 13:33
Posty: 4715
GG: 1466678
Samochód: Serwis 24h
Lokalizacja: Sochaczew

seria 95 to auto genialne w swojej prostocie, 105 zaczynaja sie u mnie pojawiac i juz wiem co to znacz niskie cisnienie oleju na cieplym silniku i mam na to patent :)

_________________
TIR-SERWIS SOCHACZEW
Naprawa samochodów ciężarowych wszystkich marek
Masz problem Renault lub Volvem z którym nie radzi sobie ASO. Zapraszam!!
Mobilny serwis w całej UE|Serwis ADBLUE NAPRAWY POWYPADKOWE, PROSTOWANIE RAM!!
tel:+48 731-542-832/+48 664-622-456
https://www.facebook.com/LKWSERWIS


Post Wysłano: 10 lis 2012, 18:51

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 02 mar 2007, 20:10
Posty: 320
Lokalizacja: ??Bialystok

Pewnie jak ma silnik wirówkę oleju?


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: