wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

Cysterny asenizacyjne
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=9170
Strona 36 z 50

Autor:  kiepski [ 27 mar 2017, 11:06 ]
Tytuł:  Re: Cysterny asenizacyjne

Podrzuci ktoś zdjęcia jak beczkę macie zamocowania do ramy? Jakieś specjalne mocowania? :)

Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka

Autor:  kiepski [ 30 mar 2017, 20:23 ]
Tytuł:  Re: Cysterny asenizacyjne

Oto mój nowy pogromca waszych juropków :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Obrazek

Oczywiście jest cały komplecik chłodnica, wentylator, zawory, tłumiki, kulka, dwa zbiorniki przelewowe, koła pasowe, paski, filtr, wałek, manometr no wsio ;)

Obrazek Obrazek

Wygląda że sprawne, chodzi lekko płytki sie wysuwają. Wszystko [wycenzurowano] olejem równo, więc wygląda że będzie ok ;) Miałem chęć rozebrać zobaczyć jak płytki korpus, ale dałem sobie spokój, płytki chowają się poniżej korpusu ok 4mm więc jeszcze zapasu chyba jest ;)

Obrazek Obrazek

Autor:  tommy137 [ 31 mar 2017, 19:50 ]
Tytuł:  Re: Cysterny asenizacyjne

Witam.Pompa dobrej marki.Jak kupiłem pierwszą szambiarę to miałem identyczną.Ciągneła jak szatan.W porównaniu z Jurop-em głośno było ale być może mój egzemplarz taki był.Przy wężu o średnicy 10cm nie ma różnicy w szybkości zasysania.Tyle że auto z zabudową było z 1987r.Ciągnij wężami o średnicy 15 cm to trochę wykorzystasz jej możliwości.Jeżeli masz ją wykorzystywać do zwykłej pracy tzn. wyciągnąć 10-15m3 szamba i jechać wylać,to według mnie ten antyk jest zbędny.Do wuko do pracy ciągłej jak najbardziej się nada.Pozdrawiam.

Autor:  kiepski [ 03 kwie 2017, 16:59 ]
Tytuł:  Re: Cysterny asenizacyjne

Mam dwa demagi na dwóch autach i ciągłe czyszczenie stawów w słońcu ich nie rusza :D bardzo zadowolony jestem dlatego kupiłem trzeciego :) a głośność... Są głośne gdy nie mają oryginalnych tłumików :)

Mój demag na dwa węże 14m3 w 5 min :)

Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka

Autor:  kiepski [ 10 kwie 2017, 15:13 ]
Tytuł:  Re: Cysterny asenizacyjne

To jak, wkładać kartę na codzienna jazdę w koło komina, czy nie? :D

Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka

Autor:  Dawid Ss [ 17 kwie 2017, 21:36 ]
Tytuł:  Re: Cysterny asenizacyjne

Cytuj:
To jak, wkładać kartę na codzienna jazdę w koło komina, czy nie? :D

Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka
lepiej wkładaj karte, czas pracy kierowcy i tak Cię nie obowiazuje.

Autor:  kiepski [ 22 kwie 2017, 7:19 ]
Tytuł:  Re: Cysterny asenizacyjne

Dzwoniłem na itd i majster mówił że żadna karta, żadne tarczki, żadne legalizacje nic ;)

Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka

Autor:  kiepski [ 09 lip 2017, 10:18 ]
Tytuł:  Re: Cysterny asenizacyjne

Jakieś patenty żeby się szkiełko nie brudzilo w lato?

Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka

Autor:  Dawid Ss [ 17 lip 2017, 18:54 ]
Tytuł:  Re: Cysterny asenizacyjne

Cytuj:
Jakieś patenty żeby się szkiełko nie brudzilo w lato?

Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka
chyba nie ma takiego patentu:)

Autor:  Dawid Ss [ 22 sie 2017, 21:10 ]
Tytuł:  Re: Cysterny asenizacyjne

koledzy mam problem ponieważ przelałem dzis pompę, w zbiorniku z olejem tym przepracowanym od pompy były scieki tak z 5 litrów, w dodatku zaczynała "rzucać olejem i wodą". w zbiorniczku przelewowym było dosłownie kilka kropel wody. beczka była napełniona tak 11m3 z 13m3. Więc jakim cudem dostały się ścieki do pompy? czyżby ścieki sie tak pieniły? dodam ze mam te piłeczki przeciw zalewowe w zbiorniku i zbiorniczku przelewowym. Po spuszczeniu scieków na zlewni uruchomiłem pompe, to przez chwile piszczała, ale odkreciłem wiecej oleju i po chwili przestała. Czy pompa mogła sie uszkodzic?

Autor:  semis [ 23 sie 2017, 10:18 ]
Tytuł:  Re: Cysterny asenizacyjne

Przy krótkim epizodzie na beczce, pod Gostyniem ładowali mnie odpadami porafinacyjnymi z rzepaku. Z mauserów zaciągał do szambowozu ( też na juropie ) już miał być ostatni, bo prawie pełna i zaciągnęło powietrze kilka razy, szarpnęło aż beczką. Po chwili już z odpowietrzenia pompy? zaczął kapać materiał, niedużo, ale było.
Nie jest tak że sie w środku chlupie i przy końcówce coś zaciągnie? Szczególnie jeśli np szarpnie.

Autor:  Kurot [ 23 sie 2017, 11:59 ]
Tytuł:  Re: Cysterny asenizacyjne

Witam. Najprawdopodobniej spieniło ci ścieki. przyczyny są dwie stare zawierające dużo wszystkiego ścieki np. ze smażalni itp się łatwo pienią, małe nieszczelności np. nieszczelny wąż, złączka dodatkowo je spieniają. piana w próżni dodatkowo puchnie zwiększając swą objętość kilkukrotnie a zawory pływakowe jej nie zatrzymają. Lub jak masz przedni zawór i nim wybierasz to też trzeba pilnować gdy wąż złapie powietrza to potrafi po przelewać, ścieki kotłują się pod pływakiem i wciąga rozbryzgi, które przechodzą bezpośrednio przez cały układ szczególnie jak jest źle zaprojektowany. Dodatkowo zawór pływakowy mógł nie działać prawidłowo mogło coś się uczepić i się nie domknął. Co do samej pompy jak nie połamało płytek to nie powinno się jej nic stać, popuszczać ją na pusto przez jakiś czas żeby się dobrze przeczyściła i nasmarowała.

Autor:  kiepski [ 27 sie 2017, 11:29 ]
Tytuł:  Re: Cysterny asenizacyjne

Mi ile razy kulka zamyka gdy brak z 10-15cm do pełna bo zaciąga powietrze. Im mniejsza beczka tym to bardziej widoczne, przy 18m3 praktycznie tego nie ma, bo fala którą wywołuje zaciąganie powietrza, jest stosunkowo daleko od miejsca gdzie jest wyciągane powietrze z beczki ;) (chyba, że ciągnę bokiem, wtedy jest inna sprawa)

Zwłaszcza ścieki z myjni się strasznie się pienią. Kiedyś woziłem gnojówkę to samo. Musisz mieć szczelny wąż inaczej nie da rady.
Nieraz gdy naprawdę dużo mam piany, a muszę wziąć 100% beczki, wyłączam pompę, i daję na zero aby zeszło ciśnienie + dodatkowo ruszam metr do przodu, metr do tyłu i piana znika ;)

Piana ci nie podniesie kuli, skąd też trzeba pilnować ;)

Autor:  kiepski [ 27 sie 2017, 11:47 ]
Tytuł:  Re: Cysterny asenizacyjne

Wogl to jeszcze miałem taki incydent, że majster na mnie misiaków wzywał :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Bardzo często biorę z jednego miejsca na dojeździe do wioski. Droga bardzo wąska i mimo tego, że przytulam się do płotu maksymalnie, połową auta stoję na drodze. Wiadomo 3 koguty oraz światła awaryjne są. Siłą rzeczy każdy musi zjechać troszkę na pobocze by mnie minąć (warto dodać, że wieś to 3 bloki więc ruch znikomy). No i jedzie znajomy, staną za mną, wysiadł i gadamy sobie, gdy beczka ciągnie. Nagle słyszę zza samochodu eeee! ty uju wyp... stąd, no to ja już standardowo zero dyskusji olewam gościa. Nagle eeee ty kur... dzwone na policje. No to mówię dzwoń :mrgreen: Jako, że policją straszy mnie ktoś średnio 2-3 razy w miesiącu również olewam gościa nawet gdy udaje ze rozmawia przez telefon (nie udawał :mrgreen: ) Dobra, beczka pełna zwijam manele, zamykam bramkę kolega odjeżdża, ja chcę też ale jegomość w swoim cudzie prestiżu oraz cudzie niemieckiej techniki z końcówki lat dziewięćdziesiątych (passat b5) coś tam drze ryja przez okno, że on mnie nie przepuści (stanął na środku) bo czekamy na policje. OK, powiedziałem mu tylko że go pier$dole i pojechałem do tyłu :mrgreen: Cofnąłem sobie ok 100m do wioski, skręciłem w nną drogę, i nadrabiając jakieś (uwaga!) 500 metrów ominąłem go wyjeżdżając tuż za nim :mrgreen: Dobra, jadę patrze leci radiowóz, czyli jednak dzwonił :mrgreen: Pojechałem. Na drugi dzien telefon (szefowa tej firmy co brałem) pyta co tam za atrakcje były, a ja ze nic tylko jakiś jełop coś chciał sobie udowodnić. Najlepsze jest to, że misiaki poszli do ciecia tej firmy, który powiedział, że nie wie o co temu chłopu chodzi, przecież przejazd był, i (uwaga!) inne samochody a naliczył ich ok 10 jakoś przejechały :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Nie wiem co dalej, bo mam to gdzieś, ale skoro policja nie zainteresowała się mną, a przecież wiedzą gdzie stawiam auta, mogli nawet pojechać na mną i mnie zatrzymać. Ale skoro tego nie zrobili to chyba nic złego w staniu troszkę na drodze (brak zakazu)

Zresztą to jest trochę zagmatwane, bo my, tak jak i śmieciarki musimy stać na zakazach, na drodze, w poprzek, nieraz na skrzyżowaniach bo tak już jest. Zastanawiałem się co by było gdyby chcieli wypisać mi mandat. Nie przyjął bym chyba. Przecież nie ma dojazdu, nie ma innej drogi, inaczej sie po prostu nie da. Rozmawiałem z gościem który zbiera śmieci, i mówił ze też często ludzie sie sadzą, że muszą poczekać minutę, czy dwie.

Mieliście też takie akcje?

Już pomijam historie pewnego pekaesiarza, który dzwonił na mnie na policję bo nie mógł przejechać i podjechał radiowóz... Na jego nieszczęście ciągnąłem akurat i pana policjanta więc... Poczekał jeszcze dłużej :lol: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Autor:  yamah [ 09 wrz 2017, 20:49 ]
Tytuł:  Re: Cysterny asenizacyjne

Cytuj:
Wogl to jeszcze miałem taki incydent, że majster na mnie misiaków wzywał :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Zresztą to jest trochę zagmatwane, bo my, tak jak i śmieciarki musimy stać na zakazach, na drodze, w poprzek, nieraz na skrzyżowaniach bo tak już jest. Zastanawiałem się co by było gdyby chcieli wypisać mi mandat. Nie przyjął bym chyba. Przecież nie ma dojazdu, nie ma innej drogi, inaczej sie po prostu nie da. Rozmawiałem z gościem który zbiera śmieci, i mówił ze też często ludzie sie sadzą, że muszą poczekać minutę, czy dwie.

Mieliście też takie akcje?
:
Powiem ci że średnio raz w tygodniu :lol: takie przejścia z oszołomiastymi furmankowymi kierowcami,a już najgorsze to kobitki przed 8 rano gdy spóżniają się do przedszkola lub szkoły...trza sie uodpornić :D
Co do wjazdów na zakazane tereny np. pod 3,5 tony to musisz mieć zezwolenie z powiatu lub gminy a postój na skrzyżowaniach lub w poprzek to tylko jak masz zarejestrowany jako specjalny Przerabiałem to i teraz to nawet Sprintera mam jako specjalny.

Autor:  kiepski [ 10 wrz 2017, 22:17 ]
Tytuł:  Re: Cysterny asenizacyjne

Nie no, że będą dzwonić to standard :mrgreen: że dzwonią trochę rzadziej 8)

No mam zarejestrowane jako specjalne, wiec luzik :mrgreen: 8)

Autor:  Dawid Ss [ 15 wrz 2017, 8:32 ]
Tytuł:  Re: Cysterny asenizacyjne

Powiem tak ludzie sa coraz bardziej poj..... Coraz więcej wymagają a coraz mniej chcą płacić. Panowie mam kolejny problem z moją jakże wspaniała beczka, a mianowicie ciśnienie na zegarze od -0,6 do -0,8 bara pompa, dyma puszcza a w beczce powyżej 10m3 nie chce przybywać ścieków, wąż czysty żadnych smieci nie było. Przypomnę że pompa to jurop 84 d a beczka poj 13 m3.

Autor:  Kurot [ 15 wrz 2017, 11:05 ]
Tytuł:  Re: Cysterny asenizacyjne

Wygląda że pompa wymaga remontu od -0,6 do -0,8 to około 3-5 metrów głębokości szamba przy nikłej wydajności. Jeżeli na zimnej pompie pierwszym kursem jakoś idzie a na ciepłej już słabo, płytkie zbiorniki da radę a głębokie nie i do tego np. ma falujący dźwięk przy pracy to masz prawie pewność, prawie bo niestety można to sprawdzić jedynie rozbierając pompę (zużycie płytek można w niektórych pompach sprawdzić przez otwór rewizyjny np. w Demagu, MECII). Chyba że zawsze dzieje Ci się to przy tej samej ilości szamba w beczce to mogło coś się uczepić przy pływaku w beczce ale to mało prawdopodobne.

Autor:  Dawid Ss [ 15 wrz 2017, 12:24 ]
Tytuł:  Re: Cysterny asenizacyjneg

Ta pompa wyciągnęła dosłownie z 700m3 ścieków dopiero ma 2 miesiące.

Autor:  MAN [ 15 wrz 2017, 14:10 ]
Tytuł:  Re: Cysterny asenizacyjne

Może beczka jest gdzieś nie szczelna i ciągnie bokiem lewe powietrze zamiast ciągnąć ścieki

Strona 36 z 50 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/