Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Marcinek lata czarnym niczym Marokańczyk TGLem w tandemie.

Jak ja wrzuciłem na olxa rodziców GOLFA IV z pancernym 1.9TDI to zanim minęły 2h miałem blisko 60 nieodebranych połączeń. Jak jechałem do młodej to miałem chęć wyebać telefon za okno.

Wypisać w ogłoszeniu jak najwięcej, dopisać, że tylko poważne oferty i telefon sie luzuje. A przynajmniej powinien, bo niektórzy są odporni na myślenie i muszą zadzwonić i zapytać czy zamiana za skuter wchodzi w grę. Do mnie przyjechał konkretny gościu to i dogadać się dało i obie strony zadowolone. Niektórzy chyba żyć nie mogą jak nie zadzwonią i dupy nie pozawracają mimo, że albo nie są pewni czy chcą te auto, albo nawet nie mają kasy.

Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

Był ktos w "Henkel Austria" ul. Erdbergerlande 22, Wiedeń?

Był...
E: a nie, nie był...był na innej strasse

Pany są jakies zakazy tonażowe w Toruniu? Musze się dostać z Ujscia do Torunia na Zakładową do MPO jak tam najlepiej leciec? Podpowie ktoś?

Porażka. W sobotę założyłem nową ramkę pod rejestrcję. Dziś w Pradze odleciała razem z tablicą. Jak? Nie wiem.

Ja od zawsze nie uważałem ramki jako pewnego mocowania tablicy i zawsze nituje albo skrecam srubami, roboty 2 minuty (o ile wkretak był naładowany na bazie) a spokoj i nikt na parkingu nie wyrwie co też sie zdarzało w firmie... taki tam lifehack

Cytuj:

Pany są jakies zakazy tonażowe w Toruniu? Musze się dostać z Ujscia do Torunia na Zakładową do MPO jak tam najlepiej leciec? Podpowie ktoś?

W Toruniu masz zakaz godzinowy. Jak będziesz jechał od DK 10 to objazd wiaduktu przed mostem. A jak z 80 to na 91 i na wylocie juz po lewej w zakładowa.

mk61, no esej walnąłem spory żeby właśnie tego uniknąć, ale i tak słysze że pytają sie o przegląd jak oczywiście opisane jest w ogłoszeniu. Każdy chce już przyjeżdżać i bierze, zaraz zaczną sie zabijać o to auto, nie wiadomo co ludziom już mówić.

O dziwo poprzednia wytrzymała do póki materiał się nie zmęczył. Zmieniłem na nową sprawdzałem czy jest dobrze no i cześć. Kolejną chyba przynituje.

Cytuj:

Wypisać w ogłoszeniu jak najwięcej, dopisać, że tylko poważne oferty i telefon sie luzuje

Mialem takiego asa jak sprzedawałem motocykl 2 lata temu, cena pierwsza byla 10k do negocjacji, generalnie 9 chciałem za niego. Telefon milczał 2 tyg a po tym czasie ustawiłem 9 bez negocjacji i wtedy się zaczelo... jak by swiezaki za darmo rozdawali. Przyjechał taki jeden szczyl z tata i ze 8 dajo... Juz przez tel mi nie pasował bo strasznie o cene się pytał a ja mu ze 9 co do grosza i niżej nie zejdę i nawet jak byś z Gdańska przyjechał nie dasz 9 to go nie zabierzesz. No i nie zabrał przyjechał następny az z za Legnicy, wiedział co go czeka ale zabral


Wysłane z Nokii 3310 za pomocą Tapatalk

Cytuj:

O dziwo poprzednia wytrzymała do póki materiał się nie zmęczył. Zmieniłem na nową sprawdzałem czy jest dobrze no i cześć. Kolejną chyba przynituje.

Kamil, widze to samo fatum , jak miałem na trytkę wsio się trzymało , przynitowalem ramkę do zderzaka , to wiatr ja połamał i porwał . Wiec teraz wszystkie na nity zrobilem wiec ramka teraz tylko do ozdoby .

Spoko. Ja miałem auto wystawione za 27000. Zadzwonił facet i rozmowa wyglądała mniej więcej tak:
- dobry. Panie co tam do zrobienia?
- to to i tamto, poza tym starałem się wszystko opisać w ogłoszeniu
- panie gadaj, ja ogłoszenia nie czytałem. za 25 pójdzie?
- nie pójdzie. poza tym, najpierw proszę przyjechać i obejrzeć a potem pomyślimy o cenie
- ale ja tyle nie mam
Wkur.wił mnie dość mocno i powiedziałem krótko: to po ch.uj pan dzwoni?

Apropos zamian to koledze za BMW pewien jegomość zaproponował ileś tam kasy i kilka tysięcy sadzonek świerku.

Ja 2 tygodnie chłopakowi trzymałem auto. Z szefem pogada, kasę pożyczy przyjeżdża i w ciemno bierze bo mi wierzy. W drugą sobotę nawet telefonu ode mnie nie odebrał a się umówił na przyjazd. Już wyjeżdża zara da znać i chvj cisza. Być może i jegomość to czyta bo jeden z użytkowników forum.

Ostatecznie, rodzina do szwagra wzięła i do dziś jeździ aż miło. U mnie chyba cena za niska była bo ojciec za 7k opchnął gruzika.

Konrad a chgw. Podkładki pod wkręty były średnicy 3cm więc nie wiem jak ona musiała wypaść. Wygląda dosłownie jakbyś odkręcił ramkę i zakręcił z powrotem wkręty. Poprzednia trzymała mi się na skrawku ramki a sama tablica w połowie wynechała i przywiozłem ją w takim stanie z Grazu do Mikulova. A teraz solidnie zamocowana i jakby ją kto w jeździe zaiwanił.

Cytuj:

Cytuj:

Pany są jakies zakazy tonażowe w Toruniu? Musze się dostać z Ujscia do Torunia na Zakładową do MPO jak tam najlepiej leciec? Podpowie ktoś?

W Toruniu masz zakaz godzinowy. Jak będziesz jechał od DK 10 to objazd wiaduktu przed mostem. A jak z 80 to na 91 i na wylocie juz po lewej w zakładowa.

A moge leciec S10 i do A1 i zjechac na 91? Da rade tam zjechac?

O tak:
https://www.flickr.com/photos/98349375@ ... en-public/

Możesz, ogólnie często gęsto kręciłem się po Toruniu i gdy miałem w nim rozładunek nawet przez myśl mi nie przeszło aby patrzeć na zakazy.

To fajnie, tata mi wlasnie tak podpowiadal, ale patrze na google, a nic nie pokazuje ze jest tam zjazd na 91ke. Dzieki Pany za pomoc.

Strzelił mi dzisiaj przewód od wspomagania. Samochód właściwie unieruchomiony na wąskiej ulicy. Naginam kabinę do góry, a tu nie chce iść. Mało oleju w pompce, korek jakiś dorabiany, metalowy, bez szans na odkręcenie. Kabiny nie przewracałem z pół roku i oczywiście jak się spieprzyło, to poszła kulminacja. Za sam przewód coś 50 zł dałem, a roboty całe popołudnie.

PS: Z pompką i do pomocy przy wymianie przewodu przyjechał mechanik mobilnym - nie ma dziadowania

Co ja pierd.... tak nie pojedziesz bo nie ma zjazdu z s10/a1 na 91

Cytuj:

Ja 2 tygodnie chłopakowi trzymałem auto. Z szefem pogada, kasę pożyczy przyjeżdża i w ciemno bierze bo mi wierzy. W drugą sobotę nawet telefonu ode mnie nie odebrał a się umówił na przyjazd. Już wyjeżdża zara da znać i chvj cisza. Być może i jegomość to czyta bo jeden z użytkowników forum.

hahaha, powinieneś jawnie napisać kto to. Tacy ludzie mnie rozpiechdalajo.

W sumie audi sprzedałem z głupoty, znajomy ze szkoły szukał auta tylko za mniejszą gotówkę. Przyjechał, napalił się, w poniedziałek umowę pisaliśmy w nocy jak wracałem z Lublina. Takich klientów życzę każdemu, nawet się nie targował.