Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

ja tylko do pracy autostradą...

Ja 10 km boczną drogą, temu tylko nie mogę wsadzić buta między próg w cabrio a asfalt
Ostatnio zawaliłem miską olejową od skrzyni w koleinę

Będzie mi sief spawał osłonę na miskę, a sama poszkodowana już olepiona silikonikiem na około żeby nie ciekło, w końcu ogląda się wazzupa

kiedyś, w Ibizie miałem taką glebę, że na dziurach mi chłodnica z mocowań wyskakiwała

I to się szanuje!

i kierownica wielkości pada od playa. to były czasy...

Kiedyś taką małą kiere kupiłem sobie do Vento...
Była z rozbitka od kumpla ze szrotu, jak to młody napalony, myk myk poskładane, jedziem...

Matule wiozłem do lekarzyny jakiego... wyjeżdżamy z osiedla, przedemną bus....
Nagle kierownica zaczyna sama trąbić, co skręt to trąbi, ten bus nie może wyjechać...

Wychodzi do mnie kolo, taki szyczypior na jeden strzał... i sapie... kulturalnie kazałem mu spadać i to że kiera sama trąbi, wsiadł podciągamy, zaś trąbi... i wyszło z tyłu auta dwóch dobrze uzbrojonych gości...

Nom.... musiałem ulegnąć...

W domu się okazało że wsuwka od naby się wysunęła i kabel "masował" do plusa
Już nie założyłem tej kierownicy...

3 tygodnie przerzutów no problem, Polska problem. 15 palet na cmr do Kerry Oleśnica, na magazynie Lider magazynu pryszczaty kozaczek poniżej 30tki, pewnie zwykły [wycenzurowano] lizodup, zobaczył że 8 z 15 palet ma etykiety na DSV Nowa Wieś i hurr durr on nie rozładuje. Godzina pod rampą, spedycja "wyjaśnia" oczywiście ładunek z pięćdziesiątej ręki, więc wszystko trwa 100 lat. Krew zalewa, bo wisi widmo dymania 55km do tyłu, gdzie załadunek powrotu jest w stronę Łodzi. Efekt taki, że zamiast wrócić na noc do domu, to będę kurła stał 50km od chaty. Nosz karwa twarz, luj będzie miał opier jak się okaże, że wszystko ma być rozładowane tutaj..

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

Cytuj:

Kiedyś taką małą kiere kupiłem sobie do Vento...
Była z rozbitka od kumpla ze szrotu, jak to młody napalony, myk myk poskładane, jedziem...
(...)

Ociu, dobrze, że takiej nie miałeś: KLIK

A tu mała transformacja KLIK

Atego 50km od domu to juz czas nie obowiazuje.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jakiś przepis, paragraf, notatka służbowa?

Ta, wyciong karte lub zapnij rzepa i jedz spedzac czas z rodzina a nie klepac nita w kabinie. WE666/ 69


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

3 tygodnie kisił ogóra w kabinie to co mu jeszcze jedna nocka zaszkodzi

No mnie by chyba zaszkodziła. Zapchał bym tego grota siłą własnych mięśni, a spał bym dziś w domu.
Ale nie ma takiej opcji, bo gdzie bym tam 3 tyg na wygnaniu wytrzymał.

Krzysiu nie wiem czemu masz pretensje do chłopaka. Jakby tak okazało się, że towar jednak nie ten a on podbił, że wszystko gra to dostanie po łapach. Taka jego rola, znalazł coś podejrzanego, zgłosił a nie do niego należy decyzja. Takie sytuacje się zdarzają i gdyby się okazało, że musiałbyś z tym jeszcze dygać to już problem spedycji a oni mogą do załadowcy mieć pretensje. Jednak nie sądzę, by to zrobił z bycia złośliwym bo sam bym się nie podkładał, żeby zadowolić kierowcę szybkim rozładunkiem a potem samemu mieć problem bo zrzuciłem nie mój towar i podbiłem glejty.

Bauer - piłeczka w drugą stronę, tym razem załadunek.
Ładuję wczoraj w firmie xxx elementy betonowe (galanteria betonowa) do jednego z marketów budowlanych. Na zleceniu są 23 palety, na naczepę wejdzie tylko 22. Nie ważne, że miejsc paletowych brak, ważne, że te 23 palety mieszczą się w DMC pojazdu.
Ponad godzina czekania, wyjaśniania, nerwów itd. nikomu nie potrzebnych, bo paniusia zza biurka tak policzyła i tak ma być. A to, że już jest po 16, że już biuro nie pracuje - mają w nosie, ma wejść 23. Postawiłem się (łącznie z prośbą o zakaz wjazdu w przyszłości) i stanęło koniec-końców na 22 paletach.

Reasumując - jakbym się nie postawił to miałbym "spiętrowane" palety i 99% prawdopodobieństwa, że uszkodzony towar w transporcie. A tak to coś pokombinowali i dało się wyjechać "na luźno", chociaż na bramie mieli pretensje, że jak pojadę bez tej jednej, to oni będą mieli problemy. A w d***e mam wasze problemy, nie zamierzam odpowiadać za czyjąś niekompetencję oraz czyjeś widzi-mi-się. Odpowiadać w szczególności finansowo.

Jak by Ci upchneli tą 23cią, to za tydzień komuś innemu upchneli by 24. A potem każdemu nastepnemu, by tłumaczyli, że "każdy tak bierze, tylko ty masz problem".

No cóż, niech się o to martwi biuro. Wolę odmówić i niech się tłumaczą, jak później z OCP ma ktoś sobie pociągnąć kasę. Albo co gorsza - mnie obciążyć, czy też zwrócić cały transport do nadawcy.

Rok temu miałem sytuację z paletami. Oznajmiłem, że 2 słupki nie wejdą. Muszą wejść tak stwierdził właściciel firmy. Na drugi dzień okazało się, że towar był na megę a wzięli standard. Stanęło na tym, że pojechałem bez dwóch słupków ale po jakich hałasach. Na odjezdne właściciel trochę na mnie pyskował a dziś pewnie sra po kątach bo skarbówka go dorwała, że handlował paletami a obrotów nie wskazywał. Tak więc jakaś tam sprawiedliwość jest na tym świecie.

Myśle że siedzi skulony w celi w kajdanach i myśli se karwaaa, żeby to ja bauera załadował to by było lepiej pewnie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Do mnie ostatnio spedytorka dzwoniła żebym zaznaczył przy meldunku na załadunek, że mam 44T DMC