Ja kiedyś pomagałem chłopaczkowi, młodemu dopiero prawko myknoł, skania 4 i frojka.... otwieraliśmy dach 2h...
Okazało się że jedziemy do tej samej firmy we Wrocku.... poprosił żeby poczekać i mu pomóc... pojechaliśmy razem, z tytułu że znam tam ludzi, otwarli dach suwnicą....
Podbuntowałem troszkę chłopaka, bo oczywiście siefo miał w nosie temat dachu...
Bald
Nie mów.... że stojąc 40 km od chaty przejmujesz się zakazem....
_________________
STRALIS
Jeździłem, ja też jeździłem dla Jeronimo, ale Martins lepij płacił i poszedłem tam, to już dawno było, zanim Rohling kupił Suusa.