Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
To mnie najbidniejszego taka krzywda, takie nieszczęście się stali, a Wy zamiast zrzutę zrobić, za paliwo oddać, ze dwie skrzynki piwa na rozgrzewke przywieźć, degustując pocieszać, to jeszcze se p o d s m i e c h u j k i jeden z drugim robi.
Nie ładnie, oj nie ładnie:D.
Kup se Dafa e6 będzie Ci palił 22lytry to sobie tą stratę szybko odrobisz. Tak Ci po chrześcijańsku mogę doradzić. Nie dziękuj wiem, że od teraZ Twój gradoł ruszy z miejsca i staniesz się Świętokrzyskim macho wśród patelniorzy
z piwerkiem zajadę jak będę w Skarżysku po pudełka
Tak dla potomnych.
Fabrycznie nowy 510 E6 SSC, samym ciągnikiem, Gdańsk-Opole spaliło 18l/100 (non stop odcięcie).
Więc nie wiem z czego się śmiejecie, ja nie widzę problemu, żeby ciągnąć 40 ton RMC osiągnąć wynik co najwyzej 21l/100
No to dość sporo wyszedł ten DAF (ale to pewnie przez to, że jest na dotarciu). FH500 na trasie Augsburg - Radom (sam ciągnik siodłowy, kotły zalane w 40%, jakieś 400 tyś km przelotu, automat) wyszedł 18l/100km. Uprzedzając kolejne pytania, to kierowca był w wadze piórkowej (65kg), pogoda była dobra (późne popołudnie, wieczór, noc i przyjazd nad ranem) i bezwietrzna oraz kierowca nie miał zbyt dużo bagaży.
Raz, jedynie raz wyszedł mniej DAF XF105 Space Cab w manualu 12'sto biegowym - z Danii do Polski, sam ciągnik, wyszedł 16,5l/100km. Ale tak jak wspomniałem, to był Space Cab, miał 12 biegów oraz ustawiony "kaganiec" na 83 km/h.
Z naczepami takie FH, wychodziły po 21l-22l/100km, DAF'y o litr mniej.